dnia 30.04.2007 02:50
zamruczany łagodny erotyk
tak czytam :)
zapraszam
¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 30.04.2007 06:02
Mnie też erotycznie i bardzo przyjemne się czyta, podoba mi się:)
pozdrawiam |
dnia 30.04.2007 09:29
wtórne, nijakie, pospolite |
dnia 30.04.2007 13:16
jak Piotr. |
dnia 30.04.2007 13:48
jak trav |
dnia 30.04.2007 15:12
jak el-rosa :)
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności raz jeszcze |
dnia 30.04.2007 16:19
Widać rozwijający się pączek talentu poetyckiego- ale póki co zaczyna się to dosyć banalnie, choć jest tu duży ładunek liryzmu, za co duże brawa. Miło się przeczytało. Szukaj orginalniejszych sformułowań, pogłówkuj trochę zanim użyjesz takich słów jak "burza", "brzeg" itp. - może da się w ich miejsce wpisać bogatsze i głębsze metafory?
Pozdrawiam. |
dnia 30.04.2007 18:52
Nie mogę zadeklarować, że się podobało, ale coś było i pozostała nadzieja na powtórkę, chociaż niestety z warunkiem "jeżeli". |
dnia 30.04.2007 19:05
nie lubię wierszy z muskaniem. a tak na serio to jak Piotr, Traveller i ejcz. pozdrawiam |
dnia 30.04.2007 20:00
zgrabnie napisany i genialny w swojej prostocie
nieprzekombinowany,płynny ,mesmeryczny ...CZY ĄŻ EROTYK?tego nie wiem...ale na pewno dobra miniaturka metafizyczna
pozdr. |
dnia 30.04.2007 21:27
Nie są to wprawdzie wyżyny poezji, ale i niziny - moim zdaniem - też nie. Wiersz, jak wiele innych. Mnie czytało się dość przyjemnie. Uważam, że swój urok w zaprezentowanej tu postaci ten utwór niewątpliwie ma. Z drugiej strony jednak coś korci, aby dokonać pewnych zmian w tym z tak dużym sceptycyzmem przyjmowanym przez niektórych komentatorów tekście. Z tytułu usunąłbym 'myśli łagodne', z pierwszego wersu 'twoim', z drugiego 'moje' (masz Ewo drugie 'moje' w następnej strofce). Pierwszy wers drugiej strofy usczupliłbym o 'tę'. W drugim wersie drugiej zwrotki zlikwidowałbym drugie 'tylko'. Przerobiłbym ostatnie cztery wersy choć autentycznie szkoda mi tych ostatnich dwóch. Gdybym to więc ja miał ten tekst modyfikować przybrałby on w końcu taką mniej więcej postać:
na zwodzonym moście
zaśpiewało zamruczało dotykiem
przecież tylko pogłaskałeś włosy
wczoraj niesforne
wygładziłeś linię na czole najgłębszą
słowem musnąłeś moje myśli
o dniu kolejnym
jesteś ledwo uchwyconym brzegiem oddechu
nad który noce nadchodzą
w umyślnie mylonej kolejności
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 30.04.2007 21:41
Nie zachwyca niczym. Pozdrawiam. |
dnia 30.04.2007 23:52
Jak dla mnie pisane z uczuciem
Takie mi sie najbardziej podobają, dają mi do myślenia. Chce mi sie przy takich wierszach zatrzymać na dłużej.
Pozdrawiam |
dnia 01.05.2007 07:14
Jakoś mnie rozczulił, na plus.
Pozdrawiam! |
dnia 01.05.2007 10:50
e, nie nie
mimo delikatnych erotycznych slow
brak ladu |
dnia 01.05.2007 11:00
jak kron |
dnia 01.05.2007 12:01
Wegług mnie ten wiersz jest przyjemnym przerywnikiem pośród innych wierszy, modnych obecnie. Ja mam szerszy wachlarz zaliczania wierszy do dobrych. Nie koniecznie muszą być nie naganne warsztatowo. Czasem klimat jaki we mnie wywołuje wiersz jest ważniejszy od wiersza warsztatowo świetnego, ale który ze wzgledu na ów warsztat stracił lekkość, miękkość, czułość, duszę. Dobrzeż e są takie i takie wiersze.
Pozdrawiam, dziekuję za liryczność:)): |
dnia 01.05.2007 12:45
Wiersz nie dla wszystkich, mniej więcej już się wie, co kto lubi.
Według mnie nie jest źle, wiersz z tych łagodnych, zwykłych. Wyrzuć "moje" w drugiej strofie. " a tylko słowem musnąłeś myśli" - to najsłabsze. Pozdrawiam |
dnia 01.05.2007 15:22
na dziś chyba wystarczy, kiepsko, pusto |
dnia 01.05.2007 16:02
Jak Piotr (gdzieś wysoko, wysoko), albo cpt amoobe (tuż nade mną). Sorki!
Pozdrawiam! |
dnia 03.05.2007 16:29
Dziękuję za komentarze, uwagi i sugestie. Pozdrawiam |
dnia 03.05.2007 16:54
Ponieważ nie ma możliwości edycji, a wklejanie ponowne poprawionego tekstu nie ma moim zdaniem sensu (niepotrzebne robienie tłoku) pozwalam sobie tu przedstawić wersję po pewnych korektach. Jeżeli ktoś z Państwa zechce sie wypowiedzieć, bedę zobowiązana. Pozdrawiam
Zwodzony most
zaśpiewało zamruczało dotykiem twoim
przecież tylko pogłaskałeś włosy
wczoraj niesforne
wygładziłeś linię na czole tę najgłębszą
dotykając słowem myśli
o dniu kolejnym
jesteś jak drugi brzeg na odległość oddechu
bo są dni noce i spokój po nich
jeżeli jesteś |