Dziwna... taka cisza szklana...
Odszedł Wielki...- na kolana...
Tak jak przedtem już nie będzie...
Przecież... brak nam Jego wszędzie...
Pewnie nie wiesz jaką pustkę zostawiłeś...
Jak bawiłeś... jak radziłeś, jak uczyłeś...
Teraz drzwi płaczące gabinetu ukazują
W środku brak Twego portretu...
Nie leczone niczym przedtem klasy
Wydają z siebie niezwykłe hałasy...
Nie te, przy których byłeś...
Przy których się z nami bawiłeś...
Już nie będzie...
Dodane przez tomek19
dnia 29.04.2007 19:48 ˇ
11 Komentarzy ·
1055 Czytań ·
|