Skalpując kobietę obmywam ręce
by odgarnąć palcami włosy
i szeptać czule do ucha:
- Zerżnę cię kochanie. Dyskretnie
zlizuję z warg szpilki. Wbijam własne
poszerzając uśmiech tępą żyletką
- Ciach. Kolejny profil. Oddzielnie -
Szminka i Fluid. Spazmy i obcasy
a jakże cicho i sza przypadkiem
Zrywam oczy z rajstop
gdy diabeł nie mówi dobranoc
a cerber nie waruje przy kanapie
Rykoszetem od nożyczek
- zerkam - naga i kroję
zatuszowane powieki
Całuję. Wilgotnieją kąciki
ust. Słychać darcie się
starej fotografii.
Cięcie.
Dodane przez AdamŚmigielski
dnia 08.11.2010 13:36 ˇ
8 Komentarzy ·
665 Czytań ·
|