wargi przygryzione w niedosmaku
spojrzenia nie dość

znam cię tylko z zapomnienia -

opuszki palców zbiegają się gorączkowo w dotyk
który przesuwa się opływa i wypełnia sobą smukłe obojczyki spięcia blaski
póki wszystkiego nie zespoli
w smaki i zapachy niecierpliwego ciała

zapomniałam słowa ostatnim razem
gdy opowiadałam o gwiazdozbiorach i przenikaniu się rzeczy
w pochopne myśli

upaść
podłoga jest martwa
sztywna a szeroko rozpostarta jak
skóra rozprasowana
gorącym westchnieniem

znam cię tylko z zapomnienia
połykam z powietrzem wspomnienia
żarłocznie