Wychodzę ze skorupy
Tyle lat - długi dystans
Wchodzę między ludzi
Przestałem udawać, powiedziałem słowo...
Zakochałem się
Dotykam...
Czuję...
Odbieram...
Dzwonię do przyjaciela
- nie ma takiego numeru
Dzwonię do przyjaciółki
- ona nie jest już sama
Mój dom- BUDYNEK GROZI ZAWALENIEM!
Skazany na dożywocie
za lenistwo,za lęk i brak nadziei
przez dziurę w murze
wracam do swego więzienia
Pokryty pajęczyną- minął mój czas...
Wszedłem w ciemność w poszukiwaniu światła
Kuszony dłonią magii w każdym obrazie,
pomiędzy wersami
i snach tak szybko zapomnianych...
Dodane przez agapiotr_2008
dnia 04.11.2010 08:10 ˇ
6 Komentarzy ·
762 Czytań ·
|