dnia 25.10.2010 08:22
przywyknąć do wielkiej wody
buduję arkę
język uszczelnia
plącze kawałki dech-ów
macham łapkami
między podziemiem a wysokością
niepoważnie oko zachodzi mgłą
witam kolejne świtanie
jedną noga urwiskiem druga lasem
wszyscy wszystko mogą zobaczyć
odświętnym echem krzyczą
zerwane struny głosowe
pozdr:-) |
dnia 25.10.2010 08:28
Uważam, że tytuł jest plagiatem, tym bardziej, że publikujemy obi na tej samej stronie.
http://jest-lirycznie.art.pl/uindex.php?u=nitka&co=poezja&id=28561 |
dnia 25.10.2010 08:29
*obie |
dnia 25.10.2010 08:33
* nie wspomnę, że "buduję arkę" wzięte z drugiego mojego wiersza :( |
dnia 25.10.2010 08:38
Jacom Jacam - dziękuję :) |
dnia 25.10.2010 08:54
Pojedyncze słowa nie są plagiatem - zamykałoby to nam usta.
Co do wiersza: zaiste, do wielkiej wody nie tylko nie można przywyknąć, ale wręcz nie wolno. Trzeba budować własną arkę, choć "struny głosowe zerwane nadal krzyczą".
Mam określone zastrzeżenia co do warsztatu przekazania zawartych tu mądrości życiowych, ale to nie mój wiersz i nie moja poetyka.
Pozdrawiam, Kazik1 |
dnia 25.10.2010 09:23
przygotowana - imiesłów przymiotnikowy bierny, dobro powszechne albo przekleństwo dla uczniów:) potrafią go utworzyć dzieci z pierwszej klasy gimnazjum |
dnia 25.10.2010 10:16
kaziku1 - to że Ci się nie podoba tekst -to nic - ale dziękuję, że rozwiałeś moje wątpliwości. Oczami wyobraźni widziałam siebie na sali sądowej - przypomniałam sobie że przecież Władysław Orkan napisał "Nad urwiskiem" szkice i obrazy Lwów, później spadkobiercy Agnieszki Osieckiej ciągaliby mnie za "Trzeba mi wielkiej wody, tej dobrej i tej złej" a tuż za nimi stanął Edward Stachura "Nad lasem biją pioruny. Ciężko jest żyć bez szatana" Dziękuję z całego serca życie mi uratowałeś:):):) Buziaki wielkie:) |
dnia 25.10.2010 10:29
Budujcie Arkę przed potopem
Niech was nie mami głupców chór! |
dnia 25.10.2010 10:36
ALUTKO, bardzo fajnie, obrazowo i przjrzyście.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 25.10.2010 11:06
trzeba mi wielkiej wodu
-zatopić w niej się chcę
trzeba mi wielkiej urody
by kochać krzyczeć chcę |
dnia 25.10.2010 11:15
Barbara Mazurkiewicz a kto zna twoje wiersze? |
dnia 25.10.2010 11:15
gammelciu :) jak Ty mnie dobrze znasz:) ukochany Kaczmarski zawsze mi się plącze po głowie:) z innymi poetami bywa różnie:) |
dnia 25.10.2010 11:17
Idzi - miło Cię widzieć - ściskam serdecznie:) |
dnia 25.10.2010 11:18
stanley - trzeba mi wielkiej wodku :) nie z nerw tylko dla spokojności :)
Twoje zdrowie:) |
dnia 25.10.2010 12:21
Panie Andrzeju - NIGDY NIE NAZYWAM SWOICH tekstów WIERSZAMI:):):), a cóż to skłoniło dziś Pana do czytania moich rzeczy
andrew ? |
dnia 25.10.2010 13:57
Patrzę i podziwiam Andrzeju:) szczególnie fascynujące zjawiska:) |
dnia 25.10.2010 14:00
macham łapkami brzmi nieco groteskowo. Pozdrawiam:) |
dnia 25.10.2010 14:04
zoja - brzmi niepoważnie:) dziękuję za komentarz - człowiek czasami wygląda groteskowo - chociaż wcale tego nie chce:)
Pozdrawiam |
dnia 25.10.2010 14:15
ALUTKA- zgadzam się z Tobą, że człowiek wygląda czasem, a nawet częściej groteskowo, nie chaciałam Cię urazić moim komentarzem, tylko jak już jest wyraz "niepoważnie" to do tego te "łapki" to jakby ciut za dużo, ale to tylko moje zdanie.:) |
dnia 25.10.2010 15:23
zoja - nie uraziłas mnie :) a może zwisam pomiędzy podziemiem a wysokoscią niepoważnie:) szanuję odrębnosć i jeżeli każdy miałby takie samo zdanie w kwestii mojego tekstu - to zwyczajnie byłoby nudno:)
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 25.10.2010 18:58
Alutkomasz tu bardzo ciekawe fragmenty:
"nad lasem
struny głosowe
zerwane
nadal krzyczą
mało odświętnym echem" oraz:
"zwisam pomiędzy podziemiem a wysokością
choć oko zachodzi mgłą
witam kolejne świtanie". Specjalnie opuściłam zbędne msz fragmenty o łapkach i widowisku.
Jest tak obrazowo, że trochę niespójny wygląd pwostał. Raz wydaje się, że peelka pod wodą osaczona, raz w powietrzu zawieszona. W sumie zatrzymał i widzę dużo plusów. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 25.10.2010 22:11
:) |
dnia 26.10.2010 04:35
Ciekawy wiersz. Janina wychwyciła najbardziej "soczyste" fragmenty. Czytałam z przyjemnością. Pozdrawiam. Irga |
dnia 26.10.2010 06:37
Alutko, to masz straaasznie długie nogi?
bardzo takie lubiałem;
ale dlaczego tak krzyczysz,
że struny urywasz?
chyba zaproszę Cię pod smocze skrzydło;
może spokoju trochę znajdziesz?
hej |
dnia 26.10.2010 07:12
JANINO - dla mnie istotne są wszystkie fragmenty - tworzą obraz jaki chciałam przedstawić - nigdy nikomu nie zabraniam czytać tak jak on to widzi:)
peelka mieszka blisko lasu jej babcia prawie nad urwiskiem - dlatego istotny dla mnie fragment, przyglądają się ludzie temu widowisku - rozpołowieniem czasu pomiędzy dwoma domami - autoironia której nabawiłam się i pomaga w życiu - każe mi zaśmiać się z takiego rozkroku :) najgorsze uczucie jakiego doświadcza to bezradność - "groteskowo macha łapkami" ot codzienność mało odświętna - ja to widzę w taki sposób - możesz wyczytać zupełnie inaczej - może ciekawiej:) Pozdrawiam serdecznie |
dnia 26.10.2010 07:13
marylo - dziękuję - uśmiechów nigdy za wiele:) |
dnia 26.10.2010 07:14
IRGO - lubię sprawiać przyjemność:)
Miłego:) |
dnia 26.10.2010 07:17
wiese - peelka przebiera nimi dość sprawnie:)
już nie krzyczy (krzyczała w maju:)
zerwane, więc siedzi cicho jak mysz pod miotła:)
spokój i smocze skrzydło na gwałt potrzebne :):):)
skorzystam - jak ćma lecę:)
Pozdrawiam serdecznie - ukłony :) |