dnia 06.10.2010 04:22
Ni i ułowiłaś mnie. Czytałam z przyjemnością. Pozdrawiam. Irga |
dnia 06.10.2010 04:59
Przepraszam za literówkę, miało być No. Irga |
dnia 06.10.2010 05:07
I mnie tez ułowiłaś :):)
Serdeczności:):) |
dnia 06.10.2010 05:12
Wprawną jesteś łowczynią, bo mnie też.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 06.10.2010 06:22
IRGO, Jotku, Idzi, nawet nie marzyłam o takim spustoszeniu w tym wartkim nurcie;))
pozdrawiam serdecznie:)) |
dnia 06.10.2010 07:21
kolorowo-łowić złoto w mętwej wodzie-to sztuka albo przebiegłość.
pozdrawiam |
dnia 06.10.2010 07:32
stanley, tak;))
pozdrawiam - płotka |
dnia 06.10.2010 07:38
i ja rzucałem nieraz kogoś
i powracałem już nie taki...
raz z wału nad Odrą, w jelczu, joda wysoka
była i mętna, zarzucałem wędkę, uzbrojoną w stalkę
z kotwicą; tata stał za mną, no go sprawnym zamaszystym
rzutem złowiłem tak perfekcyjnie, ze chirurg okazał się
potrzebny;
jakby mnie chętnie zarzucałem później, tata strzegł się
wspólnego wędkowania jak zarazy;
przywołałaś piękny obraz :)
hej |
dnia 06.10.2010 07:54
Na prośbę Autorki wiersz został nieco zmieniony.
Jego poprzednia wersja:
od puenty zaczęłam
i mątwą zaczerniam
toń
modra a mętna
migocze zwodniczo
srebrno-złotą łuską
zarzucam
zarzucam
zarzucam
zarzucam |
dnia 06.10.2010 08:25
wiese,
obrazy, obrazy, wirujcie obrazy (...) tyle ich jest ile gwiazd na niebie (przywołałam cytat z pamięci, pewnie niedokładnie);
dzięki za kolejny:) |
dnia 06.10.2010 08:27
moderator2, dziękuję bardzo |
dnia 06.10.2010 08:52
czuję się dziwnie zarzucona :)
fajna wieloznaczność i sensownie oddziałuje.
Pozdrawiam :) |
dnia 06.10.2010 08:59
lulabajko, dziwnie czuję się, przełknięta;)
pozdrawiam;) |
dnia 06.10.2010 09:16
chwali się postępowanie
zgodnie z kodeksem wędkarzy
złowić, zmierzyć i puścić wolno
niech dalej łuską zwodzi w puentach
:):)
pozdrawiam |
dnia 06.10.2010 09:49
krótko, treściwie, czuję się jak na haczyku, nie chcę mącić bynajmniej:))) BARDZO DOBRA MINIATURA!!
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 06.10.2010 13:17
poszedłem z wędką na formy
oprawiłem dwie
obie czyste |
dnia 06.10.2010 15:23
zarzucam haczyk, - i nic!
Cóż!
Skoro na wszelkie wabie nie da się złowić martwej ryby.
A ryba psuje się od głowy chociaż niektórzy twierdzą wprost przeciwnie; że od ogona.
Niezła, ciekawa miniaturka. |
dnia 06.10.2010 18:16
sterany, tak, współczesne złote rybki mogą mieć inne zwyczaje;
jestem minimalistką, cieszą mnie błyski na wodzie;))
pozdrawiam;)) |
dnia 06.10.2010 18:17
sterany, uwaga: błyski nie- błystki ;) |
dnia 06.10.2010 18:21
blondynka8, na tym samym, co ja?;))
pozdrawiam serdecznie |
dnia 06.10.2010 18:27
stepowy, jaki piękny performance;)) |
dnia 06.10.2010 18:34
Spoks, /katastrofa ekologiczna ?/a o tym nie pomyślałam,
więc warto kultywować legendy- taką o syrence, na przykład,
dzięki;) |
dnia 08.10.2010 20:29
Bardzo to intrygujące: to taki bait?
To się złapałem... |
dnia 08.10.2010 21:26
o, to co ja teraz mam powiedzieć/?/ |
dnia 08.10.2010 22:32
Say: "Enjoy!"
:) |
dnia 09.10.2010 08:33
Olszyc
;))) |
dnia 09.10.2010 08:34
Lepiej późno niż wcale; no to i ja "zarzucam", "zarzucam", "zarzucam"... |
dnia 09.10.2010 08:40
kazik 1, nigdy nie jest za późno na zarzucanie;)) |