dnia 12.09.2010 09:08
czytam i czytam i czytam
teks nie wywoluje u mnie emocji
nie widze obrazow
troche scisza sie, ale tez nie prawidlowo
glos, milczenie, szept
moze
glos, szept, milczenie ?
nie wiem jak go odbierac
pozdrawiam |
dnia 12.09.2010 09:26
Jest jak jest, co, kiedy i jak jest ważne :) |
dnia 12.09.2010 09:36
ok
za blad sorka
nieprawidlowo
a moze prawidlowo ;D
pozdro |
dnia 12.09.2010 09:41
lubię takie wiersze;
nawiązują dialog,
pozdrawiam |
dnia 12.09.2010 09:48
...z czytelnikiem |
dnia 12.09.2010 10:05
Coś w tym jest. Pozdrawiam. |
dnia 12.09.2010 10:46
rodi -
żeby nie wyszło, że jestem jakiś zadufany w sobie człeczek, wyjaśniam nie objaśniając istoty przekazu z wiersza, że w tym przypadku logiczny ciąg "w kierunku" nie może być zastosowany, bo głosy i szepty z początku i końca wiersza odnoszą się do czegoś konkretnego, zresztą cała kursywa to jedna wypowiedź, a "milczenia" i "brak" odnoszą się do sytuacji w jej ogólnym realnym wymiarze.
bols -
Wejście w dialog z czytelnikiem to bardzo ważna funkcja poezji, dlatego cieszy, że w Twoim przypadku został nawiązany :)
Kot -
Też tak myślę ;) |
dnia 12.09.2010 11:16
no tak, ale ciezko mi bylo to pochytac po calosci
dzieki za wskazowki
;> |
dnia 12.09.2010 11:24
Mało, ale za to znaczące słowa, pozdrawiam, B |
dnia 12.09.2010 11:30
W moim odczycie fajnie współgra tytuł z całością. "Obecność" kogo a może czego - odtrącenia? Próba "uśpienia miłości" nie rezygnowania a właśnie uśpienia - z nadzieją na przebudzenie.
Podoba mi się forma przekazu w jakiej ostatnio przedstawiasz się czytelnikowi - jasna, lecz dla każdego z innym dojściem.
pozdrawiam |
dnia 12.09.2010 11:30
Christos
Jakoś razi mnie powiedzenie kiedy mnie zechcesz !
Rozumiem to jako poddaństwo, rezygnacja z uczuć i nie potrafię tego zespolić z sensem, który odczytuję.
...kiedy mnie zapragniesz.-jakoś bardziej :)
Pozdrawiam z Gandawy |
dnia 12.09.2010 11:50
kozienski8 -
Brońku, bywa, że rozgadać się nie wypada :)
Fart -
Próba uśpienia uczucia braku? rozprawka na temat (nie)pamięci? i "obecność", właśnie "kogo/czego"? Dziękuję za sygnał interpretacji i zwrócenie uwagi na tytuł i miło mi, że tak uważasz, na temat tego, co prezentuję ostatnio na portalu :)
HenrykO -
To co proponujesz, a raczej sposób Twojego odczytu przypomina mniej więcej różnicę pomiędzy frazą "z zaświatów" a "zza światów", z pozoru drobna, a w istocie kolosalna :) Gaszenie pragnienia w tym przypadku wymagałoby odnalezienia specyficznego źródła. Jeśli chodzi o "poddaństwo" powiedziałbym raczej "gotowość", bo w domyśle "...przyjąć" w sensie "...przywołać", jeśli wiesz, co mam na myśli. |
dnia 12.09.2010 12:09
Christos zupelnie inna forma, podoba sie :))) |
dnia 12.09.2010 12:53
Polubiłem ten wiersz natychmiast; za autentyzm i trafność.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 12.09.2010 13:29
również jestem zaskoczony formą tekstu, bo pamiętam autora z innego zapisu, podoba mi się tytułowa "obecność", emocji, myśli, ciała, która kontrastuje z bardzo oszczędnym zapisem, co otwiera różne możliwości interpretacji tekstu, to jakby jakby w ciszy i milczeniu była zapisana cała historia, a my słyszymy tylko najbardziej istotne słowa, pozdrawiam |
dnia 12.09.2010 13:55
Przepraszam, ale dalej tego tak nie odczytuję.
Zachcieć znaczy coś innego niż chcieć.
Chcieć kogoś, to pożądać, pragnąć,
zechcieć mnie odrzuca, gdyż jest w tym słowie sporo łaski;
"jak zechcę, to to zrobię, ", "jak zechcę to się z tobą pokocham",
"jak mnie zechcesz to mnie bierz". Wszystko jest w trybie warunkowym.
Gdybym słyszał takie określenia w moją stronę, czułbym się niezręcznie.
...będę przy tobie
kiedy mnie zechcesz
z jednej strony czytam jak deklarację a z drugiej jak oczekiwanie na łaskę chcącego (bo zechce albo nie)
Dla mnie taki zapis nie pasuje do konwencji wiersza.
A może nie rozumiem o co w wierszu chodzi.
:) |
dnia 12.09.2010 14:21
Taki ważny tekst - myślałam inaczej - wrażliwiec z Ciebie - |
dnia 12.09.2010 14:22
Piękny wiersz, Christosie. O tym, co ważne, podane w bardzo wyważony sposób. Pozdrawiam. Irga |
dnia 12.09.2010 16:34
oszczędnie (bo tak ma być) o obecności w nieobecności. Pozdrawiam. |
dnia 12.09.2010 16:57
Madoo, gammel grise, ALUTKA, IRGA, Natalia Z. -
Dziękuję wam za wyraz aprobaty i zrozumienia. Miło, że inna forma wypowiedzi przypadła do gustu. Każdy temat jest inny, nie zawsze można narracyjnie i opisowo.
Henrku -
Odczytujesz dobrze intuicję słowa, ale coś nie pozwala Ci wejść w sytuację i odpowiedzieć sobie na pytania dlaczego "głos" lub "szept" i dlaczego deklaruje "obecność" na zawołanie, że tak to ujmę. Może sposób prowadzenia wiersza wywiózł Cię z jakiegoś powodu na manowce. Nie ma się jednak, czym się trapić, nie zawsze i nie wszystkie wiersze do nas przemawiają :) |
dnia 12.09.2010 16:58
* Henryku - oczywiście :) |
dnia 12.09.2010 17:00
creo -
Podoba mi się sposób jakim poprzez tytuł wszedłeś w formę i treść wiersza :) |
dnia 12.09.2010 17:43
Pomimo niedopowiedzeń i ascetycznej formy wiersza ( to na plus, ponieważ uruchamia wyobraźnię) do mnie on bardzo przemawia. Broniłabym również formy: jeżeli mnie zechcesz, gdyż jego pojemność w tym wypadku jest większa niż np. zapragniesz. Wskazuje ona również na stan przeżyć peela, pełne oddanie, które każe mu się poniekąd uprzedmiotowić, a w tym wypadku, nie o łaskę chodzi, a o wyższą formę oddania. Tak ja sobie czytam. Nie wiem, czy słusznie. Bardzo na tak. Pozdrawiam. |
dnia 12.09.2010 18:28
Krótki, ale w sedno trafia:) |
dnia 12.09.2010 18:39
będę przy tobie
kiedy mnie zechcesz
niewątpliwie drażni. ale jakże prawdziwe bywa.
bardzo. |
dnia 13.09.2010 05:22
W niezwykle oszczędny sposób, wyważonymi słowami wypowiedziane to, co najważniejsze. Bardzo życiowy.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 13.09.2010 10:30
Janina -
Dziękuję za wgląd do Twojej interpretacji, to cenne dla mnie, jeśli chodzi o pisanie w ogóle.
sykomora -
Cieszę się.
JagodaA -
Tak to niestety bywa.
Idzi -
Staram się oszczędzam, nawet w dłuższych tekstach, może dlatego że mi nie zbywa? Albo coraz bardziej ufam swojemu "pióru" i czytelnikowi :)
Dziękuję wszystkim dotychczasowym komentatorom za wpisy, opinie, uwagi, refleksje. |
dnia 13.09.2010 20:09
Christosie bardzo pozytywnie mnie zaskoczyłeś inna formą - wysublimowana prostota ,ascetyzm
przyzwyczajam się
nie wyliczać milczeń
nie uświadamiać braku
i ten szept w końcówce będący znakomita pointą.
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
e |
dnia 13.09.2010 20:11
PS nie e tylko miało być: Jarek:):) |
dnia 14.09.2010 17:52
Jarku -
bardzo się cieszę i sorki, że czasem zwracam się do Ciebie per Jotku, przyzwyczajenie ze starych "czasów" :) |
dnia 15.09.2010 07:50
Ty Christos Kargas jesteś chyba o wiele lepszym recenzentem,krytykiem niż poetą. Gdybym miał ocenić Twój ostatni komentarz jaki czytałem - trafny, bez owijania w bawełnę, rzeczowy. Gdybym miał ocenić powyższy wiersz obojętny, raczej nijaki. Na pewno jest opisem prawdziwym i autentycznym, ale co może zaciekawić w nim czytelnika? Takiego jak ja, który Cię nie zna? Moim zdaniem za mało poezji w tej poezji. |
dnia 15.09.2010 07:55
Ubogi językowo, tego określenia mi brakowało, znalazłem w jednym z Twoich komentarzy ;) |
dnia 15.09.2010 10:26
włóczykij -
Obawiam się, że zrobiłeś tu dwa podstawowe błędy:
Po pierwsze spróbowałeś ocenić nie powyższy wiersz a moją twórczość na podstawie przeczytania jednego wiersza: "jesteś chyba o wiele lepszym recenzentem,krytykiem niż poetą". Taki komentarz niestety nie najlepiej świadczy o komentatorze.
PO drugie, obawiam się (chociaż mogę się mylić) że przeczytałem mój wiersz jednotorowo, uznając swoją interpretację za jedyną słuszną. Piszesz np. że to "opis" (czyżby?) prawdziwy i autentyczny. Taki wpis świadczy o tym, że wg Ciebie można ten tekst przeczytać tak, żeby dać jednoznaczną opowiedz o tym, o czym on jest, a to nie prawda. Co do "ubogiego języka", myślę, że przekwalifikowałeś ilość słów na jakość, a to też nie w ten sposób.
Nie jest moim zadaniem tutaj opowiadać na pytania "co czytelnik..." itp. Jeśli konkretny czytelnik niczego nie wynosi dla siebie znaczy tylko tyle, że nie stanowi tarczy docelowej dla konkretnego wiersza.
Tak czy inaczej dziękuję za wpis i opinię. |
dnia 15.09.2010 10:28
* err.: "Po drugie, obawiam się (chociaż mogę się mylić) że przeczytałeś mój wiersz..." |
dnia 19.09.2010 06:52
ani ubogi ani bogaty, jedna z tez prawdy, że tak może być. i jest, jak mnogość uczuć zapełniająca przestrzeń pomiędzy nami. na dziś wystarczy. innym razem powędrujemy z autorem i jego peelem nowym tropem; może pośród rozterek, może pośród radości.
pozdrawiam |