|
dnia 08.09.2010 14:52
1. Rozdroże krzyży?
2. Literówka
3. Miłość i strach przenikają emocję? jakie emocje?
4. Jaki Pan malował rybę? Czy autor wie, co piszę. Bo mi się wydaje, że wiem, co chciał napisać, ale czegoś istotnego zabrakło i zakrzywiło jego wiedzę.
5. Wolny sterowany?
No, cóż. |
dnia 08.09.2010 14:59
Też mam wątpliwości do rozdroża krzyży. Co innego rozdroża, a co innego krzyże. Literówkę zauważyłam również. Pan nie malował ryby, tu masz błąd logiczny. I przyznaję, że nie rozumiem ostatniego wersu. Co znaczy być sterowanym przez lata? |
dnia 08.09.2010 15:04
Literówka w "przenikają" została poprawiona. |
dnia 08.09.2010 16:02
Autor, jak się wydaje, podważa koherencje między przedmiotem-symbolem, a słowem- znaczeniem, wynikającymi z kulturowych asocjacji,
prowokuje do myślenia na temat intencji i możliwości artysty, który uwikłany jest w kulturowy kontekst. |
dnia 08.09.2010 16:09
Prowokuje, ale czym? |
dnia 08.09.2010 17:10
niekoniecznie artystyczna ekspresja |
dnia 08.09.2010 17:33
bols -
To ciekawe, co piszesz. Czy jednak piszesz to na podstawie zaserwowanego tekstu, czy też starając się li tylko zinterpretować tytuł? Inaczej mówiąc komentujesz konkretny tekst czy intencją liryczną?
Inne bardzo frapujące pytania, które wypływają z Twojej wypowiedzi to kontemplacja na temat tego jakie ma możliwości artysta, który jest uwikłany w kulturowy kontekst; czy istnieje artysta, który nie jest uwikłany w kulturowy kontekst, czym jest "kulturowy kontekst" i czy możliwości z nim wiązane są poruszone w powyższym tekście i czy każdy merytoryczny błąd w tekście da się usprawiedliwić próbą wyjścia z ram, nawet wtedy, kiedy nie rodzi to żadnych wartości artystycznych, albo inaczej: "czy w konkretnym przypadku rodzi i jeśli - jakie"? |
dnia 08.09.2010 18:09
kreatywność artysty ma polegać na rzucaniu kości?
czy patyczki I Ching wszystko załatwią
:)
pozdrawiam |
dnia 08.09.2010 19:01
tak, tekst sprowokował takie refleksje.
Niejako zawodowo formułuję wypowiedzi na temat sztuki. Nie chciałabym tu szczegółowo analizować treści przekazu, odnosić się do symboli w nim zawartych, a tym bardziej, do formy wiersza; bo nie w tym rzecz.
Prowokacje, łamanie ustalonych kodów znaczeniowych, wartości estetycznych, są nieodłącznie związane ze sztuką współczesną, niezależnie od tego, czy ktoś to akceptuje, czy też nie.
Czas weryfikuje postawy, czasem wydawałoby się szokujące i irracjonalne.
Starałam się zobiektywizować przestrzeń przekazu, pokazać jaką może nieść wartość;
w taki sposób podchodzę do sztuki, a do tego zainspirował mnie tytuł. |
dnia 08.09.2010 20:03
Tylko, że tu nie ma szokujących treści ani niczego irracjonalnego, tylko treści, które kłócą się z wiedzą na dany temat, pytanie do czego miałoby to służyć i dlaczego w tak niepoetycki sposób? Chodzi mi o to, że forma wiersza i nawet literówka wskazywałby na to, że tekst nie był należycie przemyślany, że napisano, być może "na kolanie" w okienku, co przeniosły akurat opuszki na klawiaturę. Forma każe mi powątpiewać, co do świadomości i intencjonalności zastosowanych fraz.
Wobec tego, że nie chcesz zdradzić, jak widzisz przekazy z tekstu, pozostanę ze swoim przekonaniem. |
dnia 08.09.2010 20:56
Christos, to teraz - podejdę do tego tekstu wrażeniowo albo subiektywnie,
po pierwsze-tytuł wskazuje na wypowiedź ekspresyjną, nieuporządkowaną w sensie intelektualnym, każdą frazę czytam oddzielnie, to mi pozwala wypełnić przestrzeń zaznaczoną przez Autora tekstu projekcją moich skojarzeń
rozdroża krzyży- skrzyżowanie dróg życiowych, w kontekście - drogi krzyżowej,odczuwasz/różne/ emocje każdego dnia, malujesz- wydaje się, że robisz, co chcesz, a tylko powtarzasz gesty i naśladujesz- więc nie jesteś wolny od historii kultury, ludzkości, więc nie mów, że jesteś wolny...
tak to czytam. |
dnia 08.09.2010 21:16
bols -
Widzisz Beato, o to mi właśnie chodziło. Piszesz nie tyle o Twoich subiektywnych wrażeniach ile abstrahujesz od zapisu, by uchwycić liryczną intencję. Tymczasem zarówno intencja jak i cały koncept rozbijają się o zapis. Zauważ, że przecież jest mnóstwo różnych sposobów by wyrazić to, o czym opisujesz jako swoje wrażenia, a my tutaj mamy dać opinię o tym dokładnym sposobie, jaki został tutaj zastosowany. Dlatego właśnie zaznaczyłem, że kiedy czytam takie wersy jak:
"malujesz rybę tak robił nasz Pan"
wątpię, co do świadomości zastosowania nieścisłości ponieważ nie widzę celowości i nie wiem czy to jest "zabieg" czy bubel". Gdyby wiersz był zapisany czystą, estetyczną polszczyzną i dawał znać, że odwrócone znaki mają jakiś cel, choćby na przykład poprzez wskazywanie na to, że nie możemy przekręcać kulturowe symbole, czy fakty z naszej historii, a to nas ogranicza, byłbym skłonny uznać, że to udany wiersz. Podobnie jest z "rozdrożami" a nie np. "rozstajami" krzyży. Tym bardziej, że widnieję tutaj jak klamra. Cóż, nie przekonuje mnie ten tekst, chociaż skłonny jestem uznać, że linia jego obrony jaką obrałaś może mieć zaczepienie w intencji, jaką przyświecał autorowi, ale równie dobrze może okazać się tylko podporą, czy nadbudową bez bazy, jak kto ongiś mawiano ;) |
dnia 09.09.2010 03:46
temat niby na czasie, ale mnie osobiscie sie przejadlo
bardzo powielany watek (ostatnimi czasy)
nie mowi jednak do mnie
moze przez uprzedzenia (wlasne)
pozdrawiam |
|
|