dnia 24.08.2010 19:58
Drugi wiersz, dobry wiersz. Zatem udany debiut na PP. Jedyne co do zmiany to ostatni wers, zmień biustoszem na co innego.
JBZ. |
dnia 24.08.2010 20:02
No e tam nie ma inkluzji w bursztynie to na lichosławstwo morze ;) |
dnia 24.08.2010 22:18
Jerzy Beniamin Zimny dzięki za przeczytanie i pochlebną ocenę. Twoja rada robi z tego tekstu konkretny wiersz, tylko ja nie wiem, czy nie ma w tym tekście innych cegiełek, które zrobią inny konkretny wiersz, jak się je wymieni. Jak uzyskam dystans to niewykluczone.
Angus Prus być morze ; -) |
dnia 25.08.2010 04:37
Jestem całkowicie poza wierszem.
Czy rym "kłódkę - łódkę" znalazł sie w tekście nieprzypadkowo?
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 25.08.2010 05:24
Ciekawy wiersz, z przyjemnością czytam.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 25.08.2010 07:02
Tomasz Kowalczyk rym kłódkę - łódkę jest specjalnie. Dzięki za przeczytanie.
Idzi bardzo mnie to cieszy. Pozdrawiam |
dnia 25.08.2010 07:42
Rzeczony rym mnie nie razi; w przeciwieństwie do biustonosza. A może tak zakończyć:
"gdzie byłaś Kalypso
gdy leżałem na piasku
przynosili mi piwo
i skubałem chmury z cukrowej waty
wiatr dmuchał na gorące
a na niebie
wypalało cygara Słońce"
Pozdrawiam |
dnia 25.08.2010 08:12
atrament jeśli chodzi o wers "dmuchałem..." to czasownik ten posiada pewien frywolny desygnat, który uznałem za właściwy dla wiersza ; -) a oprócz tego chciałem uzyskać relację z beztroskim wersem z Ewy Lipskiej, który mi Ją jakby symbolizuje mianowicie "Na niebie biała sałata". Co zaś tyczy się podróżującego słońca, to zakończyłem wiersz groteskowo mając na uwadze, albo przed oczyma raczej, mitologiczny rydwan słońca tudzież często spotykane pod niebem plaż motolotnie albo samoloty ciągnące reklamy. Dzięki za wizytę i pozdrawiam |
dnia 25.08.2010 10:37
ładny wiersz, zwłaszcza, że dostrzegam tu drugie dno-a takie wiersze najbardziej mnie interesują:) |
dnia 25.08.2010 10:58
"jak przynosili mi piwo" - no to JAK przynosili to piwo, bo umknęło mi jakoś? w szklaneczkach, flaszkach, na tacy, w kontenerku? - ironizuję oczywiście, bo niestety grzech "jaków" jest coraz powszechniejszy. niestety sporo autorów o niskiej świadomości językowej "sadzi" takie "kwiatki" często! nie można użyć w tym przypadku zwykłego "kiedy", albo "gdy"? co przeszkadza? ach tak, powtórzyłoby się dwa razy "gdy" - no i tutaj jak widać pojawiły się problemy z warsztatem, a to pech! ;)
teraz na serio - tytuł dopowiaduje treść zupełnie niepotrzebnie, tekst ma być miniaturą, jak sądzę, niestety treść sprowadza się do "leżę sobie na plaży i jest mi dobrze" (niestety rekwizyt w postaci "kalypso" nie pomaga tekstowi - nb. nie lepiej "kalipso"? ta forma wydaje się przyjemniejsza, forma użyta w tekście drażni pretensjonalnością, chyba, że chodzi o satelitę saturna ;) ).
taaaaak, wiersz piękny jak biustonosz którym leciało słońce ;)
niestety nie dla mnie takie pisanie! |
dnia 25.08.2010 11:00
no tak, miało być serio - wyszło z przekąsem ;) - sorry :) |
dnia 25.08.2010 11:36
Odyseja - dzięki za głos : -)
kukor - twoje zastrzeżenie do JAK uznać należy za widzimisię, gdyż wynika ono z twoich własnych przekonań i preferencji, które nie mają odzwierciedlenia w naukach o języku polskim. Źle ci to brzmi i już. Gdybym się z tobą zgodził to zmieniłbym JAK na GDY i już. Jednak sądzę, że pleciesz bzdury.
Kalypso - jest formą z mojego ulubionego przekładu Odysei i wyboru dokonałem już spośród dostępnych możliwości.
A treść... na pewno znasz historię Kalypso i Odyseusza.
Miałem ci odpisać ostro, ale doskonale cię rozumiem. Nie wiem na ile pozostawiać czytelnika samodzielnym i w przypadku tego wiersza proporcja chyba jest przeszacowana. Pozdrawiam i zapraszam do czytania kolejnych moich tekstów. |
dnia 25.08.2010 12:48
ano jak widać "grzech, który nie boli, nie jest grzechem" ;)
(to o nieszczęsnych "jakach" oczywiście ;) )
drobne pytanie - jakie "nauki o języku polskim" ma pan na myśli, proszę o wskazanie źródła i konkretnego zapisu, bo może faktycznie jestem niedouczony, wg pana sugestii?
pozdrawiam :) |
dnia 25.08.2010 13:28
kukor umówmy się tak, ten jak jest dla nas kwestią sporną. Jak uda ci się mnie przekonać, to zmienię na gdy. Albo sam sobie przerób ten wiersz w swoim kajeciku. Życzę wszystkiego najlepszego. |
dnia 25.08.2010 13:40
"Wiatr dmuchał na gorące
a na niebie
biustonoszem leciało Słońce"
:))
Pozdrówki |
dnia 25.08.2010 13:43
ano, tak się spodziewałem - brak argumentów czasami da się pokryć tupetem ;)
dla mnie "jaki" nie są sporne, to Pan sugerował, że zna reguły w "naukach o języku polskim", które wyraźnie podważają moją opinię. nadal czekam na wskazanie tych reguł!
twoje zastrzeżenie do JAK uznać należy za widzimisię, gdyż wynika ono z twoich własnych przekonań i preferencji, które nie mają odzwierciedlenia w naukach o języku polskim.
to są pana własne słowa - ja tylko pytam (może namolnie, za co przepraszam): skoro moją argumentację uznaje pan za "widzimisię", a za pana argumentacją stoją "nauki" - proszę bardzo uprzejmie o wskazanie źródła, bądź źródeł owych "nauk". ot tyle.
czekam cierpliwie :)
i również życzę wszystkiego najlepszego, zwłaszcza w poszukiwaniu "nauk" :) |
dnia 25.08.2010 14:32
kukor w twojej argumentacji jest wiele nieścisłości. Nie chce mi się ich wyliczać. To też tupet ? |
dnia 25.08.2010 19:13
no dobrze - pośrednio przyznaje pan, że nie sposób wytłumaczyć pochopnie wypowiadanych przez pana pewników - czyli na razie 1 : 0 dla kukora ;)
w takim razie, skoro zaczyna pan od nowa (po mimowolnym przyznaniu mi racji) proszę pociągnąć swoją światłą myśl dalej: w których miejscach w mojej argumentacji są tzw. NIEŚCISŁOŚCI? to chyba będzie prostsze dla pana zadanie, bo poprzednie, jak zauważam, przerosło ;)
tak poza wszystkim - niezła zabawa z tym zapętlaniem się we własne sidła. nie sądzi pan? ;)
ja się świetnie bawię :D
dodam tylko (tym razem na poważnie), że nie pamiętam abyśmy kiedykolwiek przeszli na "ty". niezauważenie tego faktu przez pana (pomimo kilku sygnałów z mojej strony) tłumaczę sobie nadmiarem emocji podczas komentowania na portalu, które panem targają - jeśli mam przestać drążyć niewygodny temat wystarczy powiedzieć....
nadal życzę wszystkiego najlepszego, tym razem w kierunku uzbierania wiarygodnych argumentów :) |
dnia 25.08.2010 20:36
Cóż, uprzejmość za uprzejmość. Również życzę najlepszego : -) |
dnia 26.08.2010 07:21
lulabajka o tak. Pozdrawiam gorąco... ;-))) |