dnia 07.08.2010 08:11
przypominają się czasy Mickiewicza, szkoda zachodu
to nie jest język współczesnej poezji
tak pisano w romantyzmie
pozdrawiam
i mówię: Nie! |
dnia 07.08.2010 13:59
stado barchanów?
bu ha ha!
czyli co? stado wydm? stado tkanin?
b z d u r y |
dnia 07.08.2010 20:39
Masz rację Tino. TO nie jest język współczesnej poezji. I o to mi chodzi. Coś znaczy Twoje "nie"? Dla mnie nie-poety, tylko zwykłego zjadacza chleba ważniejsze jest choćby powielanie klasycznych wzorców niż uporczywe ubieranie prozy w chałat poezji. Przy dowolnym, często bezsensownym stosowaniu interpunkcji. Fakt, że więcej czytam niż piszę nie jest okolicznością łagodzącą.
Co do "bu ha ha" - to onomatopeja czy tylko parabola? |
dnia 07.08.2010 21:15
Grzegorzu ja wiem stado barchanów to stado baranów.
Dla mnie nie znaczy tyle, że nie podoba mi się twój wiersz. Takim językiem nie przebijesz się przez fora literackie.
Wytłumacz mi, co znaczy " Śpiące barykady rzucone olbrzymią dłonią"? To znaczy, że rzucasz barykadami jak piłką? Bu ha ha ha.
Fakt, że nie widać tego, że czytasz więcej niż piszesz i to nie jest okoliczność łagodząca. Przyznam Ci się, że z tym językiem poetyckim daleko nie zajedziesz. Musisz myśleć współcześnie. Poczytaj współczesne wiersze. Powielanie staje się nudne. To tyle. |
dnia 07.08.2010 21:20
ps. a wiesz, co to barykady? |
dnia 07.08.2010 21:28
Nie zamierzam przebijać się przez żadne fora. Nie jestem poetą.
Gdy siedziałem sam, daleko od obozowiska właśnie na pustyni Abu Muhharik po wydarzeniach w Nabulus - właśnie odniosłem takie wrażenie. Te barchany oglądane z pewnej odległości (i wysokości) wyglądały jak bezładnie rozrzucone czyjąś potężną dłonią.
Czytam przeważnie współczesne wiersze. One są właśnie powielane. Taka poetycka pop kultura. Co nie znaczy, że nie piszę. Uważasz, że po dwóch wierszach napisanych ponad dwadzieścia lat temu można już oceniać autora...? Bu, ha, ha... . |
dnia 07.08.2010 21:29
P.S. W kwestii barykad; zaliczyłem trzy misje w strefach działań wojennych. |
dnia 07.08.2010 21:32
No to powinieneś dać jako porównanie czyli właśnie ten zaimek: jak, bo bez tego wygląda komicznie. Nie jest to dobry tekst. Nie mówię o przebijaniu się przez fora, jako takim, ale ogólnie. Twoja poezja nie jest dobrą poezją, jeśli w ogóle nią jest. Poczytaj wiersze Małgorzaty Południak, Karola Graczyka itp. Może to Ci coś pomoże.
A czemu uważasz, że są powielane? Nie ma żadnych podobnych wierszy. Wszystkie są inne. Nie oceniam autora, oceniam wiersz.
Wiesz kogoś mi tym pisaniem komentarzy przypominasz, ale to administracja niech się troszkę wysili.
Komentowanie zostaw komentującym.
Pozdrawiam |
dnia 07.08.2010 21:33
p.s w kwestii barykad - powinieneś napisać to porównanie logiczniej. |
dnia 07.08.2010 21:37
ps w dodatku nie zgadzają się rymy, więc to nawet nie sonet. |
dnia 07.08.2010 21:37
Poczytałem trochę Twoich komentarzy.... jesteś moim autorytetem.... |
dnia 07.08.2010 21:39
no i? co to ma do rzeczy? rozmawiamy o twoim wierszu nie o moich komentarzach artemidionisie
wiersz na nie, dziękuję i do widzenia.
miłego wieczoru |
dnia 07.08.2010 21:39
ps, toż to cały bielecki we własnej osobie.
pozdrawiam |
dnia 07.08.2010 21:50
Rzeczywiście język trąci myszką. Podobno każdy poeta nazywa świat od nowa, po raz pierwszy. Ja nie widzę sensu w kopiowaniu języka sprzed niemal dwóch wieków. Mickiewicz pisał w owym czasie językiem nowoczesnym, nie kopiował Kochanowskiego.
Ale jeżeli autorowi sprawia to przyjemność... Czemu nie. Chociażby jako wprawka.
Ten sonet ma całkiem ładne rymy. Ale rytmika leży - na to przede wszystkim należałoby zwrócić uwagę.
Stado barchanów zapadłych w legowisko;
Śpiące barykady rzucone olbrzymią dłonią.
Ja tu nic nielogicznego nie widzę (aczkolwiek "stado barchanów" może się kojarzyć w sposób, który jest najprawdopodobniej sprzeczny z intencjami autora).
Jest obecnie przynajmniej kilku poetów, którzy piszą ciekawe wiersze rymowane. Warto zwrócić uwagę, jakim posługują się językiem.
Pozdrawiam |
dnia 07.08.2010 21:52
artemidionisie, nietypowy wiersz wkleiłeś. Interesująca tematyka. Interesująca stylizacja. Będę Ci "kibicować". Życzę powodzenia. Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 07.08.2010 21:52
Sorry ale: piasków z wrzaski nie rymuje się wcale. Po drugie - rymy częstochowskie.
Pozdrawiam. |
dnia 07.08.2010 21:53
legowisko z trzęsawiska tutaj też nie ma rymów. |
dnia 07.08.2010 21:55
powtórzenie: piasków - piachów, Allacha i sklejone nie posiadają rymów, co dyskwalifikuje ten wiersz jako sonet.
pozdrawiam |
dnia 07.08.2010 21:57
ps. zła kolejność rymowania również się tu pojawiła m.in:
" Oto konnica smagła - gromada beduinów,
Przebiegła śród lotnych tych piasków.
Kwiaty pustyni; jedynych ona ma synów.
Bismallach! Akbar Allach! Ucichły ich wrzaski.
Tam pośród złocistych jeden ja stoję piachów.
Ja - człowiek. Ja - dumny. Ja - zatrwożony.
Czym te okruchy - te gwiazdy Allacha?
Drobiny tak luźne jeno myślą sklejone.
Czym już człowiek samotny? Miraże blasków.
Znaczyć coś w świecie tym rozpędzonym? "
jeśli piszesz już coś pisz konsekwentnie tak jak pierwszą strofę. Zauważ niekonsekwencję rymowania.
Pozdrawiam |
dnia 15.08.2010 17:22
Tina dnia 07.08.2010 23:39:47
ps, toż to cały bielecki we własnej osobie.
pozdrawiam
o... a pani Tina wszędzie widzi Bieleckiego, nawet swego czasu mi wmawiała, że jestem nim. Swoją drogą ludzie w internecie upodobniają się do siebie.
Ciekawy wiersz wybrałeś na debiut. :)
Pozdrawiam.
Maja |