W krainie luster
potrącam dzwonki wspomnień
śmieszna Alicja
szlochem zawodzi echo
między domkami z marzeń.
Szelest dotyku
podnosi moje piersi
odsłania lychee
od dawna zapomniany
sen znowu do mnie wrócił.
Przecieram oczy
uwodzicielsko pachnie
dotyk mężczyzny
pieszczota lekko strąca
dni pełne oddalenia.
Niewinność moja
w zderzeniu z twoim żarem
tak zagrożona
rumieńce zamień w płomień
uwolnij grzeszne myśli.
Maestro nocy
poddaję się bezwolnie
twojej perfekcji
dotykaj cal po calu
mojego pożądania.
Ucichły grania
cisza między nami trwa
nienasycona
taniec dłoni zuchwałych
poza wszelką kontrolą.
Przychodzi rankiem
rozbiera mnie z twych ramion
sznuruje usta
dzień zazdrosny o moje
bezgraniczne oddanie.
Graniem ulotnym
zapraszasz w swe objęcia
w zasięg twych dłoni
namiętnie takt wybija
bezwstydna wyobraźnia.
Skradnij mnie światu
zamknij w dłoni bezpiecznie
na lepsze jutro
przegnaj zmory przeszłości
opleć mnie sobą całą.
Bezbronne zmysły
rozpalone do bólu
słońca pieszczotą
dotykiem porażone
pod niebem pełnym ciebie.
Dodane przez Tess
dnia 02.08.2010 17:46 ˇ
3 Komentarzy ·
725 Czytań ·
|