Zanim opadł na jesień
z korzeni poprzez pień drzewa
soki jak krew niosły pokarm
liść na konarach dojrzewał
Pieścił go wiatr i poruszał
bawił się nim pocierał
gniazdo swe uwił tam ptaszek
w gałęziach koncerty śpiewał
Lato minęło im błogo
na wspólnych zabawach w słońcu
aż wkroczył w dorosłe życie
w późnej jesieni miesiącu
Odfrunął ptak przyszła zmiana
liść przysechł zmienił kolory
ukazał w swej dorosłości
zastygłe cudowne wzory
Gdy opadł porwany wiatrem
podniosłem jak dar w podzięce
ujrzałem nabrzmiałe żyły
pracą zmęczone na ręce
Zaschnięte w liściach tętnice
to życia zastygłe piętno
budzą szacunek i podziw
i ukazują ich piękno
Dodane przez jaceksenior
dnia 01.08.2010 08:48 ˇ
2 Komentarzy ·
636 Czytań ·
|