|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Instant |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 29.07.2010 21:56
Starasz się iść do przodu, a ja to bardzo cenię, bez względu na potknięcia, może być tylko lepiej.
JBZ. |
dnia 30.07.2010 05:14
MEANDRO, warto było do Ciebie zajrzeć. Ciekawy obraz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 30.07.2010 05:37
Bardzo dobry.
Pozdrawiam |
dnia 30.07.2010 05:52
O, niedobrze...Bo już znam:) Dobrze, bo wracać warto, do bardzo dobrego wiersza:). Dla mnie każde słowo na swoim miejscu, żadnego zbędnego. Po prostu esencja, albo instanat.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 30.07.2010 06:22
Bardzo ciekawy wiersz - przeczytałem z przyjemnością.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 30.07.2010 06:31
zastanawia mnie ta ilość użytych rekwizytów. przez chwilę poczułem się tak, jakbym wszedł do nieuporządkowanego pokoju/garderoby, bojąc obrócić się, by nie strącić któregoś z gadżetów.
przypuszczam, że to efekt zamierzony; droga Meandry, meandrą.
Meandra wie, co robi. tedy czekam cierpliwie na ten błysk, stokrotnie rozświetlający tę drogę mleczną,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 30.07.2010 07:36
Ewo, dobrze byłoby, żeby ktoś wreszcie powiedział, że ten fragment jest niezbyt sensowny:
Kamienie oddają
ostatnią wilgoć, tytoń, łyk i apostrofę -
dar przedkładany życiu w imieniu materii.
(Np. kamienie oddają apostrofę - dar przedkładany życiu w imieniu materii?? z innymi składowymi podobnie).
Pozdrawiam |
dnia 30.07.2010 14:44
Wojtku ,a czy wszystko musi być sensowne? Dosłowność metafory ją niweczy, owo oddawanie kamieni można dowolnie interpretować ,szczególnie wśród wertepów.Zgodziłbym sie że nie byłoby sensownie ,gdyby nie pierwsza fraza. Samotnie wśród wertepów. W końcu i tytuł też mówi wiele.
To, że kamienie oddają apostrofę, to przeskok, wszak chyba jest coś jak licentia poetica. co do przedkładania - jeszcze bym sie zawahał, ale ostatni głos należy do Autorki.
Z szacunkiem
Pozdrawiam Autorke i komentujących |
dnia 30.07.2010 16:28
Wojtku ,a czy wszystko musi być sensowne?
Nie. Ale wówczas jest wypisywaniem niedorzeczności. Bezsensem. To chyba oczywiste?
Dosłowność metafory ją niweczy
Co to jest "dosłowność metafory"? :)
To, że kamienie oddają apostrofę, to przeskok, wszak chyba jest coś jak licentia poetica.
Przeskok?? Oddają apostrofę, która była darem w imieniu materii? :)
Jarku, czy na pewno przeczytałeś to, co napisałeś?
A licencję poetycką zostawmy lepiej na lepsze okazje.
Jestem przekonany, że Autorka po uważnym przeczytaniu pierwszej strofki, a w szczególności drugiego zdania, sama się zorientuje, że należy wiersz wziąć na warsztat. |
dnia 30.07.2010 19:53
Panowie, a gdzie sytuacja liryczna podmiotu, może nawet sytuacja liryczna podmiotu czynności twórczych. Stan psychofizyczny w momencie tworzenia tekstu. Wewnętrzna mowa świadomości, przelewana na papier. Surrealistyczne zapędy wizji, czasem nawet dalej idące. Doszukiwania się sensu, logiki trzeba zacząć od całości tekstu. Ideał, model wzór, gdyby tak roztrząsać tekst nie byłoby poetów realizujących swój poetycki świat zwany życiopisaniem.
Licencja poetica, a także odrębności językowe pozostające w sprzeczności, w konflikcie nie tylko ze słownikiem, semantyka znaczeń etc,
Trzeba zapomnieć o katedrze w gimnazjum, liceum. Idąc ścieżką rozbioru serwowaną przez Wojtka, przynajmniej ja, stałbym się epigonem albo kopistą, a nawet klonem co ostatnio "owocuje"
w pokłosiu wielu konkursów. Kamienie oddają nie tylko apostrofę, także mur stawiany przez pseudokrytyków. Nawet jabłko w rzepce Adama.
JBZ. |
dnia 30.07.2010 20:25
kamienne samotnie wśród wertepów oddają
ostatnią wilgoć
w tym szkopuł widzę iż rzecz o miejscu odosobnionym, zwanym samotnią. Tak czytając wszystko składa się bez zarzutu
pozdrawiam |
dnia 30.07.2010 20:56
JBZ -
Z zapędami wizji bym jednak nie szedł zbyt daleko :) A jeżeli już, to potrzebny jest do tego jakiś punkt wyjścia. Picasso zanim zajął się dekonstrukcją, pokazał, że potrafi malować jak dawni mistrzowie.
Czy tekst może być nonsensowny? Może być, czemu nie, ale sukcesu bym takiemu nie wróżył. Masa nonsensownych tekstów wisi na portalach, ale poza portalowe opłotki nie wyściubiają one nosa.
Dobrze życzę meandrze, dlatego zwracam tutaj uwagę na niezbyt fortunne, delikatnie mówiąc, zdanie z kamieniami.
Już nie raz i nie dwa zdarzało mi się niegdyś bardzo mocno skrytykować teksty Ewy, nie tylko jedno zdanie, rozebrać na części pierwsze. Jakoś jej to w pisaniu nie zaszkodziło. Pisze coraz lepiej. Dlatego mniemam, że i tym razem nie zaszkodzi. Tym bardziej że źle nie radzę. |
dnia 30.07.2010 21:13
Jeżeli w pierwszej strofie dostrzegasz nonsens, to ja rozkładam ręce, alboś poeta albo instrumentalista.
JBZ. |
dnia 31.07.2010 12:42
ależ niespodzianka :). wchodzę na portal i taka piękna dyskusja nad tekstem. to chyba dobrze ;)r30;
IRGO, Bogdanie, Tomaszu, Jotku dziękuję Wam pięknie. pozdrawiam ciepło :)
kropku, ilość rekwizytów została w pełni świadomie dobrana. Zapewniam, że wszystko ma swój głębszy sens. pozdrawiam ciepło :)
Sterany, chyba nie ten kierunek, ale pomyślę jeszcze nad lepszym zapisem. dziękuję bardzo i pozdrawiam ciepło :)
Jerzy, bardzo dziękuję. wydawało mi się, że przekaz wiersza jest jasny, ale chyba rzeczywiście będę musiała jeszcze dopracować pierwszą strofą. jest dużo racji w tym, co Pan napisał. rzeczywiście nie na tym cały widz polega, żeby kopiować to, co już powstało, ale wnieść coś od siebie... szukam własnej drogi. piszę w dwóch poetykach, ale bliższe są mi sylabiki. dziękuję, że zechciał Pan rzucić okiem na tekst. pozdrawiam serdecznie :)
Wojtku, niejednokrotnie pisałam, że nie oczekuję poklepywania, ale krytyki, nie boję się jej, znasz mnie, ale wiesz również, że potrafię bronić tekstu. jestem Ci bardzo wdzięczna za takie właśnie komentarze. postaram się krótko wyjaśnić r30;
to samotnia wśród życiowych wybojów. można oprzeć się o kamień, łyknąć wody, zaciągnąć dymem. kamienie r11; symbolizują ciężar, ale nie tylkor30; kamień jest obszarem zamknięcia, odpowiedzią wszechświata na medytację. w tym kontekście kamienie wypierają podmiot liryczny do życia, mówią odejdź, nie zamykaj się, walczr30; odpoczywając przy nich po życiowych zmaganiach, zostawiasz ciężar wilgoci, która pod wpływem gorąca paruje. nie powiem wszystkiego, ale w samotni medytujemy, oddajemy się przemyśleniom. czym jest rzeczona apostrofa r11; najwyższym odpowiednikiem, duchem, którym gości wszędzie, również w nasr30; może pierwsza strofa Cię nie przekonuje, ale tekst jest świeży. zastanowię się nad lepszym zapisem wykluczającym ewentualne wątpliwości. cenię sobie takie komentarze, zaglądaj proszę częściej ;). dziękuję bardzo i pozdrawiam ciepło :) |
dnia 31.07.2010 13:46
Nie mam zastrzeżeń do pierwszej strofy,
JBZ. |
dnia 31.07.2010 19:14
JBZ, dziękuję :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 41
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|