|
dnia 29.07.2010 14:42
ofensywa wegetarian twa permanentie;
nie dajmy się otumanić zwodniczej propagandzie;
aro, jesteś podstępna jak lisica;
zabić, by odsłonić nagość?
zobaczyć duszę? ukrytą? czy niezauważaną?
dzisiaj pociemniałaś, wielobarwna;
jag |
dnia 29.07.2010 15:04
wiese - teraźniejszość - to sikanie na osikę,tu tego doświadczam,szukam wiedzy,nauki,konstruktywnej krytyki,stać mnie na kupno fachowców - ale ufam ludziom,którzy piszą różnorodną poezję,jestem tu krótko,widzę i czytam i co?,brak wsparcia dla "nowych",całuski dla ....,przyznaję,że nie zawsze,analizuję i czasami myślę,my wszyscy staramy się coś powiedzieć,bardziej czy mniej udolniej,a czas to zweryfikuje.Osoby - typu,poczekam - jedynie odbierają wiarę,nie pomagają,szkoda ich stawów. |
dnia 29.07.2010 15:10
wiese - naga nie chodzę,uwierz ,że są kobiety,które kochają boczek i piwo,mimo tego nie nadają się na pierwsze danie,podane na srebrnej tacy.Dzięki za dobrą energię |
dnia 29.07.2010 15:57
ARO, przyznam, że gdy przeczytałam Twój wiersz, nie myślałam , że do niego wrócę, a jednak... Zastanawiałam się, co tak naprawdę chcesz nam przekazać. Po Twojej podpowiedzi, patrzę na tekst zupełnie inaczej. Poprawić tutaj niczego nie można, bo miałaś taki, a nie inny pomysł na sposób komunikacji z czytelnikiem. Może następnym razem spróbuj bardziej bezpośrednio? Nie daj się! Serdeczności. Irga |
dnia 29.07.2010 16:57
WIesz, Aro, nie jest łatwo ani na początku, ani później.
Czytaj i spróbuj opowiadać historię - płynnie - z dobrą puentą.
poczytaj zoriannę, spójrz na Eulalię, jak pięknie się rozwiersza, i kogo tam jeszcze znajdziesz.
Głowa do góry!:) będzie dobrze :)) |
dnia 29.07.2010 17:12
Aro, Jagoda dobrze prawi:) bo upichcilas przepis na medalion z kury -może mało poetycko, ale jest pomysł , ta dusza , makaron i rachunek nieco spłaszczyły wymiar, wyszło groteskowo. Kura raczej gdacze wiec od kukuryku - kogut , zatem bys musiala zmienic koncept.Dusza zatem nie kury ale kapłona.Czy to ma byc manifest wegetarianski czy tez filozoficzna powiastka ( wczesniej pisal Krasicki w Bajkach ) czy cos nowego? Spróbuj. Bedę zagladał:)
Pozdrawiam |
dnia 29.07.2010 17:54
hmm |
dnia 29.07.2010 18:10
No dobrze, a kto zjadł kurę? Czy to będzie - trzymając wszystkie proporcje - 'chrystus' drobiu? (o, to się nadaje na konstrukcję dopełniaczową czy jak się to mówi). |
dnia 29.07.2010 18:39
coś jakby z mego krążka.. wierzę, że się dławili i powracało ;)..
ech. pierzastych łysina dopada - przyroda jest brutalna.
pzdr |
dnia 29.07.2010 20:36
IRGA - taki komentarz,który łączy serce z wiedzą,pozwala tańczyć,dużo ciepła ,tym razem znad morza. |
dnia 29.07.2010 20:45
JagodA - mam chirurgiczny styl przekazywania własnych emocji,nie wiem czy to dobrze ,ale nie potrafię tego zmienić,próbowałam,wychodziło jakoś ckliwie lub nijako,może są na tym świecie istoty ,którym odpowiada mój sposób przekazu,czytam i uczę się,nie mogę jednak zmienić myślenia i sposobu komunikacji.Dziękuję za wsparcie,wierzę w neurony lustrzane,pachnących snów. |
dnia 29.07.2010 20:54
Jarosław Trześniewski -Jotek,dziękuje za wrażenia ubrane w mądre słowa,moje słowa są bliżej filozoficznej powiastki,czy Wiesz jak ocenia się wartość kury,która ma trafić do garnka na rosół,a rosół z gołębi,które karmisz i całujesz w dziubek,a ja pamiętam i i wiem ,że byłam głodna.Wysyłam ciut odważny usmiech |
dnia 29.07.2010 21:00
Madoo -hmm,jestem skupiona gdy odpisuję,nie wysilam swojej lewej półkuli,aby nie zrobiła ze mnie lisicy,chcę znaleźć w tym świecie autentyczność .Pozdrawiam,z malutkim - mmh. |
dnia 29.07.2010 21:05
haiker - kura,została i to naga,czy znajdzie się śmiałek .....Tu potrzebna jest ......Twoja refleksja świadczy o analitycznym umyśle,dziękuje za chwilę uwagi i możliwość wymiany skrawków myśli. |
dnia 29.07.2010 21:11
wiercipieta - nie wiem jak "cmoknąć" tak wrażliwego i bliskiego odbiorce ,błyskotki ,skrzydła - to tylko ozdoba.Zdobyłam się na odwagę i dygam,jak mama nauczyła. |
dnia 30.07.2010 05:15
ara
nabieranie płynności w pisaniu poprawi jakość chirurgicznego stylu.
zawsze przecież ostrym cięciem możesz wywalić 1/3 i zostawić sam miód. Ale... każdy jest inny, więc przeczytaj co napisałam a natępinie zrób co chcesz :) będzię dobrze :) |
dnia 30.07.2010 05:39
Dużo więcej dowiedziałem się o Tobie z komentarzy niż z wiersza. W komentarzach nie jesteś taka "chirurgiczna", tylko bezpośrednia i komunikatywna. "Chirurgiczność" w przekazie emocji rozumiem, sam mam takie skłonności. Może nam się uda kiedyś osiągnąć zgodność uczuć i przekazu? Też niewiele mi dają komentarze w rodzaju, "jest wiersz, jest dobrze". Kolekcję etykiet, to mamy w życiu codziennym. Na uśmiech, komentarz: "dobry chłopiec". Tutaj, na wyznanie "smutno mi", czasem dostaje się raporty: "dobry wiersz, zły wiersz". Nie tylko warsztat! Dbajmy o równowagę! |
dnia 30.07.2010 07:16
Jagoda - czasami się buntuje,Twoja sugestia jest mądra,bo gdy piszę opowiadania ,czy bajki to nie mam problemu z przekazaniem myśli.Podkulę na jakiś czas swoje skrzydełka i popracuje.Słonko wyjrzało i niech nam świeci,dziękuje |
dnia 30.07.2010 07:29
stepowy - czytając Twoje słowa zrobiło mi się lżej na Duszy,znalazłam tutaj wsparcie,pomocny wiese a potem inne osoby,pozwoliły na odwagę bycia i "słuchania"tego co mają do powiedzenia.Czasami mam ochotę wpisać pod cudzym wierszem swoje myśli,ale się wstydzę.Cieszę się,że napisałeś o Sobie,zastanawiam się nad znaczeniem"stepowy",dobrego dnia |
dnia 30.07.2010 16:27
dodaj rytmu temu tekstowi,
będzie fajny wiersz |
dnia 30.07.2010 20:52
konstruktywnie
szkoda że wybrano metodę poklepywania po ramieniu.
"nie martw się kochanie, jeszcze napiszesz dobry wiersz"
Otóż nie napiszesz dobrego wiersza w ten sposób.
Napisałaś dokładnie cztery i pół pełnego zdania z puentą.
Dodam że zgrabnie.
Samo sformatowanie bo nawet nie wersyfikacja nie uczyni z tego tekstu wiersza. Do poezji jeszcze daleko.
Ale jest w nim coś co warto zachować. Pewna myśl, idea. I nad nią warto popracować.
Nie oceniam Ciebie ani Twoich zdolności czy talentu. Piszę o tekście.
pozdrawiam |
dnia 31.07.2010 06:29
stanley - Jak dodać rytmu,głowię się i coś nie tak ,jak czuję,ale będę dalej pracować,albo kosz.dziękuje |
dnia 31.07.2010 06:37
sterany - Twoje słowa przyjęłam z pokorą,jest ogromny problem,nie ma wokół mnie osoby,która mogłaby popracować,sama borykam się z poznawaniem tajników pisania,nie jest to łatwe.Pomogłeś i trochę zachęciłeś do pracy.Szczery uśmiech wysłałam w Twoją stronę. |
dnia 31.07.2010 06:45
Trochę Ci pomajstrowałam, ale nie wiem czy w dobrym kierunku:
Od pierwszego kukuryku
chadzała
kura nijaka
w białych rękawiczkach
dziobała soczystą trawę
skończyła
na medalowym miejscu
w tygodniowym
jadłospisie
gorący wrzątek
odrzucił pióra
skubanie
stało się łatwiejsze
pozbawiona upierzenia
złośliwie
ukazała duszę
w milczeniu zjedliśmy makaron
koszt zbyt wysoki
pozdr. |
dnia 31.07.2010 06:49
Jagoda - dobry Duszku,podoba mi się i co ważne zauważyłam na czym polega różnica.I tego szukam,głośny całus ,niech świat wie,że są dobrzy nauczyciele |
dnia 31.07.2010 06:53
Jagoda - słowo "złośliwie"jakoś nie pasuje do mojej kury,zostawię bezwiednie lub poszukajmy innego, |
dnia 31.07.2010 07:07
człowiek się napracował, nakarmił, utłukł, oskubał - czyz nie była w tym przypadku złośliwa, że nie dała się zjeść?
tak, Aro - szukaj sama.
pokazałam tylko, że można jeszcze coś przy tym zrobić.
pozdr :) |
dnia 31.07.2010 07:19
złośliwa - bezduszna nawet, możnaby rzec ;) |
dnia 31.07.2010 07:38
* można by /o_błędna dzisiaj estem/ ;) |
dnia 31.07.2010 19:57
Jagoda - dobry Duszku,tej kury nie potrafili zjeść,nie umiem tego wyrazić, a ona była ciut naiwna i taka ufna,cholera nie umiem oddać swoich uczuć.pozdrawiam |
dnia 31.07.2010 20:32
To może jakoś tak:
Od pierwszego kukuryku
chadzała
kura nijaka
w białych rękawiczkach
dziobała soczystą trawę
skończyła
na medalowym miejscu
w tygodniowym
jadłospisie
gorący wrzątek
odrzucił pióra
skubanie
naiwnej
stało się łatwiejsze
pozbawiona upierzenia
nieśmiało
ukazała duszę
w milczeniu zjedliśmy makaron
koszt zbyt wysoki
Albo zostaw i wróć do niego za jakiś czas.
Uciekające kurczaki - to był mój ulubiony film :) |
dnia 31.07.2010 20:41
Jagoda - dobry Duszku,to chyba to,jest mały problem,po przeczytaniu Twojej wersji mam poczucie obnażenia własnych uczuć,i to boli.Nie chcę się obnażać.Film - i dla mnie świetny.Dzięki za pracę i pukanie do Duszy. |
dnia 01.08.2010 14:30
ja zjem kurke
oblize paluszki
nawet, jezeli kukurykowala (to pewnie ganetyka)
najem sie
poklepie po brzuszku
pochwale ja za cale jej zycie
bo nie bylo po nic
i poczekam
az cos mnie kiedys
zje
he... |
dnia 08.05.2013 06:33
Własnie wczoraj dowiedziałem si ze słowianie obserwujac kury nawjazali do kobiet lekkich obyczajów i dodając "w" utworzyli to,okreslajace ich słowo.
zyżby wic dlatego została nie zjedzona? |
|
|