|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: KAPITANOWIE* |
|
|
Na wodach południa i w arktycznym chłodzie,
Pośród grzyw bałwanów, w zieleni odmętów
Gdzie z bazaltu skała fale morskie bodzie,
Łopocą na wietrze żagle ich okrętów.
Fregaty skrzydlate, ich kapitanowie
Odkrywcy ziem nowych, gdzieś na krańcach świata
Gdzie gwiazda i morze pogodę przepowie,
A Golfsztrom mielizny jak pyton oplata.
Kurz nie pokrył barwnych o nim opowieści,
Jego tors głęboko morska sól przesyca,
On wytartą mapę cyrklem lekko pieści
I nową, nieznaną drogę nim wytycza.
Wychodząc na mostek wiatrem rozhuśtany
Przez lunetę patrzy na mijane porty,
Otrząsając trzciną resztki morskiej piany
Z wysokich cholew za zawietrzne burty.
Albo bunt wykrywszy wśród swojej załogi
Jednym ruchem za pas po rewolwer sięga.
Pewności dodają rozstawione nogi,
Różowe mankiety i złocista wstęga.
Kiedy wściekłe sztormy opanują morze,
A bałwany wody sięgają do nieba,
Żaden przed żywiołem nie zadrży w pokorze
I nie zwinie żagla, choć czasem potrzeba.
To nie tchórzom dano charakteru tyle
Taki wzrok stanowczy, ostry, nieugięty,
Że potrafi nagle na obcą flotyllę
Z zaskoczenia rzucić wszystkie swe okręty.
Jedną kulą albo harpunem ościstym
Ugodzi skutecznie wieloryba w wodzie
I nocą na morzu, pod niebem gwieździstym
Dostrzeże latarnię na odległym lądzie.
**********
Widać dobrze zza urwiska,
Z murów królewskiego fortu,
Z marynarzy żądza tryska,
Zawijają więc do portu.
Tam nie braknie jabłecznika.
Starzec klnie się na swą duszę,
Morską hydrę chcesz dotykać,
Musisz kupić czarną kuszę.
Tu mulatki, ciemne młódki
Rozkrzyczane, rozśpiewane
Rozsiewają zapach słodki
Strawy świeżo gotowanej.
W zaplutych tawerny salach
Ledwie od zmierzchu do rana
Znaczone karty przewala
Szulerów banda nieznana.
Wesoło tak w dokach portu
Być, popijać wino tanie
I czasem żołnierzom z fortu
Zasłużone spuścić lanie.
Lub od odzianych bogato
Bezczelnie wyłudzać centy
Małpki sprzedając im za to
Z kółeczkiem przez nos przetkniętym.
A potem blednąc ze złości
Ściskając amulet w trwodze,
Przegrywać to wszystko w kości
Na zarzyganej podłodze.
W głowie efekty blekotu,
Daleko jeszcze do rana,
Lecz wzywa już do powrotu
Głośna tuba kapitana.
**********
O innych morzach historie krążą
Spod ciemnej gwiazdy, zamglonych wiecznie,
Którymi dziwne zjawiska rządzą,
Gdzie nikt nie pływa, bo niebezpiecznie.
Tam błyszczą w słońcu straszliwe fale
Tańcząc na wietrze w ciemnym odmęcie,
Po tamtych wodach błąka się stale
Latający Holender na okręcie.
Nie spotka rafy na swym kierunku,
Nieszczęścia od zawsze przepowiada,
Na jego burtach i takielunku
Święty Elm ognie swe porozkładał.
Zaś sam kapitan drwiący z czeluści
Krwawiącą ręką kapelusz trzyma,
Lecz koła steru nie popuści,
Choć ostry szczebel w dłoń mu się wcina.
Jego kamratów bladych śmiertelnie
Plugawe twarze duma rozpiera,
A trupie oczy patrzą bezczelnie,
Że aż ze strachu dech zapiera.
Zdarzyć się mogło, że ranną porą
Spotkał go żeglarz zabłąkany,
Ten już na zawsze wyobraźnią chorą
Przez trupie zjawy będzie nękany.
Niewiarygodne wręcz opowieści
O morskich bandach wiatrem niesione
Że czasem, to się w głowie nie mieści,
Dla morskich wilków są przeznaczone.
Najodważniejsi wciąż o tym marzą
Aby zobaczyć, czy gdzieś się kończy
Szlak kapitana z Kaina twarzą
Gdzieś za zwrotnikiem ponoć leżący.
* Na motywach wiersza N.S. Gumilowa pt. "Kapitany".
Dodane przez Idzi
dnia 26.07.2010 07:53 ˇ
22 Komentarzy ·
1380 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 26.07.2010 08:44
Idzi, czy to wolny przekład? Tak to odczytuję:) Udany:):)
Pozdrawiam z deszczowego Mazowsza:):) |
dnia 26.07.2010 08:51
JOTKU, tak, to wolny przekład, lubię Gumilowa, dlatego sięgnąłem do niego starając się zachować formę. Niestety, PP nie przyjmuje innych czcionek niż łacińskie, stąd nie mogę zamieścić oryginału dla porównia.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie z, również deszczowej, kilecczyzny, Idzi |
dnia 26.07.2010 08:52
Idzi - serca nie masz, takie długie w wakacje?:). Ale to jedyny zarzut, bo czyta się! Wrócę tu jeszcze, powoli będę dawkował.
Pozdrawiam |
dnia 26.07.2010 09:07
BOGDANIE, te ostatnie upały spędzałem w pełnym słońcu i niczego nie napisałem. Sięgnąłem więc do nieco starszych "zasobów" i wiedząc, że pogoda się zmieni, zaserwowałem "tasiemca". To wina Gumilowa, taki długi napisał.
Dziękuję i pozdrawiam wakacyjnie, acz po urlopie, Idzi |
dnia 26.07.2010 09:36
IDZI, bardzo mi się podoba. Znowu zachowałeś klimat i charakter utworów Gumilowa. Czytałam Twój przekład z ogromną przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 26.07.2010 09:44
IRGO, bardzo mi miło, że znawczyni poezji rosyjskiej tak ocenia mój przekład.
Dziękuję Ci za poświęcony czas na przeczytanie tego długiego wiersza i serdecznie pozdrawiam, Idzi |
dnia 26.07.2010 14:02
Przeczytałam z zainteresowaniem .
podoba się .
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 26.07.2010 16:09
Długie, ale fajne.
Trochę mną buja - od burty, do burty, ale jakoś z pokładu zejść muszę - żartuję /potem ktoś powie, żem żmija zjadliwa/.
Podobało się. Pozdrawiam cieplutko - Ruth. |
dnia 26.07.2010 16:44
Ahoj! Kapitanie. Jest co czytać i jest duża z tego przyjemność. Pozdrawiam. |
dnia 26.07.2010 17:17
Lubię morze :)) miło poczytać :) |
dnia 26.07.2010 17:59
KASIA, bardzo mi miło, dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 26.07.2010 18:00
RUTH, dziękuję za ten rejs, może będa dalsze.Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 26.07.2010 18:01
EULALIO, ahoj i cala naprzód, bardzo mi miło.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, Idzi |
dnia 26.07.2010 18:02
WIERCIPIĘTO, cieszę się, że Ci się podobało. Tez kocham morze.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 26.07.2010 18:59
Popłynąłeś Idzi dzisiaj ostro, niczym sam Sparrow, na Karaiby, z muzyką nawet, pozdrowienia są, )) |
dnia 26.07.2010 20:36
Idzi, warsztatowo jest dobrze, ale czemu taki dlugi? Prosze zrob tryptyk, aby mozna bylo oddychac :))) |
dnia 26.07.2010 22:37
piwa, nalejcie piwa z tej starej beczki
to i szanta poplynie w niebo
super klimat
lubie
;> |
dnia 27.07.2010 04:40
MADOO, taki długi i w takiej formie napisał Gumilow, chciałem wiernie odtworzyć. To jest tryptyk, mogłem go wklejać partiami, tylko wtedy uciekają poprzednie frazy. Moze jednak byłoby lepiej.
Dziękuję, że mimo długości zaliczyłaś i pozytywnie oceniłaś.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 27.07.2010 04:42
BRONKU, jak pisałem wyżej, te upały nie sprzyjały pisaniu i postanowiłem sięgnąć do archiwum X, stąd ten tasiemiec znalazł się tutaj.
Dzięki i pozdrowienia korsarsko-pirackie, Idzi |
dnia 27.07.2010 04:44
RODI, rumu nie lubisz, oni nie pijali piwa, pławili się w jamajskim rumie. Ja tez wolę dobre piwo.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 27.07.2010 07:58
Podoba mi się. Druga część przypomina mi rytmiką "Panią Twardowską" Czy to zamierzone?
Brawo! Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 27.07.2010 08:02
JANINO, dziękuję za wizytę i komentarz. To rzeczywiście rytm podobny do "Pani Twardowskiej", lecz nie jest zamierzony. Rytm całego tryptyku jest zgodny z oryginałem. Ta uwaga pod wierszem jest trochę "wybiegiem", tak naprawdę, to jest dość wierny przekład.
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję, Idzi |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 18
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|