dnia 06.07.2010 23:25 
bols, jaka Ty jesteś przebiegła. 
powroty bywają trudne, nawet te do początku, 
resetujące. a przecież każdego dnia zlepiasz  
siebie od początku. nie widzisz tego, 
zahipnotyzowana przenikliwym spojrzeniem 
sokoła, wsłuchana w wygiętą, kocią linię 
kręgosłupa żbika-skurczybyka? 
 
nowe prawo fizyki: zasada zachowania momentu kreacji. 
 
niepokojąco twórcze 
 
hej | 
dnia 07.07.2010 03:54 
żbik w dzień śpi  
nie złapie sokoła 
sokół - ślepy w nocy 
nie dopadnie żbika 
 
ja  
nurkując  
zamykam oczy i 
wypływam bez muszli 
 
mogę sobie na to pozwolić | 
dnia 07.07.2010 05:01 
Żbik jest dziki, żbik jest zły, 
Żbik ma bardzo ostre kły. 
Jeżeli tworząc żbika na nowo pozwolimy sobie na coś więcej, powstanie "żbiczysko". W odniesieniu do siebie to mogło by być ciekawe. 
Pozdrawiam, Idzi | 
dnia 07.07.2010 05:05 
hm.... 
 
chwytam i 
przeciągam 
wzdłuż linii kręgosłupa 
aż do wygięcia 
 
nowa 
pozwoliłabym sobie 
 
na więcej? 
 
;-))))) 
pozdr | 
dnia 07.07.2010 05:38 
No dobra bez takowych , bo kmieć pomyśleć gotowi ,że coś więcej porabiać w ich mocy , a gnojownik czeko ... | 
dnia 07.07.2010 05:42 
ale tekst roztkliwio i za to + | 
dnia 07.07.2010 05:45 
niepokojące jest również to, czy po wakacyjnej przerwie peelka  
pozostanie w tym samym miejscu /oślej ławce/; 
peelka nie ma  zacięcia treserki, cieszy ją wolność dzikich zwierząt, 
 
ciekawy komentarz, widzę, że tekst prowokuje, 
dzięki, pozdrawiam serdecznie | 
dnia 07.07.2010 05:47 
wiese -ojej, przepraszam; patrz j.w. | 
dnia 07.07.2010 05:52 
stepowy- nurkuję tylko z otwartymi oczami, a kręgosłup mam wewnątrz, nie narzekam; 
pozdrawiam | 
dnia 07.07.2010 06:01 
Idzi, dylematy artystów mogą mieć charakter hipotetyczny; 
w tym przypadku, chodzi m.in. o wykonany już fragment instalacji, 
dzięki, pozdrawiam | 
dnia 07.07.2010 06:12 
JJ- dla niektórych to tylko didaskalia, a jednak określają formę i styl, 
oczywiście, będę się zastanawiać jeszcze, dzięki, 
pozdrawiam | 
dnia 07.07.2010 06:21 
Angus Prus, skończ Waść, proszę, 
byłoby na to duży plus | 
dnia 07.07.2010 06:21 
Fajnie Beato, jestem na tak:) jak w zwierciadle:) 
Pozdrawiam serdecznie | 
dnia 07.07.2010 06:25 
Angus Prus, byłoby to na duży plus/popr. | 
dnia 07.07.2010 06:27 
Bożena- zwierciadła mogą być niebezpieczne, 
dzięki, z uśmiechem | 
dnia 07.07.2010 06:58 
he he, wszystko zależy od tego, czy inni też pozwoliliby ci na więcej. 
samemu, to można tylko chcieć. 
podoba mi się, o tym wycięciu kilku wersów. jeżeli twoje, to superowe. 
całość, jak dla mnie, cacy. 
 
pooozdrówka :) | 
dnia 07.07.2010 07:12 
no tak, na pewno -tak; 
a o czym myślałeś? 
artystki są nieprzewidywalne i na ogół odbiegają od normy, 
moja peelka ma wyraźny deficyt, 
ale czego jej brakuje nie napiszę, 
pozdrawiam serdecznie | 
dnia 07.07.2010 07:13 
kropek, przepraszam, j.w. | 
dnia 07.07.2010 09:03 
Beatko :):) Dobry wiersz. Kto by nie chciał ulepic wszystkego od początku. Niestety repelayu nie bedzie i nie ma.  
gdyby tak zacząć od początku 
to 
czy udałoby się wymyślić coś 
czego nie było 
bardzo na tak. 
Pozdrawiam cieplutko:) | 
dnia 07.07.2010 09:45 
Całkiem zmyślne i zgrabne. 
 
Pozdrawiam | 
dnia 07.07.2010 10:04 
Mów co chcesz Beata /czytałam Twoje komentarze /. Mnie się podoba sposób podania i jak go sobie odbieram. Fajny. O! 
pozdrawiam | 
dnia 07.07.2010 10:05 
Ech, jeszcze się uśmiechnę - :) | 
dnia 07.07.2010 10:38 
wiem, że do mnie, bez kropek :) | 
dnia 07.07.2010 10:41 
Jotek, cieszę się, że zwróciłeś uwagę na ten właśnie fragment, 
badzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie | 
dnia 07.07.2010 10:42 
od początku idziemy z nową rewolucją 
 
Tede 
 
pozdrawiam | 
dnia 07.07.2010 10:42 
Wojtek, dzięki, 
pozdrawiam | 
dnia 07.07.2010 10:54 
Elżbieta, mów co chcesz, zabrzmiało to tajemniczo; 
  
To kompilacja na rzecz kreacji, nie pozbawiona jednak elementów przeżycia, to moje zdanie, 
pozdrawiam z uśmiechem | 
dnia 07.07.2010 10:57 
stanley- no tak, może -tak, w pewnym sensie-tak, 
dzięki, pozdrawiam | 
dnia 07.07.2010 10:59 
kropek:) | 
dnia 07.07.2010 15:29 
-gdyby tak zacząć od początku 
to  
czy udałoby się wymyślić coś  
czego nie było 
i 
gdybym mogła ulepić siebie 
od nowa 
 
to  
czy pozwoliłabym sobie 
 
 
na więcej? 
 
na więcej niż gdybanie?;) 
Bardzo tak Serdecznie. | 
dnia 07.07.2010 19:59 
coś w tym jest; coś fajnego, coś lotnego - 
poza paskudnym "wypychaniem"/się (?), które wygląda całkiem cacy ;)) 
pozdrówki :) | 
dnia 07.07.2010 20:35 
JagodA-to już pogdybać nawet nie można? 
A to takie przyjemne,  
 
pozdr. z uśmiechem | 
dnia 07.07.2010 20:37 
bols 
:) 
oduśmiecha  się notoryczna gdybiara :) | 
dnia 07.07.2010 20:41 
kasiaballou, no to się cieszę i pozdrawiam wieczorowo:) | 
dnia 07.07.2010 20:42 
JagodA 
 
:))) | 
dnia 07.07.2010 21:25 
Ciekawe pytanie Beato. Impuls też wrażliwy artysta znajdzie wszędzie. On zawsze blisko Ciebie, a poezja sama aż się garnie.  
Pod wrażeniem. Pozdrawiam serdecznie. | 
dnia 08.07.2010 07:29 
Janino, to bardzo mi miło, dziękuję i serdecznie pozdrawiam | 
dnia 11.07.2010 07:03 
Uważam, że zawsze (no, prawie zawsze) należy pozwolić sobie na więcej ;) A co?! 
Serdeczności. Irga | 
dnia 12.07.2010 19:54 
IRGO, nie wiem, NIE WIEM, 
dzięki, pozdrawiam serdecznie |