nie będziesz myślał o mnie,
gdy już będzie po wszystkim.
wyblaknę, jak stare płótno
dotknięte ultrafioletem.
nie zadawaj zbędnych pytań
przyjmij, jak dogmat, że tak będzie,
jak dzień słoneczny po chmurnej nocy
nastaje nowe, wysyca rozorane pole.
stargana kurzem bitewnym,
zamiecią poczochrana, odejdę
z uśmiechem walecznym,
ukrytym pod przyłbicą hańby.
otrzepiesz się ze mnie, jak pies
z resztek wody i błota po kąpieli
odpłynę w zimę
grać w zielone z rarogami
Dodane przez wiercipieta
dnia 06.07.2010 13:58 ˇ
6 Komentarzy ·
826 Czytań ·
|