Chwyta jej dłoń
Czy zacznie się coś nowego?
Przeprowadzka do nowego domu nie ma sensu
Ta stęchlizna tkwi w nas
Ustawione inaczej znajome meble
To nowy pomysł na ustanowienie starego ładu
To tkwi w tobie i we mnie
wsłuchaj się, ono ryczy
wpatrz sie dokładnie,
ono mruga do nas w snach
***
Zadzwoniłem do niej pełen pomysłów
To było Latem, w powietrzu śpiew ptaków...
a z jej głosu zionął chłód
Powiedziała - "pamiętam cię..., dużo piliśmy..., boje się tutaj być..."
Gzieś rozbił się samolot mojego przyjaciela -
on dostał medal, a rodzina flagę na otarcie łez
Na pogrzebie chciał mnie ubić mój anioł stróż
Nie spodobał mu sie mój makijaż...
***
Podzieleni na świętych i grzeszników,
na morderców i ofiary
Jedni po stronie bogów,
a drudzy po stronie demonów
Żyjemy śmiercią, aż do śmierci - ja i ty
Ustawieni na starych pozycjach
przemalowaliśmy pola tej starej szachownicy,
ale toczy sie nadal ta sama partia
Tyle czasu niszczylismy i uczyliśmy tej sztuki
A teraz dziecko ma puste oczy i krzywe myśli
Patrzę przez dziurę w dachu mojego domu
na mój skrawek nieba i widzę moją gwiazdę
W telewizji tłum zaczął odliczanie
Jeszcze 8 sekund spokoju
Nadchodzi era, nowa era
To jego era
Boje się...
Dodane przez agapiotr_2008
dnia 13.06.2010 09:30 ˇ
4 Komentarzy ·
596 Czytań ·
|