dnia 06.06.2010 20:22
...gdzie ja to już słyszałam ... ba, gdzie ja te obrazy widziałam i grzałam się w nich jak kot, leniwie ;)
Ania - serdeczne :) |
dnia 06.06.2010 20:41
No...? Gdzie???
Zgodnie z tradycją (moją własną) wklejam po roku kolejny wiersz. 6 czerwca to dzień urodzin Kogoś i tak sobie wymyśliłam, że tego dnia będę wklejać tu wiersz. Moim zdaniem, wystarczająca częstotliwość. |
dnia 06.06.2010 20:44
Nieza, masz rację. Ja też gdzieś już go czytałam...plagiat? :P
i że nie wspomnę..Ania, brakuje mi tu jednego zdania:) |
dnia 06.06.2010 21:14
fajny :))) |
dnia 06.06.2010 21:39
Ciekawie, szkoda tylko że usychają te wiśnie, które tak długo cieszyły:)
Pozdrawiam |
dnia 07.06.2010 09:22
Jak zawsze-po prostu pięknie i cała kochana Ania z piękne przekazu!!!///
Pozdrawiam słonecznie:) |
dnia 07.06.2010 13:03
Jest dobrze. Do technicznej poprawki to właściwie tylko... częstotliwość emisji Twoich wierszy ;)
Serdeczności Aniu :) |
dnia 07.06.2010 13:22
Jakiś znajomy tekst, czyżby plagiat? Gdzieś już go słyszałam, albo czytałam?
Chyba , że ja jak zawsze w dwójkę tzn ja i Pan A :):):)
Teraz musisz mi odpowiedzieć, a ja odpowiem Tobie, a potem będą dwie głuche wrony, a potem .... Kto był ten wie.
P:) |
dnia 07.06.2010 14:20
Aniu marzenie o pestce bardzo intrygują.
Wisniowo na biało i rózowo pozdrawiam :) |
dnia 07.06.2010 15:51
A co ja Ci doktorowo tu będę pisać? Sama wiesz.
Pozdrawiam serdecznie :))))
PS
Widziałam te dwie wrony; głuche były ))) |
dnia 08.06.2010 07:31
Aniu, pozdrawiam z hamaka zawieszonego na wiśniowych drzewach.
Wiersz piękny - to już wiesz :) |
dnia 08.06.2010 08:59
Mam słabość do "Wiśniowego sadu" i do wiśniowego sadu. Wiersz czytałam z przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 09.06.2010 20:43
Aniu nasza droga, a gdzie Ty się podziewasz? My tu zaglądamy, a Ciebie nie widać... |
dnia 14.06.2010 08:13
Jezdem! Się znaczy - bywam i czytam, a teraz się zalogowałam i dziękuję wszystkim za wpisy pod wierszem.
leosiu - nic nie usycha! Jak nie będzie pszczół, to nie będzie owoców, ot co.
nitjer - to może co pół roku? Następny na Mikołaja, co? |
dnia 10.12.2010 11:48
kwitnące wiśnie - uczta dla oczu:)) przypadł mi do gustu Twój sad, Twoje obawy a pro po pszczół podzielam. Piękny wiersz, zatrzymałam się na dłużej i...stwierdzam, że warto było. Pozdrawiam serdecznie.
Czekam na następne. |