nie trzeba ziemi egipskiej, by zrozumieć
prostą budowę piramidy potrzeb
latami potrafiłeś wyprowadzać, ale
tylko psy nie wracały. matka była zawsze
punktem zwrotnym dla rąk, na złe i na dobre.
pamiętam jak owdowiała po którymś
z kolei imieniu. lubiłeś je nadawać
w akcie prywatnych bierzmowań
taki swoisty testament, twardo
spisywany po łbach. zostanie
więc wybacz, że reaguję jak ściana, kiedy
mi przesyłasz swój jednoznaczny rezonans
z pytaniem czy coś z tym zrobię
tak tato, uchylę ci nieba poprzez zaniechanie
w końcu, zawsze chciałeś być bogiem
Dodane przez fortel
dnia 19.05.2010 04:20 ˇ
11 Komentarzy ·
920 Czytań ·
|