dnia 16.04.2007 12:12
wena? rzeka czasu? |
dnia 16.04.2007 14:18
Wena niczego się nie boi, ni czasu, ni komet.
A cóż dopiero Bóg! To my, czekamy na "gotowca", a gdy nic do głowy nie przychodzi, musi być winien jakiś druh. |
dnia 16.04.2007 14:48
Jest tu zapis myśli i wrażeń w pewnej specyficznej chwili. Pozornie dość odległych, ale jednak powstałych niemal w tym samym momencie i w tym samym kłopoczącym się - wieloma sprawami naraz - refleksyjnym umyśle. Dziękuję państwu za zajrzenie i komentarze. |
dnia 16.04.2007 15:24
wszystkie przeszkody są teraz wyżej
niż smugi odrzutowców - tu język gra tak jak lubię - w reszcie niestety nie. |
dnia 16.04.2007 15:50
znowu kosmiczny ten Twój sufit :)
od mrówki (mrówek Telimeny) do odrzutowca chwileczka taka tycia ;)
a naj
chyba nie wie tego nawet Bóg
puszczający nas właśnie jak patyki
na swojej rzece czasu
malutki ten nasz Bóg, prawda?
a tak na marginesie, czy widziałeś
http://www.jpl.nasa.gov/news/news.cfm?release=2007-034
http://www.space.com/scienceastronomy/070412_symmetrical_nebula.html
dzięki za odwiedziny :)
¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 16.04.2007 16:55
"znany strach przed
spłodzeniem kolejnego wiersza
wena znowu próbuje być zwinna" to jest supeł :)) od tego bym zaczęła. zawadiackie i nieco z przekąsem nawet jak tak dobrze się mu przyjrzeć (temu fragmentowi), ale w tym kontekście już dalej chciałabym zobaczyć sprezystość, a on łagodnieje jakoś, zaczyna smutnieć.
moim zdaniem trochę za dużo rekwizytów i dekoracji. mieszają mi się w głowie w taki mętlik.
cmok Jerzy :)) najwyżej praskaj w pysk jołannę |
dnia 16.04.2007 17:01
Witam Podróżniku! Miło mi, że zajrzałeś i pozwoliłeś unieść się w górę choć jednemu fragmentowi mojego tekstu ;)
Embo :) Prawda. Bóg nasz malutki. Dziękuję za zauważenie i wyeksponowanie tego właśnie fragmentu tekstu w Twoim komentarzu. Wdzięcznym Ci również za interesujące linki. Wielką tajemnicą są te regularne kształty - zarówno tworu na Saturnie, jak i tej znacznie odleglejszej planetarnej mgławicy. Gdy owe tajemnice zostaną kiedyś bardziej rozjaśnione pewnie staną się inspiracją dla przyszłych pokoleń poetów. Oni przecież kiedyś pozasłoneczne ciała niebieskie będą mogli obserwować dokładniej niż my dzisiaj Księżyc. A on sam jeden w przeszłości ilu poetów skutecznie zainspirował.
Pozdrawiam Was serdecznie :)) |
dnia 16.04.2007 18:34
La :) Od tego, co piszesz przecież właśnie zacząłem :) Mnie sie to bardzo dobrze widzi, że co zawadiackie Ty postrzegasz jako supeł :)) Od razu lubiana przez Ciebie sprężystość słów się we mnie budzi i smutek reszty tekstu zakrywa :))
Zawadiacki więc cmok Jołanno :)) |
dnia 16.04.2007 19:27
lubię takie połączenie wiersza z tytułem; podoba mi się motyw z-winnej weny. każdy coś o tym wie, jaka cwana potrafi być ta paskuda, już się wydaje żeś ją złapał - a ona nagle myk i nie ma. tyle że ta Twoja to jakaś wyjątkowa i dlatego ten fragm. b. ciekawy:
jak mrówka pod suknią podąża tam
prosto za moją myślą (a swoją drogą..gdzieś Ty leżał że ona tak Cię oblazła? to dopiero ciekawe..., może lepiej nie tłumacz ;))
Od tych mrówek do prekognicji(aleś wynalazł słówko - a niech Cię ) - całkiem przyjmnie się czyta,
a potem jeszcze dwa przedostatnie wersy - nie mam nic przeciwko patyczkom w poezji, przez tę ich prostotę i naturalność stanowią bardzo przyjemne-przyziemne rekwizyty :)
Jednak , bądźmy uczciwi...ten wiersz mógł być lepiej dopracowany, by chociaż dosięgnąć do szyji temu poprzedniemu, wiesz? oj Jerzyk, Jerzyk ;)) ale i ja znam ten pęd , znam ten pośpiech, więc
Cię rozumiem.
Pozdrawiam serrrdelecznie :) |
dnia 16.04.2007 20:37
Też się podoba i tyle już powiedzieli przede mną , że ja nic więcej nie dodam, wena zwinnie umknęła:)Pozdrawiam |
dnia 16.04.2007 21:53
Krysiu :) Wena faktycznie z-winna :)) Nabiegałem się za nią. Oj, nabiegałem! W końcu gdy zrezygnowany i zmęczony położyłem się przyszła ... sama. I gdybym spokojnie poddał się jej działaniom, jak poprzednim razem ... Alem ją tym razem za wcześnie spłoszył. A potem pęd, pośpiech etc. Ale w sumie nie jest chyba aż tak źle. Sporo się przecież Tobie całkiem przyjemnie czytało :) Miło mi było poczytać o Twoich wrażeniach. Dzięki za ten obszerny symptyczny koment :))
Pozdrawiam Cię dla odmiany serde-mlecznie czekoladowo tak :)) |
dnia 16.04.2007 21:55
El-roso :) Nie musisz nic więcej dodawać w sytuacji gdy swoim pozytywnym odbiorem mocno dodałaś mi otuchy :)
Dziękuję i pozdrawiam :) |
dnia 17.04.2007 19:45
Tym razem najbardziej te fragmenty
wszystkie przeszkody są teraz wyżej
niż smugi odrzutowców
pomiędzy nami trzy komety naraz
w biały dzień zwiastują trzecią wojnę
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 18.04.2007 02:06
dla mnie to
na swój znany strach przed
spłodzeniem kolejnego wiersza
wena znowu próbuje być zwinna
Jerzy , co to sie dzieje, ze juz nie mozna wystawiac ocen, to byl urok ten strony. Pozdrawiam z daleka |
dnia 18.04.2007 19:53
Według mnie koniecznie dopracować, zmienić ostatnią. Myśl dobra ale ja bym to inaczej zapisała. Bóg który puszcza patyki na swojej rzece czasu, fajnie. Za bardzo jednak dopowiedziane. Już bez "nas" i bez "jak" byłoby lepiej. Pozdrawiam:))
Pomyśl jeszcze |
dnia 19.04.2007 13:46
fajne troche zabawne zwłaszcza z tą mrówką 'Pan Tadeusz' mi sie tu skojarzył jak nic (choć ogólnie nie lubię sztuki z romantyzmu)
pozdrawiam serdecznie
tomm |
dnia 19.04.2007 16:33
przekonuje, ten kawalek najbardziej
*prekognicja to jakaś
czy poplątanie z pomieszaniem
splecione w długi warkocz
chyba nie wie tego nawet Bóg
puszczający nas właśnie jak patyki
na swojej rzece czasu*
serdeczne posylam:) |
dnia 19.04.2007 18:22
:))) i szybkiego powrotu życzę ! |
dnia 20.04.2007 08:40
Diani :) Dziękuję Ci za miłą wizytę i wybranie najbardziej podobających się fragmentów :)
Rochu. I Tobie wdzięcznym bardzo za zajrzenie i komentarz. Wystawianie ocen ma swoje dobre i złe strony. Widocznie przeważyły złe skoro podjęto taką decyzję.
Druga :) Różnie to bywa z tymi dopowiedzeniami bądź niedopowiedzaniami. Czasem warto pójść w jedną, czasem w inną stronę. W tym przypadku wolę tą swoją dopowiedzianą wersję. Tym niemniej ciekawie było zapoznać się z Twoim widzeniem tej strofy. Dziękuję Ci :)
Tomm. Fajnie, że masz pozytywne odczucia na pograniczu rozbawienia. Dzięki za zajrzenie.
Hewko :) Miło dowiedzieć się, że przekonałem Cię tym tekstem. Dziękuję za wybranie najbardziastego kawałka :)
Krysiu :) Powracam. I powoli dochodzę. Do tej zdrowotnej normalności. Dziękuję Ci bardzo za troskę i pamięć :))
Przepraszam wszystkich za nieco spóźnioną odpowiedź na Wasze komentarze.
Pozdrawiam Was - każdą i każdego z osobna - serdecznie :))) |
dnia 20.04.2007 21:49
cieszę się, że nie zmieniłeś nicka, dobrze tu być = nie ukrywam, że przyciąga mnie tu Twoje - pełne życzliwości podejście do komentujących, reakcja na każdy wpis, kultura wypowiedzi. czujemy się tu mile widziani - niezależnie od tego, czy wiersz sie podoba czy nie - tak myślę - co nie jest normą. widać że Twoje zainreresowanie przenika przez wiersze, odkrywasz i zgłębiasz nieodgadnione - ja tez często chodzę patrząc w gwiazdy - z głową w chmurach - lub twardo po ziemi - a w pomieszaniu z poplataniem - kryje się splątanie - także wersów, które chetnie rozsupłuję. pozdr. |
dnia 21.04.2007 16:19
Gracjano :) Bardzo serdecznie witam Cię u siebie. Cieszę, że zaglądasz pod moje teksty i czujesz się tutaj szczególnie dobrze. Zapraszam Cię więc do następnych sympatycznych wizyt. Bardzo lubię kiedy z dużą wprawą rozsupłujesz moje wiersze :)
Pozdrawiam ciepło :)) |
dnia 22.04.2007 07:59
To jest fajne..:)
wszystkie przeszkody są teraz wyżej
niż smugi odrzutowców
pomiędzy nami trzy komety naraz
w biały dzień zwiastują trzecią wojnę
pozdrawiam serdecznie..:) |
dnia 22.04.2007 23:11
Fajnie, że znalazłaś tu coś fajnego :) Dziękuję :)
Serdeczności odwzajemniam :) |
dnia 23.04.2007 18:48
leżąc patrzę :)
bardzo na dziś, wczoraj się nie przyznałam, że byłam:)
sereczności |
dnia 24.04.2007 08:58
chyba nie wie tego nawet Bóg
puszczający nas właśnie jak patyki
na swojej rzece czasu
---przyznam szczerze,że zaskoczyłeś mnie ominięciem "ptaków"-bo samo od siebie czytało mi się -"puszczający nas jak ptaki" i musiałam kilkakroć czytać, żeby przyswoić w tym miejscu "patyki"-i wiersz stał się dzięki puencie bliski,ale to już kompletnie inna historia:)nie da się ukryć,że znów wena jest z tobą:) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie -na przeczytanie mojej poprawki ostatniego wiersza-nawet baty mile widziane :))) |
dnia 24.04.2007 20:44
Witajcie dziewczyny :) Dziękuję Wam za odwiedziny, ciepły, sympatyczny odbiór i pozytywne komentarze. A z tą weną to jednak rozmaicie bywa :)
Serdeczności dla Was :)) |
dnia 25.04.2007 13:58
...tego nawet nie wie Bóg, kiedy się następny wiersz narodzi ;))
zaglądam tu często ale cierpliwie, siem nie martw :)) |
dnia 25.04.2007 19:32
Dzięki temu, że tu zaglądasz wcale a wcale nie martwię się o następny wiersz :)) Zainspirowałaś mnie przecież nieraz swoimi słowami. Tak Krysiu będzie pewnie i tym razem :)) |
dnia 07.05.2007 20:57
czy wogóle myślisz jak piszesz? bo jak tak to o czym? Czysty bezsens , czytam i nic nie mogę wyczytać? jaka wojna? jaka kometa? kich pisarski... -łe- -fu- |
dnia 07.05.2007 21:03
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prekognicja - polecam wczytać się |
dnia 19.05.2007 17:48
r24z. Prekognicja to, jak wiadomo - rzekoma nie udowodniona bezspornie - umiejętność przewidywania przyszłych zdarzeń. Dawniej uważano, że przelot komety niechybnie wróży przyszłą wojnę. Można więc połączyć to sensownie ze sobą. I ja to uczyniłem. Uważam, że słusznie i sprawnie. W tym wierszu trzy komety wróżą trzecią wojnę - zainspirował mnie widok na niebie trzech krzyżujących się smug wojskowych odrzutowców. Zarówno prekognicja jak i wróżenie wojen z przelotów komet jest odrzucane jako nieracjonalne przez współczesną naukę. Stąd użyłem oprócz pojęcia prekognicji także frazy "pomieszania z poplątaniem". Bo przecież światli ludzie pukają się znacząco w głowę czytając utrzymane w tonie na serio informacje o prekognicji. Tym niemniej do zastosowania w wierszu, jako rekwizyt "prekognicja" moim zdaniem, jak najbardziej nadaje się. I jest tu użyty całkiem prawidłowo. To nie jest mój najlepszy wiersz, ale uważam go za w miarę spójny i sensowny. Tyle moich tu wyjaśnień :) |