dnia 29.04.2010 16:37
lity..., ze co???? |
dnia 29.04.2010 16:40
poświęcam te słowa Józefowi i jego żonie Czesławie on Skrzyniarz-brat mojej matki, ona z domy Rydzewska żyje, matka moja kona |
dnia 29.04.2010 16:44
Ok, dzieki za info. A moze tak?
chwila
mojej chorej matce
i gwiżdże na herbatę w czajniku
para z nich para
czy już nie
dwoje we śnie tylko
on ona w trawie cień
mogiła
teraz juz wszystko wiadomo o co chodzi, pozdrowki MS |
dnia 29.04.2010 16:49
a po co? ma być wiadomo i komu gdy śpiew czajnika obwieszcza i kres i brak i streszcza |
dnia 29.04.2010 16:53
Lity..., no nie bardzo wiadomo, bo wiersz jest za bardzo surrealistyczny, niby jestem dobra w surrealizmie, a ta dedykacja duzo pomogla, ale to tylko moje skromne zdanie MS |
dnia 29.04.2010 16:56
skoro tak, to niech ta ta zagwozdka sobie blask a czas w nas za raz |
dnia 29.04.2010 16:58
gwidżdżę sobie na taką wyliczałkę.. |
dnia 29.04.2010 17:05
wolno, a i trza bo ona tak się ima i ma |
dnia 29.04.2010 20:22
z gry słów wyszedł wiersz. nawet bez tej mogiły czytelne, ale niech tam. podoba się,
pozdrawiam |
dnia 29.04.2010 21:13
z zasady słowo każde z jakiejś szarady, młode stare na wiarę
czas w gwizdek parę |
dnia 29.04.2010 21:49
Wiersz raczej smutny......co mogę powiedzieć jeśli kochasz bliskich śmierci nie ma to tylko formalność .Będą ,żyli tak długo jak ich kochasz i masz ich w pamięci .Przekazuj o Nich kolejnym pokoleniom. ;)
Pozdrawiam:)
Horus |
dnia 29.04.2010 21:52
uhm, tak, tak to jest, powiązać ich ze słowem-na wieki |
dnia 29.04.2010 22:37
wiem jak to jest,będziesz to robił jeszcze wiele razy,dobry wiersz:)pozdrawiam,Ewa |