dnia 29.04.2010 07:50
dobrze, że to był Sartre, a nie Belmondo, bo ten mógłby obić mordę utrudniając egzystencję, zwalniając z rozterek..
wybełtane takie.. |
dnia 29.04.2010 07:57
ALUTKO, wiosnę mamy, odrzuć wszelkie szmerce i lektury depresyjne.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 29.04.2010 08:05
No nie tak nie ładnie ukradają mi mój ,,paradoks" chyba go opatentuję jak ciepłą wodę ;) No co? |
dnia 29.04.2010 08:06
Dobry ,nawet bardzo pozdrawiam:)
Horus |
dnia 29.04.2010 08:08
w weltschmerzu się nurzam - wiosną radosną? :)
Podoba się. |
dnia 29.04.2010 08:37
Dobry wiersz.
I w tle: Dostojewski, Hegel i Sartre:)
Czy czytałaś Melancholię Tatarkiewicza?
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 29.04.2010 09:13
Najpierw pytanie-czy na Twoim osiedlu jest wolny etat ciecia? IDZI ma rację, odstaw te deprechy. We mnie siekiera Raskolnikowa też tkwi głęboko. Przeczytaj kolejny raz "Mistrza I Małgorzatę ", tam jest nadzieja. W wolnych chwilach możesz mi uszyć czapeczkę koloru czarnego, z jedwabną żółtą literą. A Woland miłosiernie wykasuje całą przeszłość.
Z Behemocim uśmiechem i pozdrowieniem:) |
dnia 29.04.2010 12:33
Grzegorzu ósmy nieskończony dobrze, że Jean Paul to Johan Paul Friedrich Richter a nie Sartre :) nie jednemu psu burek, ale i Sartre pasuje:)
Dorzucę jeszcze Emila Zole pod poduszkę będzie namieszane i koniecznie Wołka
Rozumiem, że nie podobało się zestawianie - przesyłam pozdrowienie:)
Idzi JagodO i po 12 godzinach pracy i nocy przy łóżku chorego - nie ma takiego mocnego co by nie się ocknął i wiosnę obaczył - ale tekst napisany jesienią - pozdrawiam serdecznie
Jotku - witam serdecznie - dziękuję za wgląd - wyjaśniłam wyżej, że nie Sartre - trzeba dodać jeszcze Jacka Kaczmarskiego i Andrzeja Garczarka których cytaty wykorzystałam Jeszcze jeden fragment przyszedł mi do głowy " nie ma żartów z filozofią - moja Ty Pietrowna Zofio" :)
Co do Pana Tatarkiewicza przypomniał mi się jeszcze jeden cytat (mam nadzieję, że nic nie pokręcę:) Sztuka jest odtwarzaniem rzeczy, bądź konstruowaniem form, bądź wyrażaniem przeżyć - jeżeli wytwór tego odtwarzania, konstruowania, wyrażania jest zdolny zachwycać, bądź wzruszać, bądź wstrząsać. - długa droga przed piszącymi:) nie czytałam:) Pozdrawiam równie serdecznie. Wyczuwam wrodzoną życzliwość:) Miłego
Bogdanie - na moim osiedlu hula wiatr i wspaniale powodzi się myszom:) igła z nitką bardzo daleko tańcują od moich rąk:) Ale na drugie dano mi Małgorzata - więc wsiadam na miotłę i szuram na bal u Wolanda:) Pozdrawiam serdecznie bardzo:) |
dnia 29.04.2010 12:39
Napoleonie bardzo dziękuję za komentarz - ale ni diabła nie rozumiem co podkradłam:) paradoksy ? Może końskim targiem - niech będzie, że myślimy podobnie:) Pozdrawiam |
dnia 29.04.2010 12:57
a to przepraszam;) |
dnia 29.04.2010 13:25
Grzegorzu ależ za co przepraszasz? nie widzę powodu:) Trzymaj się nieskończony:) |
dnia 29.04.2010 13:32
to było "a to przepraszam" raczej w stylu wielkiego wodza Wielkiego Niepokoju, który proponował, że opowie dowcip, a widownia pytała - "Ten o gąsce balbince?", na co wielki wódz Wielki Niepokój odpowiadał "A to przepraszam" i udawał się w sobie tylko znanym kierunku..
;) |
dnia 29.04.2010 13:33
Alutko pieknie zacytowalas Tatarkiewicza, ,ja pytałem o wiersz, bo malo kto wie ze Tatarkiewicz byl obiecującym poeta Młodej Polski:)
Dostrzegam wielowymiarowośc twojego wiersza, te literackie i paraliterackie parantele.A pointa z Raskolnikowem znakomita.Z przyjemnością wrocilem:)
Pozdrawiam :):) |
dnia 29.04.2010 14:19
fajny i dobrze sie czytalo :) |
dnia 29.04.2010 17:58
Umiejętnie przedstawiałaś stan ducha peelki. Ma ciekawą osobowość. Dobrze napisany wiersz. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 29.04.2010 19:29
Brawo za odwagę. Jeszce kilka takich lektur i świat będzie bardziej przyswajalny.
Pozdrawiam |
dnia 29.04.2010 19:58
czyżby bunt Alutko?podoba się nawet bardzo:)pozdrawiam cieplutko,Ewa |
dnia 30.04.2010 05:07
Madoo - fajnie, że się czyta:)
Janeczko - na melancholię najlepszym lekarstwem - złość
odpozdrawiam - miłego życzę
Ewo - bunt jednym z motorów postępu:) pozdrawiam z poranną kawą w tle:)
Grzegorzu ósmy - a to przepraszam |
dnia 30.04.2010 08:15
Tak! |
dnia 30.04.2010 09:51
;) |
dnia 30.04.2010 10:28
Jarku - tak mi mów:)
Grześ :) |
dnia 30.04.2010 21:50
Oj taaak Aluś. jak już wcześniej pisałam, tekst jak się patrzy. wróciłam z przyjemnością. ściskam :) |
dnia 01.05.2010 09:27
Fajne melancholizowanie. Melancholoie są jak szare jeziora, kołyszą mglistą bryzą. I Twój wiersz również. Potem ta chwila,kiedy zakołysało mocniej i zawyło radio. Raskolnikow bardzo dobry, ale u mnie radio ryknęłoby Gagą
I want your love, want your loving revange.
Też byłaby dobra puenta., jak myślisz?
Pozdrawiam, Alutencjo:) |
dnia 02.05.2010 10:19
Ewuś - buziaczkowanie na ekranie:)
oczko - Gagusia i owszem :) ale Garczarka bardziej rozumiem:) |
dnia 04.05.2010 06:29
Jest pięknie :) Wiem, że wiersze pisujemy zazwyczaj przez natknięcie się o przypadek, dlatego nie martwię się o Ciebie :) |
dnia 05.05.2010 11:48
Małgoś - miło, że zajrzałaś:) |