Siedze z toba
I ci ja obejmuje
I tak ja chce
Ciebie pocalowac
Jedyne jest
Ze zaraz mi gamuje
Ze te zlote obraczke
Na palce swoim masz
Ja wiem o tym zameznia
Rodzine masz wlasznie
U ciebie takze corka
Te mlode dziecko twe
Ty kochasz swego meza
I slub juz trwa dawnie
Ty jestes tak szczescliwa
Nie myslesz obe mnie
Jestesmy sie znajumy
Jestesmy w przyjaznie
Dawno juz ci kochalem
Poznalem jak na cie
Choc ty o tym i nie wiesz
I ja to nie rzekne
Ja nie chce ci rujnowac
Rodzine twe cale
Ty zawsze rozpowiadasz
O tyms jak rada jest
O tym ze masz rodzine
Twy maz ucieszyl cie
O tym ze mialas czasy
U wlasnej mlodoscie
I ja o tym zaluje
Moglbym uszczescic cie
I jak mnie bardzo boli
Gdy maz caluje cie
Jak spedzasz ty z nim noce
Mam zazdrosc nie proste
A ty o tym rozpowiesz
Ty prosto pastwisz sie
Jak robisz ty mi boli
Ty nie masz serce swe
Nadzieje nie pozostasz
Lecz ja chce spytac cie
Czy kochasz swego meza
Czy moze kochasz mnie
Lecz wiem ze mi odpowiesz
Ty prosto pastwisz sie
Daremnie ja marzylem
O tym calkiem dzieje
A ja tak spedzam dalej
W durnicy marzyc sie
I sam jak jestem w nocy
Ja widze cie we snie
I sni sie jak my razem
Calujemy sie
Jak dobrze byc nam razem
Lecz tylko to we snie
Pan Jerzy
Dodane przez jerzy
dnia 26.04.2010 19:23 ˇ
8 Komentarzy ·
733 Czytań ·
|