Na pozór proste jest Twe życie.
Jak zwykle budzisz się o świcie,
Potem jest prysznic, poranna kawa,
do omówienia jakaś sprawa.
Być może ważna, może też błaha.
Pora wychodzić, już dziecku machasz.
Dajesz buziaka na pożegnanie
i nigdy nie wiesz czy coś się stanie...
Swą zwykłą drogą idziesz do pracy,
posyłasz uśmiech - on nic nie znaczy...
Żyjesz z dnia na dzień, nie myślisz o tym
jak nie znaczące są Twe kłopoty.
Dla Ciebie przecież są najważniejsze,
problemy innych są zawsze mniejsze.
I musi rzecz się taka wydarzyć
by Tobą wstrząsnąć, byś przestał marzyć,
byś dostrzegł ludzkiej niedoli ogrom
i abyś dobrem płacił za dobro.
Być może uśmiech nic nie znaczący
przyniesie dobro z serca płynące...
Może cierpienie czyjeś ukoi
i może sprawi, że tak nie boli.
Być może dobro kiedyś powróci
na swojej drodze napotkasz ludzi,
którzy pomocne dłonie wyciągną
nie wiedzieć czemu, Tobie pomogą...
Nic się nie dzieje bez przyczyny
nasze nieszczęścia są z własnej winy...
I gdy nieszczęście Ciebie dotyka
pomyśl czy widzisz w innym CZŁOWIEKA.
I czy na pewno umiesz docenić całe Twe szczęście,
lub życie zmienić, by umożliwić jego nadejście.
Dodane przez Wewelina
dnia 23.04.2010 14:02 ˇ
15 Komentarzy ·
1203 Czytań ·
|