Miałem dzisiaj z Panem Bogiem
mieć ważne spotkanie,
lecz niestety z mojej winy
spóźniłem się na nie.
Zaskoczony byłem bardzo,
że wciąż na mnie czekał,
bo gdy w końcu się zjawiłem
wcale nie narzekał.
Więc od razu wyjaśniłem
moją pilną sprawę,
(jak to mówią - wyłożyłem
Mu kawę na ławę)
On wysłuchał mnie dokładnie
i po chwili rzecze:
Głupia sprawa z tobą wyszła
mój młody człowiecze.
Ja nie mogę w twoje życie
żadnych zmian wprowadzić,
to ty musisz z tym problemem
sam sobie poradzić!
Dodane przez Dobromir44
dnia 18.04.2010 12:32 ˇ
6 Komentarzy ·
824 Czytań ·
|