Pod moimi drzwiami zacumowałem łodzie
pływające w podziemiach aby złowić myśl,
która poszła za suknią uszytą z liści,
złożonych z prochu po kościach
chodziłem za nią pod sufitem i w bluszczach
otworzyłem wszystkie drzwi od sal kinowych
gdzie wyświetlali przez nią odkopane szaty
ubrane w umysł i ciało
spotkałem ją gdy się huśtała
w ogrodzie pełnym jabłek i studni
była już dużą dziewczynka o mądrych oczach
pijąca czarną wodę
nie mogłem jej zabrać z powrotem do głowy
ona chciała się bawić,
wspinać po żaglach zatopionych okrętów
rozmawiać z Einsteinem i Bogiem
przyniosłem jej łóżko, trochę zabawek po siostrach
dałem telefon i kazałem
dzwonić do mnie za każdym razem
gdy chce się z kimś obcym pobawić
zawiązałem jedną z łodzi na długiej linie
aby mogła wrócić,
uwiedziona przez wieczność bez ciała pod ziemią
opowiada mi przyszłość
Dodane przez raphaelism
dnia 27.03.2010 05:36 ˇ
5 Komentarzy ·
539 Czytań ·
|