dnia 17.03.2010 08:10
Oj nie zasypiasz gruszek w popiele nie zasypiasz:) a wilczy apetyt na sztuke pana Zet wzrasta w miare dotykania nosem wilka ucha nagiej modelki. Dobry wiersz:) Oryginalne skojarzenia, to co zawsze lubie u Ciebie Beato:)
Pozdrawim serdecznie:) |
dnia 17.03.2010 08:14
Krótki, ale jakże brzemienny w treść wiersz. Podoba mi się.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 17.03.2010 08:23
jak zawsze Beatko, warto do Ciebie zaglądnąć, co czynię z wielką przyjemnością. Pan Żet jakby używał gumki, to....nie byłby w ogonie hehehe
pozdrawiam niezwykle serdecznie |
dnia 17.03.2010 08:36
Humor,dwuznaczność,niedopowiedzenie.Czyli,tak jak lubię.Pozdrawiam. |
dnia 17.03.2010 09:13
podoba mi się ten dystans w wierszu, owa dwuznaczność. jeden z lepszych wśród ostatnich portalowych. pozdrawiam. |
dnia 17.03.2010 09:26
Pan Żet skrępowany
w ogonie awangardy
nie używa gumki
a jego ołówek
na odwrocie nagiej kobiety
dotyka nieopłaconego ucha
rachunku za telefon
na wyświetlaczu
modelka zasypia
gruszką w popiele
pozdr;-)) |
dnia 17.03.2010 10:33
To dobrze, że ołówek dotyka ucha, wiersz z punktu..czytania przeciętnej czytelniczki, bardzo dobry. Pozdrawiam z uśmiechem. |
dnia 17.03.2010 11:23
Nieźle, nieźle.
Pozdrawiam |
dnia 17.03.2010 11:36
BOLS, podoba mi się. Bez zastrzeżeń. Pozdrawiam. Irga |
dnia 17.03.2010 12:16
-mam utrudniony dostęp do komputera, więc przepraszam za opóznioną reakcję |
dnia 17.03.2010 12:19
Jotek- to tylko mniejsza samokontrola, dzięki,
pozdrawiam serdecznie |
dnia 17.03.2010 12:20
Idzi- brzemienny -to dobre slowo,
pozdrawiam |
dnia 17.03.2010 12:23
blondynko,czy to nie nadinterpretacja przypadkiem?
z uśmiechem, pozdrawiam |
dnia 17.03.2010 12:26
Bogdan Piątek, też lubię dopowiadać, chociaż nie zawsze trafiam,
pozdrawiam |
dnia 17.03.2010 12:29
JJ, pozwolisz, że pozostanę tym razem przy swojej wersji,
dzięki, pozdrawiam |
dnia 17.03.2010 12:32
ursulo, w skojarzeniach ma wydatny udział -czytelnik,
miło mi, że wiersz się spodobał,
pozdrawiam |
dnia 17.03.2010 12:34
Poetki z kuchni, bardzo dziękuję,
pozdrawiam |
dnia 17.03.2010 12:35
beti zawsze coś wypatrzy, a potem wyskrobie niczym rylcem, wszak rzadko kalecząc. z założenia chyba tego nie lubi, więc może ogonem awangardy?,
fajnie było, mówię ci, pozdrówka :) |
dnia 17.03.2010 12:44
Wojtek, dzięki, dzięki,
pozdrawiam |
dnia 17.03.2010 12:46
IRGO, miło mi, dzięki,
pozdrawiam |
dnia 17.03.2010 12:59
kropek, tak było i wydawało mi się to lekko zakłócające dwuznaczność w stonę jednoznaczności, ale pomyślę jeszcze,
dzięki, pozdrawiam |
dnia 17.03.2010 14:58
a ja pamiętam Pana Ż
od razu mi się skojarzył więc obraz jego kreuje się nie tylko w nawiązaniu do tego tekstu.
pozdrawiam serdedcznie |
dnia 17.03.2010 15:00
znaczy się Pana Żet, i serdecznie;) |
dnia 17.03.2010 15:34
Świetne. |
dnia 17.03.2010 15:49
Uśmiałam się, niesamowite rodzi skojarzenia:)))
No, no no- umiesz, umiesz:)
pozdrawiam :) |
dnia 17.03.2010 15:55
Autorka też zasypia gruszką w popiele. Niestety ja do Twoich zwolenników nie należę, nie biorą mnie takie teksciuszki.
Chyba że publikowane w Szaradziscie.
JBZ. |
dnia 17.03.2010 16:07
Mniesiepodoba! Pozdrawiam serdecznie - Ruth. |
dnia 17.03.2010 16:21
magmis no tak, Pan Żet powoli staje się sławny,
pozdrawiam serdecznie |
dnia 17.03.2010 16:24
JagodO-a to wszystko dzięki Panu Żet,
pozdrawiam |
dnia 17.03.2010 16:25
Bożeno, to nie ja, naprawdę,
pozdrawiam |
dnia 17.03.2010 16:28
anastazjafire, muszę to przekazać Panu Żet, ucieszy się,
pozdrawiam serdecznie |
dnia 17.03.2010 16:32
Psycholodzy twierdzą, że najbardziej drażnią nas u innych nasze własne wady,
czy można to jakoś zrozumieć? To dość trudne, a najlepiej- śmiej się z tego,
pozdrawiam |
dnia 17.03.2010 16:34
JBZ, przepraszam, odpowiedz j.w. |
dnia 17.03.2010 16:36
Ruth, mniesięteżpodobapanżet,
pozdrawiam serdecznie |
dnia 17.03.2010 16:37
Ruth Porter, j.w. |
dnia 17.03.2010 16:42
Co by nie zasłonić, tekst do kitu!
JBZ. |
dnia 17.03.2010 17:50
Malowałam w wyobraźni Twój wiersz i było zabawnie.Pozdrawiam |
dnia 17.03.2010 18:31
JBZ, lubię ludzi i ich nienormatywność,
dzięki za szczery zapał ! |
dnia 17.03.2010 18:32
panie JBZ - pan Cogito też jest do kitu? w końcu tak samo rozdarty jak pan Żet...nie wszystko, co nie odpowiada poetyce żółtych muszek i kolorowiutkich motylków należy potępiać w czambuł. pozdrawiam. |
dnia 17.03.2010 18:36
ara, no tak, czarno-biały rysunek zabarwiony wyobraznią czytającego, to może tak wyglądać,
dzięki, pozdrawiam |
dnia 17.03.2010 19:07
Coraz wyżej poprzeczkę stawiasz, bawiąc się skojarzeniami.Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 17.03.2010 19:55
Janino, tak, trochę się podkręcam, przesuwając granice dobrego smaku,
pozdrawiam serdecznie |
dnia 17.03.2010 20:57
bez modelki, byłoby zaczepniej. |
dnia 17.03.2010 21:51
rena, dałam się uwieść faktom, po jakimś czasie - ochłonę,
pozdrawiam |
dnia 18.03.2010 11:04
Ale mi się obrazy kojarzą...i to się podoba, wiersz ma sens. Zgadzam się, że bez modelki lepiej się czyta i ciekawiej; po co ona.
Pozdrawiam. |
dnia 18.03.2010 12:15
Elu, to jest wiersz, który broni Pana Żet przed niecnymi oskarżeniami, więc to raczej- literatura faktu,
dzięki, pozdrawiam |
dnia 18.03.2010 13:51
dzisiaj jestem jakaś na nie, ale czytałam i Pozdrawiam :) |
dnia 18.03.2010 15:05
lulabajko, szkoda, że nie napisałaś, dlaczego.
Nie jesteś odosobniona w tej nieakceptacji,
jest jakiś tego powód, ale- jaki?
pozdrawiam |
dnia 19.03.2010 10:15
Nie czytałam komentarzy. odniosę się do wiersza. mnie ta faktologia nie przekonuje, nie jest ujęta w takiej formie, by na mnie mogła oddziałać jakkolwiek. podtekst mocno psuje tu odbiór. wydaje mi się, że wierszowi zabrakło zdecydowanego charakteru. bo ani zabawny, ani intrygujący i w tym chyba problem. nie miej mi za złe.
Pozdrawiam |
dnia 19.03.2010 10:23
lulabajko, no tak, ja lubię Pana Żet, i to mi przysłania obraz obiektywny,
bardzo cieszy mnie szczera wypowiedż, dzięki,
pozdrawiam |