mamo marzec znowu będzie chudy
głównie za sprawą konieczności uregulowania rachunków
i ojca jakby nam teraz bardziej brakuje
ziemia jest miękka - idzie wiosna a on ani drgnie
wszystkiego nagle zrobiło się mniej
noce są wyjątkowo ciemne
ale razem jakoś prześwitujemy
do wschodu jeszcze trzy chwile
a to co wyłazi z nocy rodząc się jest ślepe
dopiero potem ma wielkie oczy
- śniło mi się że krzyczę
choć mogę się mylić
ciemnym sprawom trudno się wyjaśnić
dożyjemy do lata to pobielimy ściany
- usuniemy się w kąt
odejdź od okna
na dole szczeniaki
gryzą się z nocnymi myślami - zaraza
ujemnie namagnesowanych przyciąga ziemia
melodia ulicy uderzy im do strun
- udławią się nią
mamo przebierasz we mnie jak w kartach i wyciągasz światło
przebijam przez ciebie
rzucając nasze cienie na kolana
jak pragnę godzin
zegar posunął nas o wskazówkę za mało
żeby rozwikłać zagadkę Sfinksa
cień rodzi noc a noc rodzi cień
Dodane przez Papirus
dnia 06.03.2010 05:41 ˇ
6 Komentarzy ·
889 Czytań ·
|