Joanna rozchyla lekko powieki. Zerka z wysokości jego ramienia na brodę, zaciśnięte usta, oczy wypełnione spokojem. - Co robisz? - pyta zaspana. - Obserwuję -odpowiada.
tej nocy niewiele słychać
zagłębieni w szeptach oddajemy się
zapachom wetkniętym w powietrze
skrzypieniu skóry pocieranej o skórę
księżyca wypełnionego po brzegi srebrem
jego usta napięte cięciwą snu
schowane są pod snopami włosów
tej nocy brakuje spokoju
kubki wypełnione lampą
słuchają ciszy utyskując na
Joannę otuloną dłonią nieba
zwinięta w kłębek
oddycha inaczej niż zwykle
Dodane przez nAzGuL22
dnia 01.03.2010 17:45 ˇ
5 Komentarzy ·
849 Czytań ·
|