na końcu były fajerwerki trzy zdjęcia
w tabloidzie na stronę
jak wieszał się z miłości ale zszedł
z trakcyjnego słupa po dwugodzinnych negocjacjach
pismak nie wiedział że incydent
poprzedzony był ascezą pospolite skundlenie
dwa tygodnie bezdomności o wodzie z kałuży
znajdowanym chlebie i dzikich jabłkach
tam na górze czuł się jak Chrystus
batożony wzrokiem gapiów
nazywał się Milion bo jakby milion
patrzył na niego i krzyczał
skocz zbaw nas
Dodane przez pomazany
dnia 21.02.2010 13:50 ˇ
7 Komentarzy ·
923 Czytań ·
|