a mężczyzna podejdzie do okien, do wnętrz,
kwiaty zaschnięte na kość zrosi zielenią,
zapuka do powiek, uniesie, przeczyta ich treść,
zwiąże silnym zapachem, otuli niedzielą.
a kobieta odważnie, nago stanie w drzwiach,
pozwoli dłoniom wypuścić na wiatr sekrety,
jak dziecku bajkowo opowie, zabije strach,
spłonie wieczornym ogniem, wyruszy naprzeciw.
a wspólnie zbudują z czterech złożony kąt,
i czajnik, i stół, i koty kurzu za szafą,
świadectwo w kołysce, codzienną radość i trud
i pewność, że tylko ze sobą już żyć potrafią.
Dodane przez voytek72
dnia 14.02.2010 18:26 ˇ
3 Komentarzy ·
1009 Czytań ·
|