dnia 09.02.2010 10:16
wejście
od kropki ciąg dalszy
bez cofania muchomora
/to tylko lep/
wyjście
wykopię topór
dla krasnoludka z ogródka
/dlatego toporny wiersz?/
pozdr;-) |
dnia 09.02.2010 10:22
Czytam i czytam, nie wiem, czy toporny. Dla mnie nie do ugryzienia i nie do napoczęcia nawet toporem. ( a mam takowy )
Pacykować potrafię, muchomory też, od kropki poczynając, na krasnoludku pod nim kończąc. Mogę i topór wykopać, ale wiersza nie rozbiorę.Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 09.02.2010 11:13
ja chyba jestem pacykmistrzem- nie znałam tego słowa, ale dobe:)
tytuł skojarzył mi się z pacyfikiem, a może raczej z pacyfistami.
peel nie zgadza się na bierność choć tą bierność przyjmuje.
tak to czytam i pozdrawiam serdecznie |
dnia 09.02.2010 11:31
Nakrapianie, pacykowanie, etc.
a gdzie wiersz?!
Myślę, że zakopany w ogródku :)))
Pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 11:33
nieudany. (bez cofania wstecz - a można cofać się do przodu?) |
dnia 09.02.2010 12:15
JJ, dzięki za sugestię,
pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 12:16
IdziO, to tylko absurdalnie przekorny manifest artystyczny, dzięki, pozdrawiamserdecznie |
dnia 09.02.2010 12:17
magmis, tak, to autorefleksja, dzięki, pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 12:20
Barbara- w ogródku zakopałam krasnoludka,
po pierwsze- żeby tam był /bo go lubię/,
a po drugie- żeby go nie było widać, bo to obciach,
dzęki, pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 12:23
Krzysztof- wiem, napisalam o tym w ostatnim wersie;
czy można cofać sie do przodu? tak, rakiem
pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 12:48
To żaden obciach, mieć krasnoludka w ogródku. Mój cały rok stoi sobie pod świerkiem pchając taczki. Latem gnieżdżą się w nim mrówki. "Cichuteńko, przez ogródek
Idzie sobie krasnoludek.
Czego szukasz , mój malutki?
Wódki, qrwa, wódki!"Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 09.02.2010 12:54
Beato, wersja jacoma dobrze prowadzi, wiersz dziś,
mniej do mnie trafia. Ale ja nie lubię krasnoludków- tych ogrodowych,
fakt- kicz. Ale jeśli peelka lubi, to niech nie zakopuje.
Co prawda, odnoszę treść z toporem do pewnej sytuacji i wtedy uśmiecham się pod koniec wiersza.
pozdrowię :) |
dnia 09.02.2010 13:22
IdziO, jest obciach, jeśli ktoś stawia znak równości pomiędzy sztuką, a kiczem; wszystko ma swoje miejsce i warto tego przestrzegać, będzie dobrze,
pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 13:29
Bożeno,każdy odnosi się do czegoś i zawsze można o tym porozmawiać, dzięki, pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 13:51
BEATO, przepraszam, przegiąłem.
Pozdrawiam serdecznie, skruszony Idzi |
dnia 09.02.2010 14:22
dziękuję. nie jestem pewien czy to ode mnie zaczyna się ten wiersz, ale dziękuję, czuję się tam.
mądre jak ty, beato. i co z tego, że wiem. żadnej satysfakcji. zażenowania też nie czuję, jestem wyjątkowo odporny. ludzka pamięć jest ułomna, czy możemy temu zaradzić? chyba tak, przypominając do oporu [materii], aż się zmęczy i zaśnie, hi hi.
serdeczności, hej! |
dnia 09.02.2010 14:47
Beato madry wiersz o mece tworczej kiedy artysta wybiera miedzy sztuka a kiczem. Sam tytul mowi wszystko. jak zawsze masz cos oryginalnego do powiedzenia:)
Pozdrawiam serdecznie:):) |
dnia 09.02.2010 14:59
męce twórczej*) sztuką*) |
dnia 09.02.2010 15:04
bicie się z myślami
gdy trzeba ład
zrobić w ogródku
wykopać topór
wkopać krasnoludka
pod muchomorem
a nim postawić kropkę
do topornego wiersza czy kiczu
muchy i tak się zlecą
:):) |
dnia 09.02.2010 15:05
oczzywiście na nim kropkę stawiam (muchomorze)
:):) |
dnia 09.02.2010 16:02
IdziO, przegięcia, jak widać, też mogą służyć refleksji, cieszę się |
dnia 09.02.2010 16:06
kropek, widzę, że na kropku się tu nie kończy, więc serdeczne dzięki, z pozdrowieniami i lecę dalej |
dnia 09.02.2010 16:08
Jarek, dzięki za zaufanie, pozdrawiam serdecznie |
dnia 09.02.2010 16:11
sterany, sama nieraz łapię się na ten lep;
dzięki, serdecznie pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 16:20
IRGO, proszę, pisz publicznie o tym, co Cię niepokoi; dla mnie wszystkie uwagi mają znaczenie, pozdrawiam serdecznie |
dnia 09.02.2010 18:05
Masz pecha do ostatnich linijek (poprzednio nie wyszło ci coś o tym, że nie umiesz jeździć na łyżwach czy podobnie). Tutaj gra słów toporek-toporny wysilone i zupełnieniewiadomopoco.
A wcześniej? Intryguje mnie 'kopiowanie muchomora', widzę raczej Don Kichotka z kopijką dźgającego wiedzę szamanów. Wniosek z wiersza, z peela, to chyba taki, że należy zaufać intuicji? |
dnia 09.02.2010 18:24
BEATO, tak jest! Już nie będę na PW :). Żeby nikt nie pomyślał, że chodziło o coś zdrożnego, zaniepokoiło mnie "cofanie się do tyłu". Pozdrawiam. Irga |
dnia 09.02.2010 18:32
Carlos Castaneda i don Juan, coś w tym muchomorze jest takiego,
nie ma o co kruszyć kopii,
jest trywialnie i taki był zamysł,
pomysł na niedobry wiersz - udał się, czy- nie? |
dnia 09.02.2010 18:34
haikerze, przepraszam, j.w. |
dnia 09.02.2010 18:36
IRGO, odpowiedziałam wyżej; coś jednak w tym jest niezamierzonego, dzięki,
pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 18:37
Tak, Beato. To takie oczywiste, że aż strach, czy będzie zrozumiane.
W każdym razie z myślami się nie bij. Zgódź się w działaniu z pierwszą, która się pojawi. Pierwsza zawsze najlepsza.
Reszta... Reszta jest tylko kwestią elementarnej konsekwencji.
Pozdrowienia ! |
dnia 09.02.2010 18:46
olszyc- tak,
pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 19:21
wiersz z dystansem do samego siebie, ale z pretensjami. chociaż czy to już wiersz? hm, tłumaczy go tylko ten dystans.
pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 19:35
nieza, czy możesz przybliżyć, z pretensjami o co i do kogo?
bo zupełnie nie zrozumiałam |
dnia 09.02.2010 19:51
pretensje? a choćby do krasnoludka, ten wiersz ma swoje ambicje ;) |
dnia 09.02.2010 19:56
nieza, dzięki, zaczynają ogarniać mnie wyrzuty sumienia,
pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 21:46
Również odnoszę wrażenie, że ten tekst się nie udał. Ten pleonazm razi. Pozdrawiam ciepło :) |
dnia 09.02.2010 21:53
Dlaczego ? |
dnia 09.02.2010 21:58
ursulo, ok.,akceptuję komentarz,
pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 22:00
Zbyszek- bo mam słabość do krasnoludków,
pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 23:54
ach te krasnoludki, a ja kiedys dawno temu w nie wierzyłem:):):)
Dobrej nocy Beatko:) |
dnia 10.02.2010 00:00
Jarek-potrzebne są mi takie przerywniki, muszę czuć ,że sama dokonuję wyboru, więc jeszcze raz dzięki, dobranoc |
dnia 10.02.2010 10:58
taporny-to jest
pozdrawiam |
dnia 10.02.2010 10:59
bo z krasnoludkiem , są różne teksty |
dnia 10.02.2010 11:21
stanley, oczywiście, nie w tym rzecz
dzięki, pozdrawiam |
dnia 10.02.2010 12:17
wiem, ale wkopany krasnoludek i to mnie denewrwuje w twoim wierszu, ludek nigdy. Jak traktujesz krasnoludów-mnie to przeraża, ach kobiety.
pozdrawiam |
dnia 10.02.2010 12:53
kilkanaście lat temu, w Hamburgu, sąsiad okarżył sąsiada o zakłócanie estetyki miejsca; nie mógł pogodzić się z tym, że widzi krasnoludki dekorujące posesję obok; salomonowe rozwiązanie znalazł pewien obserwator całej akcji,
z uśmiechem |
dnia 10.02.2010 17:33
ciekawie Beatko, ciekawie :) |
dnia 10.02.2010 20:27
Madoo, sama jestem ciekawa dalszego ciągu.
dzięki, pozdrawiam |