dnia 09.02.2010 07:44
No roszę!!
Idzi pisze białe wiersze,
a to miłe zaskoczenie, chociaż drastyczny klimat.
Wydaje mi się, że niepotrzebna interpunkcja z kursywą skoro jej w wierszu brak.
Zaciekawił, poruszył...
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 09.02.2010 07:50
*proszę...:) sory |
dnia 09.02.2010 07:53
BARBARO, to tak dla odmiany, pozostanę jednak wierny rymom.
Dziękuję za poranną wizytę, komentarz i serdecznie pozdrawiam.
Idzi |
dnia 09.02.2010 09:10
Dobry wiersz. Cieszę się, że tak piszesz. Podoba mi się Twoje pisanie w takiej odsłonie.
Mocny opis kontrowersyjnego Caravaggio. Namalować Madonnę na podstawie modelki-prostytutki. Dziś wzbudziłoby to nie małe poruszenie, a co mówić o wieku XVI/XVII.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 09.02.2010 09:16
DANIELU, witam Cię serdecznie, jest mi bardzo miło, że podoba Ci się ta historia kontrowersyjnego orazu Carravagia podana przeze mnie w takiej własnie formie.
Dziękuję za przychylny komentarz i serdecznie Cię pozdrawiam, Idzi |
dnia 09.02.2010 09:23
IDZI, podoba mi się. Pozdrawiam bardzo sedecznie. Irga |
dnia 09.02.2010 09:27
IRGO, bardzo się cieszę, że wiersz znalazł uznanie u Ciebie.
Ślicznie dziękuję i serdecznie pozdrawiam, Idzi |
dnia 09.02.2010 11:50
jestem obok. patrzę na topielicę, na niego i nie potrafię wejść w tekst przekaz jakby poza mną. może taki dzień |
dnia 09.02.2010 11:50
i jeszcze pozdrawiam serdecznie;) |
dnia 09.02.2010 12:01
Nie wiem czy dobrze rozumiem, zamordował ją? :) |
dnia 09.02.2010 12:08
MAGMIS, dziękuję za przeczytanie i próbę wniknięcia w tekst, tak czasem jest, że trudno odczytać zamiar i przekaz autora.
Carravagio, bo o nim mowa, wykorzystał do namalowania obrazu Zaśnięcię Marii zwłoki wyłowionej z Tybru prostytutki.
Obraz nie został odebrany przez zamawiających.
Pozdrawiam serdecznie,Idzi |
dnia 09.02.2010 12:09
Popołudnie w trawie, Carravagio był oskarżony o zamordowanie kochanka swojej narzeczonej, nie zamordował tej topielicy.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 09.02.2010 12:19
krwią trzymał
paletę i pędzel
obraz bez zapłaty
spuchnięta twarz
i sine wargi z rzeki
płótno prostytutki
przeklęty, przeklęty, przeklęty
w pogoni za resztkami
nabrał w usta piasku
pozdr;-) |
dnia 09.02.2010 12:24
tak Idzi, motywację rozumiem, ale staram się znaleźć w poezji coś co każe mi się identyfikować z bohaterami, albo może współodczuwać- dzisiaj tutaj nie potrafię.
tekst zatrzymuje, ale chciałabym wyciągnąć z niego "więcej".
pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 12:28
J&J, muszę przyznać, ze wolę własna wersję, choć niektóre Twoje "przeróbki" podobaja mi się.
Dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 09.02.2010 14:40
Zainspiował Cie Idzio Caravaggio, interesujacy wiersz popełniłes:) A ze piszesz bialym wierszem ? - wiem, potrafisz:) tak trzymac:)
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 09.02.2010 14:56
Dla mnie najbardziej druga strofa, z przeniesieniem topielicy na płótno. To jak hołd.
Wymowny.
pozdrawiam |
dnia 09.02.2010 17:10
JARKU, dziękuję Ci za komentarz, budujący komentarz.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 09.02.2010 17:11
FART,miło, że zaglądnęłaś do mnie, dziękuję i pozdrawiam, Idzi |
dnia 09.02.2010 18:08
Początek lekki jak utwory socrealizmu, końcówka nabiera wiatru w podwodnym światku. |
dnia 09.02.2010 19:09
Haiker, dziękuję za wizytę u mnie, za komentarz i pozdrawiam, Idzi |
dnia 09.02.2010 23:45
mnie się wydaje, że całość udana,
pozdrawiam |
dnia 10.02.2010 05:53
BEATO, bardzo mi miło, dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 11.02.2010 13:16
Jest dobry wiersz, obraz i historia. Podoba mi się w tej nowej u Ciebie formie.
Pozdrawiam :) |
dnia 11.02.2010 13:19
ELŻBIETO, bardzo mi miło, że właśnie od Ciebie taką otrzymuję ocenę.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Idzi |