zawsze mi tak cudnym byłaś krajobrazem
zniszczyła cię pierwsza i ostatnia bitwa
czas odebrał głowie najważniejsze twarze
co dobrze nie wróży do dóbr nie przywykłam
ojciec trzyma fason tak przynajmniej kłamał
zdarza mu się jeszcze odruchowo wzruszyć
można zgiąć człowieka ale nigdy złamać
co się ma rozsypać najpierw musi skruszeć
twierdzi że zagubił gdzieś serce do bajek
i śnieżkę co wieczór nazywa inaczej
choć nie zatruł jabłka które jej podaje
czyta o pogrzebie za dziewczyną płacze
happy end pozwala rozczesać złe myśli
której dla odmiany dane było przeżyć
a najgorszy koszmar już dawno się wyśnił
zapewne od jutra komuś muszę wierzyć
nie usłyszę od ojca śpij słodko kochanie
Dodane przez Iwona
dnia 08.02.2010 15:02 ˇ
3 Komentarzy ·
844 Czytań ·
|