Nie tak dawno spotkalem poetę
z instrukcją obsługi poezji.
Powiedział, że w moich słowach
nie ma krztyny tego, co jest w instrukcji.
Nawet śladu poezji.
Zastanowiłem sie zatem,
czy zaprzestać bezpłodnych prób
i zmówiłem modlitwę:
gdybyś mi, Panie, zesłał
wiersz doskonale piękny,
potem już nigdy więcej
nie napisałbym słowa.
Jednak, dopóki to nie nastąpi,
wybacz, lecz mój stary
pelikan 21 silvexa pragnie atramentu
i nie mogę mu odmówić przestrzeni
czystej gładzi papieru.
Dodane przez Mateusz Kielan
dnia 06.02.2010 10:39 ˇ
5 Komentarzy ·
748 Czytań ·
|