|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: choroba morska: pocięty żagiel |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 04.02.2010 23:23
Tekst na poziomie.
Tak trzymać.
Pozdrawiam |
dnia 04.02.2010 23:34
nieźle, pozdrawiam |
dnia 05.02.2010 00:00
Bardzo dobry tryptyk Urszulo:)
pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 05.02.2010 10:09
wiersz na pewno. technicznie ok, zamyśliłem się głęboko nad treścią,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 05.02.2010 11:32
Ursulo, mam kilka pytań.
Jak piszczele, łopatki mogą przypominać morze?
Pełnia jak szkorbu, która zagryza - też mnie ciekawi to porównanie.
Piach o twardej skórze - jakoś mnie nie przekonywuje.
Sen lunatykował w głowie i rozbierał kręgosłup na szczeble?
Poza tym nie mam uwag - wiersz wstrząsający, empatyczny, wyrażający tak wiele.
Aha, twom - twoim.
Pozdrawiam cieplutko. |
dnia 05.02.2010 11:41
Już odpowiadam - miałam nadzieję, że przerzutnia stanie się na tyle czytelna, by wyszła dwuznaczność łopatek i stawów - to stawy nie chcą rosnąć; szereg zakłóca to rozumienie, bo chciałam pozbyć się dosłowności. Tyle jeśli chodzi o kwestię raczej składniową. Metafor rozbierać nie będę, bo chyba nie o to chodzi :)
Tekst stosunkowo świeży, metoda prób i błędów.
Dziekuję za wskazówki :) Pozdrawiam. |
dnia 05.02.2010 11:44
lubie morze i morskie klimaty... wiersz na kilka czytan, dobry
pozdrowienia sle:) |
dnia 05.02.2010 11:47
morze to tylko przykrywka, przynajmniej jak na razie :)
dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 05.02.2010 11:58
Jest temat z rozmachem rozwinięty. Urszulo, z Twojego komentarza wnioskuję, że masz ambicje wziąć jeszcze wiersz na warsztat, to dobrze. Już teraz jest ciekawy, ale wierzę, że będzie jeszcze lepszy.
Pozdrawiam :) |
dnia 05.02.2010 12:02
Jest temat z rozmachem rozwinięty. Urszulo, z Twojego komentarza wnioskuję, że masz ambicje wziąć jeszcze wiersz na warsztat, to dobrze. Już teraz jest ciekawy, ale wierzę, że będzie jeszcze lepszy.
Pozdrawiam :) |
dnia 05.02.2010 12:04
OK Ursulo.
Oczywiście skojarzenia nie są do końca bezsensowne
Piszczele - kojarzą się z banderą piracką, z morzem.
Tak samo stawy.
Tyle, że piszczele i łopatki w przeciwieństwie do stawów mogą przypominać morze tylko w pewnym ograniczonym sensie.
Co do majaku lunatykującego w głowie - zależy jaki to majak ;-)
Zastanawiam się dlaczego przed - które i który - nie ma przecinka,ale nie warto zwracać uwagi na niuanse.
Pozdrawiam z szacunkiem raz jeszcze. |
dnia 05.02.2010 12:12
niepokojący i wielowarstwowy wiersz - morze jest tu tylko pretekstem, metaforą :).
p.s.1 co do łopatek, to tutaj widzę dwa znaczenia - zabawka i cześć układu kostnego ciała, podobnie jak piszczele i stawy...
p.s.2 przyglądam się interpunkcji, przyznam, że ja wolę konsekswencję w jej stosowaniu, czyli albo pełna albo niech jej wcale nie będzie... ale domyślam się, że Ty to tak napisałaś celowo...
pozdrawiam :). |
dnia 05.02.2010 12:38
Cieszę się, że ktoś zwraca uwagę na interpunkcję. Zawsze mam obawy przed "zaprzecinkowaniem wiersza". Zazwyczaj stosuję przecinek tylko do rozdzielenia fraz, być może faktycznie konsekwentna interpunkcja byłaby stosowniejsza. Jeżeli chodzi o szereg: na razie przymierzam się do zrezygnowania z i oraz zrobienia ze stawów oddzielnego zdania. Muszę tylko osłuchać się z tym czy nie burzy mojego zamysłu i czy stawy wciąż będę dwuznaczne. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za opinie :) |
dnia 05.02.2010 12:45
Nie mam zielonego pojecia o co tu chodzi, byc moze zabraklo tej jednej linijki-klucza bo w tym stadium utwor mozna podpiac niemalze do wszystkiego. Mimo to bardzo mi sie podoba. Znalazlem tu kilka ciekawych sformulowan, ktorych autorce po cichu zazdroszcze:) Gratuluje! |
dnia 05.02.2010 13:52
pawel kowalczyk - doskonale Cię rozumiem :) czasami też miewam braki zielonego pojęcia, najgorzej jeżeli chodzi o eseje interpretacyjne. Wydaje mi się jednak, że ten tekst nie jest raczej hermetyczny. Pozdrawiam :) |
dnia 05.02.2010 13:58
ursulo wróciłem jeszcze raz, te piszczele i łopatki jak najbardziej bo mozna wieloznacznie interpretowac ,na co wcześniej zwrocila uwage Kasia Zając, cały tryptyk odbieram jako poetycko opowiedzianą i bardzo przejmującą historię ...miłości, peelka wspomina albo dziadka , ojca albo brata czy ewentualnie towarzysza zabaw( czastka 1 - retrospekcja dziecinstwa, marynarskie ubranko) druga częśc bardzo intrygująca (pasiak trauma obozowa?) i wreszcie trzecia (odslona stadium smiertlnej choroby). Wróce tu jeszcze bo jest co czytac i czym sie delektowac:)
Pozdrawiam:) |
dnia 05.02.2010 15:52
Ursulo, bardzo dobry wiersz, w którym to co istotne przekazujesz w formie choroby morskiej i pociętego żagla. "piaskownica miała chore węzły
i chłonęła wodę"- w tej frazie odnajduję klucz do odczytania całości.
Podoba mi się.Przejmujący . Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 05.02.2010 16:05
Stylistyka, narracja, forma- wszystko na poziomie. OK.
Jedyne co mnie niepokoi to tendencje do głebokiego szyfrowania treści. Praca nad składnią doskonałą ma wtedy sens jeśli poecie uda się ukazać treść czystą od wieloznanczności. Tropy i symbole, tak. Ale tropy i symbole napiętnowane formułą do zinterpretowania, to za dużo, taki przerost prowadzi do błędnej interpretacji. Wówczas nawet tytuł nie pomoże, tutaj jeszcze bardziej sprowadza na manowce.
JBZ. |
dnia 05.02.2010 16:24
panie Jerzy - właśnie ta wieloznaczność pozostaje środkiem wyrazu, który mnie fascynuje. Nie wydaje mi się, żebym faktycznie szyfrowała treść w niezrozumiały sposób. Przestudiowałam ostatnio (dość dogłębnie) "Poetykę stosowaną" pani profesor Bożeny Chrząstowskiej, skupiłam się na interpretacjach literatury współczesnej i dochodzę do wniosku, że nie ma jednopłaszczynowych utworów. Dziękuję za komentarze i pozdrawiam :) |
dnia 05.02.2010 16:49
ursula - w sumie nie tylko Ciebie fascynuje wieloznaczność. Właśnie sobie czytam tekst Maliszewskiego w jednym z opracowań, fragment zacytuję: "Uderzało mnie tu nieraz coś w rodzaju pulsowania tajemnicy, czegoś stojącego za opowiadanymi wydarzeniami i przeszywającego język na wylot. Po tym podobno poznaje się prawdziwego pisarza. Stopień nasycenia wieloznacznością jest miarą mistrzostwa".
A z interpunkcję doprowadż do ładu, na razie czytelnicy mogą widzieć to tylko tak: albo nic nie zauważą, albo zobaczą błędy :) |
dnia 05.02.2010 16:51
* A interpunkcję |
dnia 05.02.2010 17:09
Wojtek, ten puls tajemnicy to nic innego jak promieniujący w wierszu pierwiastek liryczny. ja nie jestem przekonany do wieloznaczności kodu, symbolu, to już w poezji było. Bardziej skłonny jestem do wielowątkowości i tropów, archetypów jakby obecnie urzeczywistnianych. Szukanie zbieżności na przestrzeni wieków. Ale to musi być czytelne nie tylko dla krytyka, kreatora poezji wspólczesnej.
JBZ. |
dnia 05.02.2010 17:17
Tak, racja, z interpunkcją zrobię porządek. Teraz nie będę pisała już do moderacji, ale w ostatecznej wersji dostawiłam brakujące przecinki. Będę się pilnować :) Pozdrawiam. |
dnia 05.02.2010 17:25
Rozmawiamy oczywiście o wierszu ursuli, więc zeby nie uogoóniać, (a swoją drogą byłby to zapewne temat na dłuższą, ciekawą dyskusję ) skupię się na tym tekście jako przykładzie - moim zdaniem dość ryzykowne byłoby złożenie zbiorku czy tomiku tylko i wyłącznie z wierszy skonstruowanych jak powyższy, bo pewnym zarzutem może być tu brak umocowania w konkrecie (ale to też kwestia optyki i gustu). To autorce nie grozi w moim odczuciu, gdyż nie ulega (zauważam na podstawie lektury tekstów wklejanych na PP) pokusie autokopiowania najlepszych pomysłów, w kolejnych wierszach szuka czegoś nowego. Zmienia się sceneria i rekwizyty, które tym razem akurat są z gatunku "anatomicznych" (tak je nazywam, sa dość modne chyba obecnie w liryce - płuca, węzły, stawy itd.). |
dnia 05.02.2010 17:32
Też tak sądzę, a z tym autokopiowaniem to masz absolutną rację,
to niedobre zjawisko.
JBZ. |
dnia 05.02.2010 17:35
Jeszcze raz dziękuję za fatygę, czytanie i opinie - nareszcie konkrety :) Pozdrawiam. |
dnia 26.02.2010 17:36
,,Czułość serca mieczem w diabła dłoni.Niech nie zapomną koni ci ,którzy nie mają koni"
Dobry .......:) |
dnia 27.03.2010 10:12
Uwielbiam wieloznaczności i uniwersalizm w odbiorze, lubię brać dla siebie z poezji niektóre obrazki. Mimo tytułu widziałam siebie na pustyni :)
Miłego. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 39
Użytkownicy Online: Stretch
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|