dnia 21.01.2010 16:55
wiersz fizyczny. określiłam go w ten sposób dopiero po odśrodkowej zdarzeń. ciekawie, płynnie, graficznie...siedzę i siedzę i nie wiem co napisać.
pozdrawiam serdecznie;) |
dnia 21.01.2010 16:59
Magmis,
pisałam i pisałam i sama jestem ciekawa co czytelnicy na to...
cokolwiek przychodzi Ci do głowy - mów :)
Pozdrawiam, a jakże :) |
dnia 21.01.2010 17:04
tak łatwo to nie ma;/
ale się pozastanawiam;)
podoba mi się pozorność |
dnia 21.01.2010 22:44
Zbyt nakładająca się na siebie metaforyka,( metafora goni metaforę) dlatego źle się czyta, nie ma miejsca na oddech i zgłębienie, chociaż myśl jest . Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 22.01.2010 08:13
balonik. pozdro. |
dnia 22.01.2010 08:44
Najlepsza pierwsza strofa (msz), w której akcent pada na ósmej
zgłosce każdego z wersów. W drugiej - w trzecim wersie - akcent
przesunięty o jedną zgłoskę na lewo. Podobnie w trzecim, trzeciej.
Dwa ostatnie - piętnastozgłoskowe - jednakowo akcentowane.
Podobają mi się rymy i ogólny rys tekstu. Z P.Janiną zgadzam się co do fragmentu "aberracyjnie bezczasem".
Pozdrawiam. |
dnia 22.01.2010 09:06
Przedobrzony. Niektóre fragmenty są ciekawe ("chmury rozmyły się pasmem dyspersji w rzewność") inne są tylko pretensjonalne i wymuszone ("aberracyjnie bezczasem błąka się przestrzeń"; "nieruchomieją diafragmy/gdy odśrodkową zdarzeń mijając nieśpiesznie/stygnę w oddali"), jeszcze inne tylko banalne ("słońce zachodzi wciąż brodząc w krwistej czerwieni"). Ale widać, że szukasz czegoś oryginalnego. To dobrze, może uda Ci się wkrótce wyczuć cienką czerwoną linię między oryginalnością a przekombinowaniem. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 22.01.2010 09:51
Jest kilka ciekawych fraz i z nich popełniłabym wiersz :)
Popracuj, wiem, że Ciebie na to stać ...pozdrawiam |
dnia 22.01.2010 10:18
balonik, no to może grzech pierworodny - mój pierwszy w życiu wiersz o wymuszonej strukturze. widzę, że niestety nieudany. to chyba nie moja konkurencja.
Dzięki wszystkim za szczerość.
Jacku,
mnie się wydaje, że tu akcent pada na piątą sylabę od końca. może źle czytam?
jesteś pewien tego akcentowania?
Pozdrawiam :)
aaa i zmieniam "błąka się" na "nasiąka". to chyba jedyna poprawka, jaką jestem w stanie nanieść. to błąkanie było jakieś bąkane ;) co prawda ma związek z błądzeniem zawartym w słowie aberracja, ale to w końcu odczyt czyni wiersz.
jeszcze raz wielkie dzięki :) |
dnia 22.01.2010 12:32
"i mimowolnie wszystko co znamy zamienia"
"gdy odśrodkową zdarzeń mijając nieśpiesznie" - to wersy
klasycznego trzynastozgłoskowca, w którym średniówka
nigdy nie wypada w środku wyrazu - podział 7+6
Cała pierwsza i parę innych wersów to 8+5 - a:
"w tym zapatrzeniu nieruchomieją diafragmy" tu akcent
pada pośrodku "nieruchomieją".
Gdyby całość utrzymana była w jednej konwencji, myślę że
odczyt byłby jeszcze płynniejszy.
Pozdrawiam. |
dnia 22.01.2010 14:45
pisałam go w konwencji ze średniówką po piątej zgłosce, czyli 5+8
akcent wersów wydaje mi się przypada na piąty od końca.
- chyba, że średniówka musi być powiązana z akcentem? średniówkę rozumiem jako zatrzymanie, przerwę a akcent końcowy wersu to zupełnie inna sprawa. ??
podumam jeszcze, bo nie łapię Twojego podziału.
jestem wdzięczna za uwagę.
Pozdrawiam :) |
dnia 22.01.2010 14:50
nie pisze się 5+8 ?
powinno być 8+5 ?? |
dnia 22.01.2010 17:25
Klasyczny (13) - z całą pewnością 7+6, a pierwsza strofa w wierszu
powyżej 8+5. "W praniu" wychodzą jeszcze różne niespodzianki
związane z sekwencją poszczególnych wyrazów w obydwu członach.
(rytm wewnętrzny). Dlaczego 8+5 (?) Skoro zapis:
"Siedzę wpatrzona w smutne światełka przede mną" = 7+6 - to -
"Siedzę wpatrzona w ginące światła przede mną" = 8+5 |
dnia 22.01.2010 22:02
dobry, gęsty, ale czytelny skojarzeń mnóstwo |
dnia 24.01.2010 21:02
Dzięki,
miło to słyszeć.
tak czy inaczej napisałam go z przeznaczeniem na konkurs i tam go wklejam. te konkursy działają przyjemnie mobilizująco.
Pozdrawiam serdecznie :)) |