chciałabym się wykrzyczeć
nie mam głębokiej studni
ani wykopanego dołu za miedzą
wchodzę do lasu ukołysanego
skrzypieniem zmarzniętych gałęzi
a tu nakaz zachowania ciszy
poszarzałe ze złości morze
nie pozwala bo tylko
ono ma takie przywileje
góry ostrzegają białym pohukiwaniem
o możliwości zatrzymania jak fantu
jeśli spróbuję
w wielościanie po dwudziestej drugiej
obowiązują zasznurowane usta
w zapiętej ciemnościami piżamie
poduszka nie zachęca przytuleniem
a twoje dłonie daleko
Dodane przez zewrze
dnia 19.01.2010 23:32 ˇ
2 Komentarzy ·
655 Czytań ·
|