spadała tanecznie rozkołysana
zatrzymana niezdecydowaniem
w punkcie przyjrzenia się pozostałym
gotowym do upadku i wzlotu
chybocząc się samotnie w przestrzeni
przystawała w bezruchu by za chwilę
rezygnacją z opadania wznosić się wyżej
na moment zmieniając zdanie
zaplątana w rzeczywistości
niezmiennością przyciągania
zaciekawieniem innymi nad i pod
rezygnując z wzlotów zboczyła
czekała na promień zachwycony
jej kruchym pięknem
Dodane przez zewrze
dnia 01.01.2010 14:39 ˇ
2 Komentarzy ·
688 Czytań ·
|