Wewnątrz-znajome dwa w jednym,
poczucie jedności,a zarazem wyobcowanie,
bo czuję sie związany z ludźmi,
choć często nie pasujący
do nich,inny.
Natłok myśli,emocje na uwięzi
a na zewnątrz, tu i teraz
pada deszcz i grzmi.
Idę chodnikiem jak w starej
piosence Czerwonych Gitar,
bez parasola, z rękami w kieszeni.
Dźwięk burzy miły memu sercu.
Chciałbym panować nad żywiołami,
choć czasem nie panuję nad zmysłami.
Przemokłem już doszczętnie,
ale już blisko do domu.
Statystycznie rzecz biorąc,
do końca też bliżej niż dalej.
Nie wierzę statystykom.
Wierzę w myśl,która
kształtuje przyszłość,
i w słowo, które staje się ciałem.
Dodane przez Bogdan Piątek
dnia 30.12.2009 16:18 ˇ
11 Komentarzy ·
998 Czytań ·
|