Najbardziej ponury miesiąc w roku.
Niedziela oddziela od świata.
Poranna kawa, wieczorna herbata,
jak nawias, a pośrodku pustka.
Zgubna technika,która ma ją
wypełnić - tyle kanałów i sieć.
I odzywająca się właśnie komórka.
Nastawiona na cichy tryb,
więc brzęczy jak chrabąszcz.
Twój sms jak s-o-s.
Daremne wołanie,
nie potrafimy sobie pomóc,
pozostaniemy rozbitkami,
nasze wyspy nie utworzą archipelagu.
Daremnie kogoś wyczekujesz.
Twoja wyspa - Itaka?
Moja wyspa?
To nie Atlantyda.
Dodane przez Bogdan Piątek
dnia 27.11.2009 09:57 ˇ
6 Komentarzy ·
1065 Czytań ·
|