"to nas już nie karm ziemią ni niebem,
odbierz, gdy dałeś, niepokój godzin,
to zabij dzieci kamiennym chlebem
przed dniem narodzin. "
jeżeli więcej tu strachu,
niż bólu z rozstania, to dolej ołowiu
w błękitne przystanie,
strącaj nas, Panie, w te gniazda cierniowe
uchroń nas, Panie - od sztuki latania.
jeżeli obietnice zbyt kruche, by wyrwać je nocą
potrzebie dumania, to światłem księżyca
wycinaj oczy, żagle miast powiek rozstawiaj.
i skoro słyszysz, że dorastamy
na zgubę odchodząc, samotnie, nie wiemy
to lasy wykarczuj, a trawy ugnieć.
jeżeli wciąż to za mało,
jeżeli z uczuciem wyschniemy
to proszę, o Panie !
do rzeki nie wrzucaj,
bo nie jestem kamienia,
ani chleba,
okruchem.
Dodane przez Agape
dnia 01.04.2007 10:26 ˇ
3 Komentarzy ·
899 Czytań ·
|