|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Do bieszczadzkiego artysty |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 20.11.2009 06:57
Z góry przepraszam, że do ewentualnych komentarzy będę mógł się odnieść dopiero w niedzielę. |
dnia 20.11.2009 07:08
GÓRALU, to piękny wiersz, to apel, a nawiązanie do słów Jana Pawła dodaje mu w puencie szczególnego blasku.
Oby te słowa przyniosły taki efekt, jak to pamiętne zawołanie Papieża.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 20.11.2009 09:05
GÓRALU- i popłynęła Twoja pieśń. Czytałam z ogromną przyjemnością. Pozdrawiam. Irga |
dnia 20.11.2009 13:35
niebylejaka gratka dla wierzących
pośród banałów powtarzanych w telewizorni
i gloszenia cudów paieskich w szmatławych gazetach
to naprawde coś innego
pozdrawiam
pozdrawiam |
dnia 20.11.2009 16:30
http://www.youtube.com/watch?v=G9DBFj9E8eM |
dnia 20.11.2009 17:41
No dobrze, p. góralu, ale czy poza Bieszczadami, górami oraz górkami, pan nie ma innych ciekawych tematów, bo mnie to już przeokrutnie nudzi, mono straszliwe , a może warto zejsć z tych "górek" i oklepanych w tekstach "makatek"? (msz.msz.)
Pozdrawiam |
dnia 20.11.2009 18:45
Przypomina mi się trochę historia z malarzem, któy malował Chystusa klęcząc.
Pozdrawiam |
dnia 20.11.2009 18:51
Ujmuje mnie góralu Twoja miłość do gór i przywiązanie do miejsca z wyboru. Bardzo podoba mi się strofa zaczynająca się od słów: " więc dzisiaj módl się(...) pędzlem gitarą dłutem piórem"
Poezja towarzyszy Ci w obcowaniu z naturą. To piękne. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 20.11.2009 19:09
zdołasz przebłagać
ludzi Boga czas
by ustrzec nasz największy skarb
Te słowa najbardziej z całości do mnie przemawiają.
Pozdrawiam |
dnia 22.11.2009 21:53
Moim zdaniem niepotrzebny ten zabieg z nawiązaniem do słów Papieża - przelał czarę patosu i poezja trochę przybladła. Dodatkowo odwrócenie sensu ze zmiany na trwanie oblicza, też się nie przysłużyło. Potęga tamtych słów trzęsie wierszem jak pyłkiem i po prostu rozwala go. To oczywiście ja sobie subiektywnie tak znajduję. Co do tekstu jeszcze - potykam się o liczne inwersje, choćby tu: wzruszeń kropelki zbierasz w dzban. Niezbyt też brzmi worek niepewności, wolałbym np sakwę niepewności, albo choćby plecak. Tak poza tym, zazdroszczę Ci wiary. Twoja poezja broni się, bo bije z niej Twoja wiara w jej siłę. |
dnia 23.11.2009 10:59
Idzi0, IRGA, leosia, Janina61 - Przepraszam, że tak hurtem (spóźniony jestem z odpowiedzią Wam), ale co mogę dodać do serdecznego: dziękuję!
rabi, gregam - Patos jest tym, co potrafi zniszczyć (i niszczy!) zarówno poezję jak i religię. Nie znoszę patosu! Czasem jednak, aby przedrzeć się przez szum codzienności w sprawie wagi niecodziennej można próbować użyć patosu. Jak chili do potrawy - tak samo łatwo przesadzić. Jedni po tym krzywią się i płuczą usta, inni twierdzą, że jeszcze potrawa mdła. Zaryzykowałem, bo i sprawa wydaje mi się takiego ryzyka warta.
Ryzykowne też jest nawiązywanie do słów Papieża, zwłaszcza takich "pomnikowych" słów. W moim odczuciu właśnie to, że nie jest to cytat, ale transwersja, łagodzi i usprawiedliwia ten zabieg. Nie dziwię się jednak, że może to wywołać takie reakcje jak gregm'a.
Co do "worka niepewności" jakoś nie odczuwam wielkiej potrzeby dopieszczania tego detalu, chociaż "plecak" też byłby na miejscu, wszak to typowo bieszczadzki rekwizyt. Co do inwersji, to rozumiem, że potrafią drażnić czy rozpraszać. Jestem "skażony" poezją Józefa Czechowicza i jeśli gdzieś poczuję, że zbliżam się do "nieśpiewnej melodii" a chciałbym, żeby się pojawiła, to (świadomie lub nie) podporządkowuję jej różne drobiazgi i często wtedy na przesadne, być może, inwersje jestem ślepy i głuchy. Mam nadzieję, że skoro to już sobie uświadomiłem i przyjąłem do wiadomości, to z czasem uda mi się je wyrzucić z mojej matrycy w głowie, ale z konkretnymi przejawami "inwertyzmu" specjalnie nie walczę.
Czy wierzę w siłę poezji? Sam nie wiem... Może to tylko instynktowne chwytanie się ostatniej deski ratunku? Może próba szukania usprawiedliwienia przed dziećmi... Nie miejcie do mnie żalu, robiłem co mogłem...
Robert Furs - Dzięki! Ładne. Trochę Cepelia, ale powoli zaczynam tęsknić i za Cepelią. Niestety!
Fenrir- Może i mono, może i straszliwe, może i można nie o górach. Tylko po co?
A tymi "makatkami" to czuję się... zakłopotany. Bardzo dziękuję, ale kudy mnie tam do makatek!
Jędrzej Kuzyn- Biorę w ciemno za dobrą monetą! Bo gdzież są dzisiaj zastępy tych, którzy sobie ze Styki sto lat temu dworowali. Dziś do Panoramy Racławickiej ciągną tłumy, a i na aukcjach trzyma się dobrze. http://www.desa.art.pl/html/oferta/OS_DA/OS_DA_25082008135220.html
----------------------------------------------------------------
I jeszcze słowo. Wiersz ten powstał na otwarcie wystawy plastycznej związanej z festiwalem Bieszczadzkie Anioły, tak więc miał określony krąg swoich adresatów. W dużej mierze miało to wpływ na jego kształt i nieco patetyczny charakter. Wasze wpisy utwierdziły mnie w przekonaniu, że potrafi sobie radzić i bez tego kontekstu. Jeszcze raz dziękuję za zainteresowanie! |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 21
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|