poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 22.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Wiersz - tytuł: Lekcje
Nie miałem samochodu

jeśli cię nie stać na furę
nie stać cię też
na zawracanie mi dupy

była prostytutką
znaleźli ją tydzień później
przy trasie e szesnaście
nagą z poderżniętym gardłem

dowiedziałem się o tym
przed wrzaskliwymi papugami
oglądałem miejsce znalezienia zwłok
czytałem protokół sekcji
byłem policjantem.

Cięte kwiaty mnie nie rajcują
wolę kaktusy
nie lubię nadętych kutasów
rozumiem smutek wesołych kurew

co wy belfrzy możecie wiedzieć
wiecie coś o życiu
myślicie
zjedliście rozumy
bo czytaliście Marksa i Dżojsa
oglądaliście Myszkę Miki i Dżinksa
i nie mieliście czasu nauczyć nikogo
jak żyć.

Po latach
zjechałem z trasy szybkiego ruchu
zadurzony jak gimnazjalista w dziwce
na poboczu
znowu dostałem lekcję podłości
z małych rączek dużej nauczycielki

znów byłem gliną
niech to szlag

i nadal nie mam samochodu.

Dodane przez Mateusz Kielan dnia 14.11.2009 19:02 ˇ 17 Komentarzy · 746 Czytań · Drukuj
Komentarze
olszyc dnia 14.11.2009 19:48
Czyta się.
Aczkolwiek, dla mnie "belfer" - to komplement. W przeciwieństwie do "ciała pedagogicznego".
Tak samo, jak "pedel" w opozycji do "szkolnego ciecia".

A uwierz: w/g mnie mało jest "belfrów".

P.S.
To tylko moje skrzywione odczyty, bo przecież historia i myśl, którą ładnie opisałeś, musi się generaliów trzymać.

Się podobało.
I też się przeżylo.
I jest zgodność pełna w konkluzjach.
Mateusz Kielan dnia 14.11.2009 20:27
Witaj Olszyc. Belfer - rozumiem - może być dobrym nauczycielem.
To surowy, ale sprawiedliwy sędzia wiedzy i pracy. Ale nie zawsze tak jest. Czasami belfer nie jest Salomonem. Gorzej, gdy nie chce nim być, gdy kierują nim żądze albo chęć zysku. Znałem takich nauczycieli. Boleję nad tym, że musiałem ich spotkać. Byłem w życiu robotnikiem, żołnierzem, policjantem ... miałem jeszcze kilka innych ról.. Wiem, czym jest życie. Umieram.
Szady siebr Daniel dnia 14.11.2009 20:33
Mateuszu - zatrzymały mnie Twoje Lekcje. Pełno w nich goryczy, tak jak i w Twoim komentarzu powyżej.
Do grona nauczycieli i belfrów można by dorzucić też i księży. Tak mi się skojarzyło.
Jeśli zaś chodzi o stronę techniczną, to warto poprawić interpunkcję i wersaliki. Rzuca się w oczy niekonsekwencja w powyższym.
Pogody ducha życzę i zdrówka
Pozdrawiam
IRGA dnia 14.11.2009 20:36
MATEUSZU- gorzki, smutny wiersz. Pozdrawiam Cię BARDZO, bardzo serdecznie. Słonka Ci życzę. Irga
Zajrzyj na PW
Janina dnia 14.11.2009 20:43
Bardzo ciekawy.
Zastanawiam się, czy interpunkcja ( duża litera) świadomie wyodrębnia trzy części ( dwie czasowe i jedną refleksyjną). Pozdrawiam
olszyc dnia 14.11.2009 21:10
Mateuszu. Z otwartej kiedyś puszki Pandory wyleciały na świat nie choroby: z niej wyleciały kompleksy; zaraza dużo bardziej zjadliwa, niż najzjadliwsze pandemie.
A i Salomon nie byłby przysłowiowy, gdyby nim nie targały wątpliwości. Uczucia, które z mędrka czynią myśliciela.

Empatycznie piszesz, a to będzie niezrozumiałe dla tych, co się na hamburgerach za mamine pieniądze kupowanych chowali.
I z Twojego komentarza wiem-czuję, że blisko byłoby Tobie do Martina Edena,jakkolwiek dla współczesnych topostać prawie nieznana.

I już Ciebie iTwoje pisanie lubię.
Stronniczy jestem?
OK.
Moje prawo.
leosia dnia 14.11.2009 21:46
Panie Mateuszu - dał pan lekcję prawdy, gorzkiej - ale prawdziwej.
Samo napisanie tego wiersza wiele musiało Pana kosztować :)

Pozdrawiam i życzę pogody duch, na samochodzie świat się nie kończy.
Głowa do góry Panie Mateuszu :)
Mateusz Kielan dnia 14.11.2009 22:06
Szady siebr Daniel, IRGO. Janino61,leosiu - pozdrawiam. Cieszy mnie Wasze zrozumienie. Dzisiaj rzadko ludzie mogą się porozumieć, nawet na takich portalach, jak ten...
magmis dnia 14.11.2009 22:08
napisałabym (ja)

bo czytaliście Marksa i Joycea
oglądaliście Myszkę Miki i Dikensa


ażeby było inaczej, chociaż nie wiem jak się odmienia Dżojsa;)
Mateusz Kielan dnia 14.11.2009 22:12
Olszyc - Ty mówisz, jakbyś był alter ego... Martin Eden to był mój ulubiony bohater - rozumiałem go w pełni.
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 14.11.2009 22:14
magmis- Dickensa:) a wiersz pana panie Mateuszu - bardzo dobry. Mocne slowa jak najbardziej na miejscu.Myslalem ze pan jest duzo duzo mlodszy.
Pozdrawiam serdecznie:)
Mateusz Kielan dnia 14.11.2009 22:18
magmis - nie chodzi o Dickensa - wiem jak się powinno pisać cokolwiek... ważne, jak się odczuwa np. takiego złośliwego kota Dżinksa..Pozdrawiam Cię, młoda damo.
Marta Tymecka-Fiołek dnia 14.11.2009 22:19
nie i sto razy nie proszę napisać inaczej teraz to bzdury...Pozdrawiam
magmis dnia 14.11.2009 22:24
Mateuszu, nie znam kota Dżinksa, pewnie szkoda, tak mi się Dickens skojarzył. heh;)

Jotku- wstyd mi;/
Mateusz Kielan dnia 14.11.2009 22:28
Witaj Jotku - czekałem na Ciebie, ... jestem młody duchem, dużo czytam, (ciągle), spotykam się ze znajomymi, cos tam piszę, jeżdżę na rowerze, piję whisky, mam kota...jakoś żyję. I Ciebie, z uwagi na wyważone komentarze, nie tylko dotyczące moich wierszy, szanuję. Mam nadzieje, że jeszcze sie spotkamy, chocby w wirtualnym świecie. Pozdrawiam.
leosia dnia 15.11.2009 09:49
Ja tego kota dobrze pamiętam :)
Skojarzył mi się kiedyś z wyglądem Św.Pamięci: naszym księdzem, kiedy przyszedł po kolędzie. Spoglądał na mnie jakoś ostro, więc szepnęłam na ucho pewnej osobie: patrz on wygląda jak kot Dżinks, zaczęłyśmy się śmiać za jego plecami:) Wtedy to dopiero mnie zmierzył, do dziś chce mi się z tego śmiać.
Pozdrawiam
konto usunięte 36 dnia 16.11.2009 07:10
dużo tych epitetów, ale w sumie jest barwna amerykańska opowieść a la kerouac ;)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 32
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71871750 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005