poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 22.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Proza poetycka
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Wiersz - tytuł: Rezurekcja
najpierw myłem ci plecy i biodra -
nie pozostawiałem siniaków po morfinie:
ściskała ciebie od połowy paska,
drążyła aż po pierwsze wcięcie w dresach.

najlepszy gatunek obcego przedmiotu
działał wówczas jak dobry narkotyk.
o ile pamiętam torebek na krew
było chyba siedem, a gąbka z mydłem
nie przypominała tej ewangelicznej.

kiedyś włókna na twoich stopach,
tato, przetną światłowody.
będziesz mknął po gwiazdach
jak niewdzięczne dziecko
z godzinkami pod pachą.
zapamiętaj dobrze:

nie wezmę nigdy zmarłego do ręki.
nie zgaszę ci światła.
wchłonięte nie będzie
się ze mnie naśmiewać.
Dodane przez Półksiężyc dnia 08.11.2009 21:03 ˇ 17 Komentarzy · 674 Czytań · Drukuj
Komentarze
bols dnia 08.11.2009 21:19
wiersz przejmujący,
pozdrawiam
Janina dnia 08.11.2009 21:35
Bardzo przejmujący, a to jedno słowo: "tato" porusza boleśnie.
Podziwiam sposób wyrazu. Przejście w formę apostrofy robi swoje. Pozdrawiam serdecznie
IRGA dnia 08.11.2009 22:00
PÓŁKSIĘŻYCU- PORUSZAJĄCE. Pozdrawiam ciepło. Irga
Elżbieta dnia 08.11.2009 22:30
Bolesny i trudny temat ujęty bardzo ciekawie.
Pozdrawiam.
konto usunięte 7 dnia 08.11.2009 22:47
I jak tu komentawać, kiedy mrowie chodzi po plecach. Wzruszyłam się...:(
Pozdrawiam Autora
Fenrir dnia 08.11.2009 23:40
nie wezmę nigdy zmarłego do ręki.
nie zgaszę ci światła.
wchłonięte nie będzie
się ze mnie naśmiewać.



Jest tu kilka niezręcznosci, już w pierwszej zwrotce jakos proponowałabym przebudować wers z morfiną - czyli przejscie z
z drugiego do trzeciego wersu, czyta się nie za dobrze.

W drugiej zwrotce - najlepszy gatunek obcego przedmiotu
dosć nieczytelne, bo jakiego przedmiotu i dlaczego obcego?.....

I może zamist tej ewangelicznej , propomuję tej z ewangelii?
Bo brzmi dosć nieładnie. msz.

Nie pasują mi swiatłowody, bo zapytam Autora: skąd nagle włókno szklane przewodzące swiatło na stopach?

Godzinki pod pachą ? Moze jednak cos innego, proponuję...

I wrócę do kody, absolutnie mnie rozczarowała, jak można "wziąć zmarłego do ręki"? Tutaj proponuję poszukać czegos bardziej
odpowiedniego może nie do ręki a na ręce? Juz sama nie wiem, ale tak jak jest, nie jest dobrze msz.

Wiszące "się" psuje jak uważam klimat wiersza.

Słowem, gdyby te "sprawy" jeszcze Autor przemyslał, bez wątpliwosci byłby to znakomity wiersz. msz.

)))
Pozdrawiam
jaceksojan dnia 08.11.2009 23:49
temat nośny ale forma wypowiedzi siermiężna...
można o połowę krócej, bez światłowodów, fizjiologii, anatomii;
tak myslę...
?
J.S
Półksiężyc dnia 09.11.2009 07:36
Wiersz w tym momencie należy do Państwa - ja go tylko "wypisałem", to prawda, Jacku, siermiężnie, w niedoróbkach - czy można o połowę krócej? Nie wiem, pewnie tak, pewnie masz rację. O fizjologię jednak chciałbym się upomnieć. Brakuje mi oglądu całości, więc najwyraźniej z korektą muszę poczekać jeszcze jakiś czas, ale spróbuję coś poprawić już teraz, korzystając z Państwa atencji. Posługując się wskazówkami Fenrir:

najpierw myłem ci plecy i biodra -
nie pozostawiałem plam po morfinie:
przebarwienie pierwsze od połowy paska,
przebarwienie drugie aż do wcięcia w dresach.

wszystko słyszane na zewnątrz domu
działało wówczas jak dobry narkotyk.
o ile pamiętam torebek na krew
było chyba siedem, a gąbka z mydłem
nie przypominała tej z ewangelii.

kiedyś włókna na twoich stopach,
tato, zwiną się w kopce waty.
będziesz mknął po gwiazdach
jak niewdzięczne dziecko
z brewiarzykiem pod pachą.
zapamiętaj dobrze:

nie wezmę nigdy zmarłego do ręki.
nie zgaszę ci światła.
wchłonięte nie będzie się
ze mnie naśmiewać.

Bronić będę natomiast "brania zmarłego do ręki". Wziąć kogoś na ręce - to wyraz poświęcenia, wziąć coś do ręki - to oznacza błahostkę, drobiazg, bibelot; przywłaszczenie. Mówi się: "to jest tak obrzydliwe, że nawet nie wezmę tego do ręki". O ten typ odrazy mi tu chodziło. Podmiot liryczny jest w pewnym sensie potworem. Niestety tylko tego komunikatu jestem pewien.

Dzięki.
Półksiężyc dnia 09.11.2009 08:16
Może bez zmian trzeciego i czwartego wersu pierwszej strofoidy. Jest zbyt sztuczne.
mastermood dnia 09.11.2009 08:20
jeżeli tekst impulsywny (świeży), to trudno, niech będzie, ale jeśli przemyślany, to przegadany
Jarosław Trześniewski-Jotek dnia 09.11.2009 09:04
Pólksiezycu druga wersja po poprawkach zdecydowanie bardziej przemawia, fizjologia jest konieczna to nerw wojego pieknego wiersza.
Pozdrawiam serdecznie:)
PS Masz priva:)
Fenrir dnia 09.11.2009 09:36
Uwazam, ze znacznie lepiej, ale wlasnie wers "nie wezme ciebie do reki" jest zly i brzydki, nawet po pana wytlumaczeniu , porownywanie obumarle cialo do bibelotu jednak nie, zdecydowanie nie.

Poza tym nie widze sztucznosci w niepokojacych Autora wersach.
Zdecydowanie lepiej plynie, tylko nadal koncowka szwankuje. msz.

Pozdrawiam
Półksiężyc dnia 09.11.2009 09:51
Dziękuję Ci, Jarku, Mastermoodzie, owszem, jest tu kłopot impulsywności i braku czasu. Spróbuję się jeszcze pogłowić - dzięki.

Uspokoiła mnie Pani - miałem wrażenie sztuczności tego wyliczenia. To może spróbuję jakichś metamorfoz tej końcówki:

nie tknę nigdy zmarłego.
nie zgaszę ci światła.
wchłonięte nie będzie
mnie kontrolować.


Pozdrawiam.
konto usunięte 36 dnia 09.11.2009 11:41
dobrze się czytało.
Fenrir dnia 09.11.2009 11:58
Swietnie, gratuluję!!!!

)))
Pozdrawiam.
haiker dnia 09.11.2009 17:49
Dwa przepiękne momenty: 'ściskała ciebie od połowy paska' oraz 'kiedyś włókna na twoich stopach, tato, przetną światłowody.' (jeśli chodzi o to, że przekopią grób i puszczać będą światłowody telekomunikacyjne akurat tędy). Niesamowite nawiązanie do zmartwychwstania, i wówczas nawet ta gąbka inna niż ewangeliczna nie jest potrzebna.
Pozostałe słowa wypełniają (o! przypadkowe nawiązanie do 'wypełniło się'), jakkolwiek byłbym daleki od tego, by to nadmiernie skracać. Ale trochę - zawsze.

Bardzo ciepły i pełen uczuć wiersz.
Półksiężyc dnia 10.11.2009 08:47
Bardzo dziękuję Wam za pomoc i słowo pod tekstem - szczególnie Fenrir. Jeszcze ten wiersz będzie na warsztacie, dla jego dobra. Pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Informacja o blokadz...
Użytkownicy
Gości Online: 24
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71843259 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005