dnia 05.11.2009 14:51
cholernie podoba mi sie te zdanie
w papierowych serwetkach
stuletnie drzewa :)))
wiersz tej jest b. dobry :)))) |
dnia 05.11.2009 15:42
ooo, wena Ci znów sprzyja, a ja się z tego cieszę, bo Twój miniaturka bardzo podoba mi się, ale mam wrażenie, że ostatni wers ją psuje... a gdybył miała coś wyróżnić to własnie to samo co Madoo, ależ fajne te wersy pisane kursywą :).
pozdrawiam :). |
dnia 05.11.2009 16:29
Skromniutko, aczkolwiek ujmująco...
przeczytało mi się;
w papierowych serwetkach
skulone drzewa
pozdrawiam serdecznie |
dnia 05.11.2009 16:30
Cóż, w poezji wszystko jest możliwe, nawet przełamanie prawa fizyki. Przebarwianie? Istota poezji czynić inność, ale są momenty kiedy wszystko samo zmienia barwy, jednakże najbardziej zmienne są myśli. Można w nich dotrzeć do kielka stuletniego drzewa, w papierowej serwetce.
Skąd te Twoje ostatnie penetracje? Intrygują i pobudzjaą do myślenia.
JBZ. |
dnia 05.11.2009 17:16
Ten wiersz przyciąga niby to zaledwie resztkami grawitacji, a jakże mocno przy tym. W moim odbiorze to w całości - od pierwszego do ostatniego słowa - świetny poetycki utwór. Tak trzymaj! ;)
Pozdrawiam :) |
dnia 05.11.2009 17:36
jeden z lepszych dzisiaj. Jestem jak najbardziej na tak :) Pozdrawiam. |
dnia 05.11.2009 17:44
Zgrabny początek i środek, przechodzenie między tematami za pomocą jedynych właściwie możliwych słów. Dlatego kuli się we mnie pytanie o jakie zimne chodzi i jakie bez miary? Bo chyba nie o zimne światło? |
dnia 05.11.2009 17:45
ja od serwetek biorę bez żadnego grymaszenia. no...nie podobają mi się te ślepia. jakoś tak....lepsze miewasz wejścia.
:) |
dnia 05.11.2009 18:02
1. światło w jej włosach zgasi zimne
bez miary (bezmiary)
2. ciałem światło w jej włosach zgasi
zimne bezmiary ( bez miary)
- bezmiary , bez miary zimne ->nieskończoność, wieczność lub niebyt zgasi światło lub na odwrót - światło zgasi
- kto to wie?
hahah dzięki , lepiej nie będę więcej kombinować
to stary wiersz , bardzo okrojony , z trochę zmodyfikowaną końcówką ,
a że temat odchodzenia zawsze mnie fascynował, to wróciłam do niego i do wiersza. |
dnia 05.11.2009 18:06
ha!
nie lubisz matematyki.
w matematyce jest więcej poezji niż we wszystkich książkach poetyckich, wyłączywszy te napisane przez matematyków.
to jak napisałabyś to samo co wtedy ale teraz? |
dnia 05.11.2009 18:11
Madoo - dziękuję za miłe słowa :)
Ulotna - staroć przetworzona na nowo , końcówka być może lepiej by się otwierała z inną wersyfikacją, mam wrażenie że tu nie ma jedynej dobrej opcji, dziękuję za wizytę i słowa :)
Barbaro - nono , ujmujące są Twoje skulone drzewa , bardzo :)
JBZ - odpowiedzi mniej więcej udzieliłam w poprzednim komentarzu , dziękuję za wizytę i słowa :)
Jerzyku - dziękuję, miło przeczytać :)
Ursulo - fajnie, dziękuję :)
Haikerze - nie o zimne światło, mniej więcej napisałam o tym w poprzednim komentarzu , dzięki za pozytywną ocenę moich jednak nadal prób :)
Rena - łooo, wejścia to ja miewam bardzo zaskakujące , najbardziej mnie, ale one wtedy wychodzą mi same , bez mojej woli ;P
dzięki za całą resztę :)
Pozdrowionka dla wszystkich :) |
dnia 05.11.2009 18:22
Haiker, dzisiaj napisałam właśnie tak jak na kreską, pierwsza, najstarsza wersja, jednak mocno się różni od tej. Była przegadana a jeden znany krytyk napisał, że zbyt dużo srok za ogon chciałam złapać.
:) |
dnia 05.11.2009 18:22
nad kreską * |
dnia 05.11.2009 18:41
Bardzo mi się podoba ten krótki i wymowny zarazem wiersz. Pięknie uchwycona chwila, moment zamknięcia oczu i splecenie go z nieskończonością. Sprowadzenie odczucia do światła we włosach -to piękny plan (filmowy) detal.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 05.11.2009 18:59
Janino - lubię zatrzymanie się nad detalem w poezji dlatego cieszę się, że to zatrzymanie dostrzegłaś i u mnie :)
Pozdrawiam :) |
dnia 05.11.2009 19:10
Kursywa bardzo sensowna /pewnie ekologów najbardziej bije po oczach/, końcówka z grą słowną mocno zakręcona, a w całości interesująca miniatura.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 05.11.2009 19:23
przeskalowanie do ludzkiego wymiaru,
ciekawie |
dnia 05.11.2009 19:30
przeczytałem z zaciekawieniem, mi podobnie jak Madoo szczególnie utkwiło:
w papierowych serwetkach
stuletnie drzewa
to jest piękna myśl :) |
dnia 05.11.2009 19:50
Podoba mi się. Pozdrawiam. Irga. |
dnia 05.11.2009 21:11
Mnie też się podoba. Na tyle, że tu wlazłam. Buźka! |
dnia 06.11.2009 09:34
Elu - no tak, te serwetki raczej nie z recyklingu ;) cieszę się że zauważyłaś zakręcenie końcówki :)
Beato O. - ładnie to ujęłaś, w jednym zdaniu, dziękuję
Whambam - a ja cieszę się że nie jest to jakiś cytat tylko moje własne , dzięki :)
IRGA - dziękuję :)
Doktorowo - Aniu - bardzo się cieszę, że tu wlazłaś na tyle żeby się jeszcze tak miło wpisać ;)) Buźka !
Pozdrawiam wszystkich :) |
dnia 06.11.2009 09:51
Pamiętam, działa nadal.
Teraz tylko mogę przeczytać w wersji ascetycznej ;), nie ma starej pp :( i nie da się porównać. Serdecznie. |
dnia 06.11.2009 09:59
Dzięki Natalio :) na pw zostawiam wiadomość |
dnia 06.11.2009 20:27
No... Przed chwilą chciałem Cię zapytać, czy "bez-miary" w ostatnim powinno się czytać-rozumieć łącznie, ale przeczytałem komentarze i już nie muszę.
Już wiem, że myśl złapałem.
Się wpaskłaniam! |
dnia 06.11.2009 20:53
Dziękuję Olszycu za trud przedzierania się najpierw przez ten bezinterpunkcyjny tekst , a potem jeszcze przez moje niezbyt składne komentarze ;) cieszy mnie że złapałeś myśl i zechciałeś mi o tym napisać.
Pozdrawiam Cię ForgetMeNotkowo co znaczy serdecznie :) |
dnia 06.11.2009 21:21
zamknęła oczy
teraz mogła zobaczyć
resztki grawitacji
w papierowych serwetkach
stuletnie drzewa
otwierają słowo
zanim się stanie
światło w jej włosach
zgasi
bez miary
- jeśli te resztki grawitacji są tym, co mam na myśli, to wiersz bardzo mi pasuje. powiedziałabym nawet, że mocno w moim stylu i formą i treścią. pozwoliłam sobie przyciąć zbędne dopowiedzenia.
Pozdrawiam :) |
dnia 06.11.2009 21:22
tylko po co ta kursywa?? |
dnia 06.11.2009 21:59
kursywa - bo to jest taki mój intertekst w przypadku serwetek i drzew- potrzebny mi,
a to ze słowem i ciałem - kursywą, bo cytuję, nie dokładnie ale jednak
skracać jak napisałaś nie zamierzam , ciało jest tu niezbędne, zimne również
dzięki za podzielenie się wrażeniami
pozdrawiam :) |
dnia 07.11.2009 08:17
"w papierowych serwetkach
stuletnie drzewa"
świetne!
pozdrawiam |
dnia 08.11.2009 08:54
kurczę... Nieza? Słowo-ciało, to niedokładny cytat?
To znaczy, że mam w szufladzie krótki wiersz, który stał się plagiatem, tak sam z siebie :)
:)
Patrz, jakie to życie jest.
Jak kotek po..
postrzelone :) |
dnia 08.11.2009 09:09
Olszycu , coś Ci się pomięszało w konarach ;)
ale miło znowu idzieć i pozdrawiać :) |
dnia 08.11.2009 09:09
Małgorzato P. - cieszę się :)
pozdrawiam :) |