Kiedy zasnąłem pomocnicy
Postawili mnie i wyprowadzili z budynku
Patrzyłem na niego z drugiej strony
Wtedy wzięłaś mnie za rękę
Chciałaś bym poznał twoich prawdziwych rodziców
Pokój był tak wysoki że mieszkały tam też
Sokoły, swoich drzwi nie mogłaś otworzyć
To bardzo cienka nitka
Po której spływa prawda o tobie
Kropla po kropli
W podstarzałym lampionie
Dba o stróżkę cienia
Kiedy wróciłem
Twój świat zbudowany był
Tak samo jak mój z jałowej sukni
A teraz jeśli biją się o ciebie sroki
I jesteś po tamtej stronie
To nie uciekaj przed czarnym
Tylko daj mu swojego blasku
Prawdziwy świat jest tam
Gdzie cisza się zastanawia
Czy to wszystko jest ciałem
Dodane przez raphaelism
dnia 30.10.2009 18:52 ˇ
4 Komentarzy ·
558 Czytań ·
|