dnia 19.10.2009 08:38
Danielu !wspanialy i piekny wiersz ,kolejny z cyklu i jaki inny:) ten pasterz cienia ...
Pozdrawiam serdecznie i cieplo ze slonecznej (akurat ) Mławy :) |
dnia 19.10.2009 08:46
Siebrze Danielu, świetny wiersz, jak wszystkie Twoje.
Lubię Twoją poezję i często wracam.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 19.10.2009 08:55
Tym razem nie.
Budowa zdań jest tak dziwaczna, delikatnie mówiąc, że nie da się czytać.
(Nie, to nie jest żadna stylizacja).
i na znak mu posłuszne pękniętymi w zdziwieniu oczyma wpatrzone w pasterza cienia - to jest "po polskiemu", jak i większa część tekstu.
Trzeba napisać jeszcze raz.
Pozdrawiam |
dnia 19.10.2009 09:05
Wojciechu, ale to taka właśnie stylizacja. Opakowanie i zawartość spójne. |
dnia 19.10.2009 09:12
Jotku - dziękuję za przychylność. Pozdrawiam Cię od serca
IdziO - dziękuję za Twoje słowa. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie
Wojtku - dziękuję za Twój wpis. To prawda, to nie jest stylizacja. Nad tekstem pracować będę, po to go wkleiłem.
Pozdrawiam Cię pogodnie i od serca
srebro - miło mi. Dziękuję za Twój wpis. Pozdrawiam |
dnia 19.10.2009 09:48
DANIELU- podoba mi się ta Twoja stylizacja. Wtrwały ten PASTERZ CIENIA,wytrwały. Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie :). Irga |
dnia 19.10.2009 13:39
Pisz mi dalej Danielu takie pamiętniki...nic tu nie ma udziwnionego...prosta i klarowna stylizacja.
Jesli napiszesz, to tylko dc....:))
pozdrawiam |
dnia 19.10.2009 14:17
czytałem. niestety, nie mam wyrobionego zdania. targają mną mieszane uczucia. koniec dziwaczny,w tekście też wiele dla mnie niejasności,
do następnego, pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 19.10.2009 16:27
a ja nie rozumiem
kim jest ten wprowadził trzodę
i o co chodzi z tym końcem
którego się nie spodziewają
pasterz jest w końcu zły czy dobry? |
dnia 19.10.2009 16:32
IRGA - dziękuję za wpis. Pozdrawiam od serca
Barbaro - dziękując za Twój komentarz przesyłam pozdrowienia
kropku - do następnego zatem. Dzięki za wpis. Pozdrawiam Cię
rabi - myślałem, że będzie to czytelne, że w tekście jeden pasterz opowiada o drugim. To oznacza, że pasterzy mamy dwóch, z których jeden to narrator. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam po przyjacielsku |
dnia 19.10.2009 16:54
Pasterz, który utracił stado, nie ma siły wydać z siebie głosu.
Trzoda poszła za cieniem, czyli za złym pasterzem.
Pozdrawiam |
dnia 19.10.2009 17:07
bo trzoda to zawsze durna
mamy efekty po wyborach za każdym razem;-) |
dnia 19.10.2009 17:12
heh
no właśnie:)
Pozdrawiam |
dnia 19.10.2009 17:41
Przeczytałem z zainteresowaniem. Pozdrawiam :) |
dnia 19.10.2009 17:42
Pasterza przygniótł styl. Gdyby to była piosnka, ba, ewentualnie psalm nawet, to jeszcze jeszcze. A tak narracja o, bądź co bądź, owcach i baranach, językiem dramatu Hioba czy Izaaka. |
dnia 19.10.2009 19:19
Danielu, zadziwiasz mnie samą koncepcją tego cyklu. Zapewne wiele jeszcze się wyjaśni odnośnie dwóch pasterzy i wzajemnego uwikłania w przesłanie utworów autora. Powoli wszystko nabiera klarowności, ale trzeba wracać do poprzednich utworów, by głębiej zrozumieć. Próba dialogu i wewnętrznej dyskusji coraz wyraźniejsza. To jak Księgi narodu i pielgrzymstwa współczesnych.
Bardzo dobry tekst. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 19.10.2009 19:29
Ten bez trzody prawie beczy. Pozdrawiam |
dnia 19.10.2009 19:41
ja tu widzę konsekwencję, Autor mówi językiem, który jest mu bliski,
pozdrawiam |
dnia 19.10.2009 19:53
whambam - dzięki za zainteresowanie. Pozdrawiam
haiker - jakiż to język dramatu Hioba lub Izaaka? Znasz go? Bo ja tylko przekłady.
Janino - dziękuję za zrozumienie i przychylność. Pozdrawiam od serca
atrament - długo myślałeś/myślałaś nad swoim komentarzem? Też pozdrawiam
beato olszewska - Pasterz na pewno, ale czy Autor? W jakimś stopniu być może. Sam nie wiem:( Dziękuję Ci za komentarz i pozdrawiam serdecznie |
dnia 20.10.2009 06:49
Szady
Ten język to archaiczny język biblii, wykorzystany np. w Anhellim. |
dnia 20.10.2009 07:00
Autor bardzo mądrze ukrył w wierszu tajemnicę:)
Pasterz - pasł stado owiec.
Zły pasterz - to pastuch, nie pasł owiec, tylko trzodę, trzoda nie ma nic wspólnego ze stadem owiec, tylko z chlewem.
jaki ich koniec
Muszą być zjedzone przez człowieka:)
Pozdrawiam:) |
dnia 20.10.2009 07:05
Daniel,i ja przeczytałem z ciekawością,wierzę też że poczytam dalej i jeszcze lepsze,zdrówka,stary,,B |
dnia 22.10.2009 14:37
Dziękuję za wszystkie komentarze. Pozdrawiam serdecznie |